konto usunięte

Temat: To tym razem ja spytam ;)

Sytuacja wygląda mniej więcej tak:
- rozżalony były pracownik

pracownik wymyśla sobie historie z palca wyssane - a mianowicie zarzuca fałszerstwo firmie (i tam x innych ciekawych rzeczy)

zaznaczam, że fałszerstwo miejsca nigdy nie miało, nie mniej jednak pracownik w napadzie radości wpadł na pomysł żeby złożyć doniesienie do prokuratury

powodów do zmartwienia nie ma, nie mniej jednak moje pytanie - czy za takie wycieczki do prokuratury i (jak przypuszczam) innych instytucji taka osoba może zostać pociągnięta do odpowiedzialności ?

W każdym bądź razie pozew o narażenie firmy na straty jest już przygotowany. Nie mniej jednak bieganie i tłumaczenie się zajmuje czas - a jak nie wiadomo w co ręce włożyć bo pracy jest zdecydowanie za dużo, to nie jest to pocieszająca wiadomość.


Czy można potraktować takie działanie byłego pracownika jako celowe działanie na niekorzyść i poświadczenie nieprawdy ?

konto usunięte

Temat: To tym razem ja spytam ;)

Pytanie poboczne - z czego wynika tak ogromne rozżalenie byłego pracownika? Musiało się coś poważnego stać, jeśli wytacza takie armaty i jest tak zdesperowany.
Arkadiusz Dudkiewicz

Arkadiusz Dudkiewicz radca prawny,
rzeczoznawca
majątkowy, doradca
podatkowy, ...

Temat: To tym razem ja spytam ;)

Witam,

jeżeli wszystko faktycznie tak przebiegało, to od strony karnoprawnej zacząłbym od art. 234 kk. Jeżeli dowody są "preparowane" przez pracownika - art. 235 kk.

Na początek to powinno wystarczyć.

Cywilistycznie jest dużo więcej możliwości, szczególnie jak pracownik faktycznie leci po bandzie.

Pozdrawiam,

Arkadiusz Dudkiewicz
Paweł G.:
Sytuacja wygląda mniej więcej tak:
- rozżalony były pracownik

pracownik wymyśla sobie historie z palca wyssane - a mianowicie zarzuca fałszerstwo firmie (i tam x innych ciekawych rzeczy)

zaznaczam, że fałszerstwo miejsca nigdy nie miało, nie mniej jednak pracownik w napadzie radości wpadł na pomysł żeby złożyć doniesienie do prokuratury

powodów do zmartwienia nie ma, nie mniej jednak moje pytanie - czy za takie wycieczki do prokuratury i (jak przypuszczam) innych instytucji taka osoba może zostać pociągnięta do odpowiedzialności ?

W każdym bądź razie pozew o narażenie firmy na straty jest już przygotowany. Nie mniej jednak bieganie i tłumaczenie się zajmuje czas - a jak nie wiadomo w co ręce włożyć bo pracy jest zdecydowanie za dużo, to nie jest to pocieszająca wiadomość.

Czy można potraktować takie działanie byłego pracownika jako celowe działanie na niekorzyść i poświadczenie nieprawdy ?

konto usunięte

Temat: To tym razem ja spytam ;)

Ada Szylko:
Pytanie poboczne - z czego wynika tak ogromne rozżalenie byłego pracownika? Musiało się coś poważnego stać, jeśli wytacza takie armaty i jest tak zdesperowany.

Tak między bogiem a prawdą ? Ano stąd, że skończyło się "czy się stoi czy się leży". Można przymknąć oko raz, drugi raz, trzeci... ale są jakieś granice.

konto usunięte

Temat: To tym razem ja spytam ;)

Arkadiusz Dudkiewicz:
Witam,

jeżeli wszystko faktycznie tak przebiegało, to od strony karnoprawnej zacząłbym od art. 234 kk. Jeżeli dowody są "preparowane" przez pracownika - art. 235 kk.

Na początek to powinno wystarczyć.

Cywilistycznie jest dużo więcej możliwości, szczególnie jak pracownik faktycznie leci po bandzie.

Pozdrawiam,

Arkadiusz Dudkiewicz

Dzięki serdeczne :)

Niestety leci po bandzie to mało powiedziane... jeszcze oka nie otworzyłem, to sajgon od 7 ;p ehhhh ;)

edit: dobra... ja się poddaję, fantazja ludzka nie zna granic :D niech sobie idzie do tej prokuratury ;D niech mówi co chce ;D coś czuję, że to będzie lepsze od filmu ;D bo właśnie się dowiedziałem się jeszcze, że ja pracuję bez umowy i użyczam fikcyjnie auto firmie :)))))))))) i generalnie rzecz biorąc... to już się nawet z tego śmieję ;)

Wydaje mi się, że poza pozwem cywilnym już nieco zmienionym i rozszerzodnym (dzięki Robercie za pirva) ruszę jeszcze ten art. 234 i 235 kk bo to jest już jakaś paranoja ;p

Zastanawiam się skąd się tacy ludzie biorą... ale przy tej pracy i przy windykacji to mnie już przestaje dziwić cokolwiek ;)Paweł G. edytował(a) ten post dnia 21.06.10 o godzinie 10:43
Arkadiusz Dudkiewicz

Arkadiusz Dudkiewicz radca prawny,
rzeczoznawca
majątkowy, doradca
podatkowy, ...

Temat: To tym razem ja spytam ;)

Niestety leci po bandzie to mało powiedziane... jeszcze oka nie otworzyłem, to sajgon od 7 ;p ehhhh ;)

Chcesz polecieć po bandzie tym razem Ty? Rzucam zatem taki wolny wniosek - do przeanalizowania jest jego ewentualna skuteczność. Przy roszczeniach niepieniężnch można wnosić o zabezpieczenie roszczenia (art. 755 kpc). Przepis ten na szczęście zawiera katalog otwarty sposobów zabezpieczenia. Czemu nie złożyć pozwu wraz z wnioskiem o zabezpieczenie roszczenia poprzez ustanowienie zakazu zbliżania się do siedziby firmy np. na odległość 10 metrów? ;))) ... itp.

Podkreślam - trzeba tylko ocenić czy to się w ogóle da zrobić. Na pewno roszczenie, w stosunku do którego wnosimy o zabezpieczenie powództwa musi mieć charakter niepieniężny.

konto usunięte

Temat: To tym razem ja spytam ;)

Arkadiusz Dudkiewicz:
Niestety leci po bandzie to mało powiedziane... jeszcze oka nie otworzyłem, to sajgon od 7 ;p ehhhh ;)

Chcesz polecieć po bandzie tym razem Ty? Rzucam zatem taki wolny wniosek - do przeanalizowania jest jego ewentualna skuteczność. Przy roszczeniach niepieniężnch można wnosić o zabezpieczenie roszczenia (art. 755 kpc). Przepis ten na szczęście zawiera katalog otwarty sposobów zabezpieczenia. Czemu nie złożyć pozwu wraz z wnioskiem o zabezpieczenie roszczenia poprzez ustanowienie zakazu zbliżania się do siedziby firmy np. na odległość 10 metrów? ;))) ... itp.

Podkreślam - trzeba tylko ocenić czy to się w ogóle da zrobić. Na pewno roszczenie, w stosunku do którego wnosimy o zabezpieczenie powództwa musi mieć charakter niepieniężny.

Arku... wiesz co, generalnie po kolejnych rewelacjach to poprosiliśmy ze wspólniczką o nie nękanie i poinformowaliśmy, że droga wolna - PIP, prokuratura i wydział PG stoją otworem. Niech sobie idzie gdzie chce i z czym chce.

Ja choćbym miał sobie po raz kolejny darować wakacje... złożę co najmniej jeden pozew cywilny. Nie mniej jednak będzie dłuuuuugi. Pracownik nawet sam dostarczył odpowiednie dowody rzeczowe w postaci smsów w których kolejne chore teorie tworzy.

Dzięki za pomoc.

edit: sprawa już została przekazana prawnikowi, nie będę się z tym sam szarpał bo szkoda zdrowia, nie moja działka ;)Paweł G. edytował(a) ten post dnia 21.06.10 o godzinie 10:57

konto usunięte

Temat: To tym razem ja spytam ;)

Dzięki wszystkim za pomoc, sprawa przybrała troszkę ciekawszego obrotu... na chwilę obecną już jest gotowe zawiadomienie Na podstawie art. 304 § 1 k.p.k. z art. 212 K.K., i kilku innych i zrobiło się z tego kilka stron A4... dodatkowo dojdzie jeszcze sprawa z powództwa cywilnego.
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: To tym razem ja spytam ;)

A toście mieli ciekawego pracownika :p

konto usunięte

Temat: To tym razem ja spytam ;)

Magdalena Hacia:
A toście mieli ciekawego pracownika :p

Jakoś mamy "szczęście" do takich spraw:D

konto usunięte

Temat: To tym razem ja spytam ;)

Magdalena Hacia:
A toście mieli ciekawego pracownika :p

Grunt, że nie mamy i że nie straciliśmy przez to klientów... a niekompetentni ludzie zostali zastąpieni kompetentnymi.

A jak żyję, tak już więcej nie dam żadnego ogłoszenia o pracę ;p Będę nieuczciwie zatrudniał jedynie znane mi osoby na których wiem, że mogę polegać. O dziwo te spisują się dobrze ;)

najważniejsze, że chodziło jedynie o osobę odpowiedzialną za niewielką część szkoleńPaweł G. edytował(a) ten post dnia 24.06.10 o godzinie 23:06



Wyślij zaproszenie do