konto usunięte

Temat: Umowa licencyjna lub inne rozwiązanie?

Witam, pytanie kieruję do fachowców ponieważ sądzę że odpowiedź mogą znać doświadczeni ludzie (mogę się oczywiście mylić).

Oto sytuacja:

W polsce powstaje spółka z o.o. - dwie osoby w zarządzie każda po 50%. Jedna z osób wnosi do spółki projekty graficzne (gotowe) do dalszej odsprzedaży. Spółka ma na celu handel tymi projektami po prostu.

Pytanie brzmi -> jak osoba (wiceprezes zarządu z 50% udziałów), która wnosi do spółki owe projekty (kilkaset sztuk) może zabezpieczyć je przed nieautoryzowanym wykorzystaniem bądź przed sytuacją gdzie drugi wspólnik po prostu je sobie weźmie i zrezygnuje ze spółki?

Na myśl przyszła mi jakaś forma umowy licencyjnej, która warunkuje kto i jak może dysponować tymi projektami (umowa licencyjna określałaby między innymi to, że projekty są udostępnione do dalszej odsprzedaży nieodpłatnie).

Jak można takie projekty zabezpieczyć w spółce z o.o. ?

Bardzo proszę o jakieś podpowiedzi, będę zobowiązany. :)

konto usunięte

Temat: Umowa licencyjna lub inne rozwiązanie?

Krystian R.:
W polsce

Auć.
powstaje spółka z o.o. - dwie osoby w zarządzie każda po 50%.

Odróżnić trzeba dwie rzeczy - bycie udziałowcem spółki i zarządzanie. Jedno jest niezależne od drugiego.
Pytanie brzmi -> jak osoba (wiceprezes zarządu z 50% udziałów), która wnosi do spółki owe projekty (kilkaset sztuk) może zabezpieczyć je przed nieautoryzowanym wykorzystaniem bądź przed sytuacją gdzie drugi wspólnik po prostu je sobie weźmie i zrezygnuje ze spółki?

Zabezpiecza się tak samo, jak obecnie. Tylko trzeba pamiętać, że spółka to osobny podmiot i udziałowiec przekazując jej cokolwiek przestaje być bezpośrednio właścicielem tego i decyzje dalej podejmuje spółka. A jak te decyzje będą podejmowane - zależy od umowy spółki i pełnomocnictw. Jeżeli głosy będą równe i w zarządzie, i wśród udziałowców to każdy będzie miał tak naprawdę prawo liberum veto - i decyzyjność spółki będzie zerowa.
Na myśl przyszła mi jakaś forma umowy licencyjnej, która warunkuje kto i jak może dysponować tymi projektami (umowa licencyjna określałaby między innymi to, że projekty są udostępnione do dalszej odsprzedaży nieodpłatnie).

Oczywiście możesz wnieść do spółki nie majątkowe prawa autorskie, a licencje. Ale jaki sens ma ograniczanie własnej spółce działań? No i tak czy inaczej właścicielem będzie spółka a udzielanie jej licencji bez możliwości dalszego zbycia czy ograniczające politykę cenową przy udzielaniu sublicencji jest trudne i ryzykowne. Przed okradzeniem z projektów chcesz się zabezpieczać inaczej, niż przed okradzeniem z milionowych (czego życzę) zysków? Tu ważne jest ustalenie zdrowych zasad przy podejmowaniu decyzji spółki. Jak to będzie zrobione z głową, to nie będzie większego sensu robić specjalnych zasad dla stworzonych przez Ciebie projektów czy to przed powstaniem spółki, czy później, w ramach jej działania.Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.06.13 o godzinie 09:23

konto usunięte

Temat: Umowa licencyjna lub inne rozwiązanie?

EDIT: usuwam treść, na samym dole zaktualizowany problem.Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.06.13 o godzinie 19:14

konto usunięte

Temat: Umowa licencyjna lub inne rozwiązanie?

PONAWIAM WĄTEK - BARDZO PROSZĘ O JAKIEŚ PODPOWIEDZI:

Spółka zoo już została założona w polsce. Ja obejmuję funkcję Prezesa Zarządu i mam 50% udziałów. Spółka ma się zająć sprzedażą projektów graficznych - sprzedawane będą jako pliki elektroniczne po prostu. Gotowe do druku projekty. Jest ich kilka tysięcy.

Jak bezpiecznie wnieść je do spółki?

-Chodzi o to że ja owszem, ufam mojemu wspólnikowi ale mimo wszystko żeby spać spokojnie chcę je zabezpieczyć.

- W umowie spółki nie ma nic na temat tych projektów. Projekty są moją własnością, ale handlować nimi będziemy jako spółka czy w takiej sytuacji one stają się własnością spółki a tym samym również wspólnika ?

- Sedno sprawy -> chcę by projekty pozostały moją własnością i bez mojej zgody nie mogły być legalnie sprzedawane nikomu i nigdzie.

Bardzo proszę o podpowiedzi. Pozdrawiam

EDIT: OBIŁO MI SIĘ O USZY COŚ TAKIEGO JAK UMOWA WSPÓLNIKÓW czy coś podobnego. Może w taki sposób ? Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.06.13 o godzinie 19:36
Grzegorz Pelc

Grzegorz Pelc radca prawny

Temat: Umowa licencyjna lub inne rozwiązanie?

Trzeba udzielić spółce licencji, a w umowie zawrzeć odpowiednie postanowienia zabezpieczające Pańskie interesy.

konto usunięte

Temat: Umowa licencyjna lub inne rozwiązanie?

W porządku, czy jako prezes zarządu mogę udzielić takiej licencji spółce? Byłaby to umowa licencyjna na czas nieokreślony oraz bez żadnego wynagrodzenia za tę licencję oraz była by na wyłączność dla spółki.

Co ma Pan na myśli przez zabezpieczenie interesów?

konto usunięte

Temat: Umowa licencyjna lub inne rozwiązanie?

Krystian R.:
W porządku, czy jako prezes zarządu mogę udzielić takiej licencji spółce? Byłaby to umowa licencyjna na czas nieokreślony oraz bez żadnego wynagrodzenia za tę licencję oraz była by na wyłączność dla spółki.

Odradzam wszelkie działania nieodpłatne. Fiskus chce wtedy opodatkować taką darowiznę wg wartości rynkowej.

Tak się zastanawiam, czy nie chcesz, żeby spółka była tylko pośrednikiem w sprzedaży Twoich utworów? Wtedy Ty byś był tak naprawdę sprzedawcą praw/licencji, a spółka otrzymałaby prowizję za znalezienie klienta.
Magdalena Filipek-Marzec

Magdalena Filipek-Marzec Rzecznik patentowy

Temat: Umowa licencyjna lub inne rozwiązanie?

Możesz zrobić 2 rzeczy:
1. Spółka jest tylko pośrednikiem i bierze za to prowizje.
2. Dajesz spółce licencję, przy czym w tym momencie możesz korzystać z tych grafik w zakresie umowy.

konto usunięte

Temat: Umowa licencyjna lub inne rozwiązanie?

Z dwóch stron (od Pana Mariusza i od Pani Magdaleny) padła sugestia, że spółka bierze z tego prowizję i jest pośrednikiem. To jest interesujące i bliżej się z tym zapoznam.

Mam mniej skomplikowany pomysł, otóż co sądzicie Państwo o jakiejś umowie po prostu. Zwykła umowa między mną, a moim wspólnikiem - umowa w której zawarte są informacje że jestem właścicielem projektów, a wspólnik zobowiązuje się do tego, że nie wykorzysta ich w taki czy inny sposób.

Była by to umowa poza umową spółki oczywiście, którą de facto już spisaliśmy u notariusza. Istnieje taka możliwość aby taką umowę spisać oficjalnie jako prezes z wiceprezesem? Taka dodatkowa oficjalna umowa wewnątrz spółki między nami.

Co Państwo sądzicie?Ten post został edytowany przez Autora dnia 14.06.13 o godzinie 11:36



Wyślij zaproszenie do