Krzysztof Firlik

Krzysztof Firlik Lean Management

Temat: Umowa o dzielo - trudny klient

Witajcie,

Mam dość duży problem z kłopotliwym klientem. Zajmuję się jako freelancer tworzeniem stron internetowych. Poniżej przedstawiam kilka faktów dotyczących sprawy:

8.07.2009 - podpisuję umowę o dzieło z 3 osobami (klient - osoba fizyczna)na wykonanie strony internetowej firmy, którą będą niedługo zakładać. Termin realizacji dzieła to 29.07.2009.

Kontakt z klientem trochę przeciągał się z jego winy, wykonałem ok 80% zlecenia. Reszty nie mogłem wykonać tylko z powodu tego, że klient nie dostarczył mi wszystkich materiałów na stronę.

Od mniej więcej września do listopada próbowałem dogadać się z klientami, ale cały czas były tłumaczenia, że mają problem, żeby się spotkać, że ktoś wyjechał za granicę, że prześlą mi materiały po tygodniu etc. W końcu ustaliłem (telefonicznie i wyslalem maila przypominajacego), że na razie wypłacą mi 75% kwoty zlecenia (3600 zł), a resztę po jego zakończeniu. Jeden z nich przelał mi swoją część (1200zł) i powiedział, że z pozostałymi nie może się dogadać i że z planów firmy najprawdopodobniej nic nie będzie.

Skontaktowałem się ze znajomym prawnikiem. Napisał mi pismo z prośbą o przesłanie pozostałych treści do zakończenia dzieło, a jeśli tego nie uczynią w terminie 3dni odstąpię od umowy w trybie art. 640 Kodeksu cywilnego, a z art. 639 będę mógl żądać pełnej wypłaty wartości zlecenia. Listy wysłałem pocztą poleconym z potwierdzeniem odbioru. Wczoraj dostałem 2 (z 3) potwierdzenia odbioru.

Jutro chciałem przesłać pismo - odstąpienie od umowy... ale dziś dostałem pismo podpisane przez 2 klientów (tych, ktorzy nie zapłacil), że
"W związku z niedotrzymaniem terminu ukończenia projektu i braku przedstawienia satysfakcjonującej propozycji do dnia dzisiejszego rozwiązują umowę w trybie natychmiastowym z dniem 14/12.

Mam całą korespondencję mailową, w której zawarte są informacje o moich wielokrotnych prośbach o przekazanie materiałów i ich wymijających odpowiedziach. Z korespondencji tej jasno wynika, że dzieło nie zostało ukończone z ich winy.

Problem jest też taki, że tych 2 klientów to tak zwani młodzi gniewni: są młodzi, mają dużo pieniędzy, nie mają skrupułów w prowadzeniu interesów i nie kierują się etyką biznesu, więc nie wiem czego mogę się po nich spodziewać. Wiem jednak że mogą nie grać czysto przy rozwiązaniu sprawy.

Czego mogę się po nich spodziewać? Co powinienem w tej chwili zrobić? Przesłać im wszystkie materiały jakie zostały na dzień dzisiejszy wykonane wraz z rachunkiem gdzie umieszczę niepełną kwotę do zapłaty, a będącą odzwierciedleniem % wykonania calej kwoty dzieła?

Nie ukrywam, że cała sytuacja mnie stresuje, ale nie chciałbym takiego postępowania i nieszanowania czyjejś pracy puszczać płazem.

Jeśli potrzeba, to mogę podesłać komuś na maila skan umowy i pism jakie wymienialiśmy.

Będę wdzięczny za pomoc.