konto usunięte
Temat: Uciążliwa sąsiadka
Witam.Sprawa może dość nietypowa, ale męczy mnie od dłuższego czasu i zdecydowałem, że w końcu należałoby coś z tym zrobić.
Mam sąsiadkę, która praktycznie codziennie siedząc w mieszkaniu zaczyna krzyczeć, wyzywać i opowiadać o sąsiadach przeróżne chamskie i nieprawdziwe historie, że jakoby wszyscy ją podglądają, szpiegują etc. etc. Dopóki te wszystkie krzyki były "anonimowe" i nie padały nazwiska mało się tym przejmowałem, jednak od jakiegoś czasu zaczęła wykrzykiwać nazwiskami i obrażać wszystkich po kolei - "gnidy", "chamy", "złodzieje", "szatany", "ścierwa" etc. etc. Zdarza się to zarówno w dzień jak i późną nocą - ok. 2-3. Co więcej jak tylko ktokolwiek wychodzi z mieszkania to sąsiadka od razu stoi przy swoich drzwiach, włącza odkurzacz(!) co by jej nie podsłuchiwano, a później patrzy przez okno i wypatruje gdzie kto idzie i co robi. Cierpliwość mi się skończyła, policja była już u niej kilka razy jednak nie otwiera ona drzwi zupełnie nikomu, ani policji, ani sąsiadom, ani nawet ludziom ze spółdzielni, którzy kontrolują np. gaz, nie muszę więc nadmieniać, że stanowi w tym momencie zagrożenie. Z domu też nie wychodzi, raz na tydzień przyjeżdża do niej mąż i robi jej zakupy. Policjanci poradzili zgłoszenie sprawy do sądu. Pytanie tylko co można osiągnąć w takiej sytuacji i jak to najlepiej ugryźć?
Z góry dzięki za pomoc. Jeśli potrzebujecie jeszcze jakichś szczegółów piszcie.