Arko D. Nil nisi bene
Temat: umowa pisemna a umowa ustna w telekomunikacji
Cześc. Jakis czas temu pisalem ze Orange podczas przedłuzania umowy wprowadzila mnie w błąd. Mianowicie wygladało to tak, ze gosc zaproponował mi kilka super prezentów a ja sie na nie zgodzilem. Przyjechal kurier z umową, ja ja podpisalem i bylo super. Połączenia z numerem za darmo, darmowe weekendy, tansze połączenia po 18.Dzisiaj dostalem odpowiedz, ze anulują mi 47zł, co wydawało mi się duzo duzo za mało. i Rzeczywiscie. Darmowe połaczenia w weekendy, tansze połączenia po 18 nie zostały wogole uwzględnione w umowie - moja wina, bo jej nie czytałem, ale kto czyta umowe jak kurier stoi w drzwiach...(teraz juz wiem ze czytać należy)
Podczas rozmowy z rozkoszna panienką z infolinii orange dostalem informacje, ze umowa ustna wcale nie obowiazuje i nie wazne ze Pan na infolinii obiecal fajne gratisy. Zastanawiam sie co teraz zrobic.. zerwać z nimi umowe i do sądu? W końcu rozmowy są nagrywane.... a to jest dowód na to ze te prezenty powinny byc. Zwłaszcza ze przedłuzana umowa miałą wczesniej darmowe weekendy i darmowe połaczenia na wybrany numer. przeciez to był ANEKS - nie poinforomowano mnie ze poprzednich prezentów juz nie będzie.