konto usunięte
Temat: Testament tylko z odciskiem palca, mimo sprawnej ręki....
Czy można unieważnić testament osoby która posiadała sprawną prawą rękę,a w testamencie spisanym w postaci aktu notarialnego złożony jest tylko odcisk kciuka i adnotacja,że osoba składająca odcisk ma sparaliżowaną rękę.Jest to strasznym kłamstwem,gdyż kilka miesięcy po "spisaniu" woli osoba sama jadła, podpisywała odbiór renty przyniesionej przez listonosza.
Gdyby nie było testamentu w równych częściach dziedziczyło by trzech synów, niestety za sprawą głównego zainteresowanego jeden z braci nie został ujęty w testamencie.
Wcześniej wnioskodawca(główny zainteresowany przejęciem połowy majątku) pozostawała w posiadaniu testamentu, dopiero kilka miesięcy po śmierci matki wystąpił do Sądu o ustanowienie spadkobierców.Dokładnie znał stan zdrowia matki i wiedział,że nie jest wolą pozostawienie jednego z synów bez części spadku.
Odbyła się pierwsza sprawa, gdzie odczytano testament, uczestnik postępowania (nie ujęty w testamencie syn), wcześniej miał możliwość zapoznania się z dokumentami złożonymi w sądzie przez wnioskodawcę dlatego też zanim rozpoczęła się pierwsza sprawa wystąpił do Sądu z pismem w którym zwrócił uwagę na ważne okoliczności,które posiadają znamiona przestępstwa i chce unieważnić testament.Pie4rwsza sprawa wraz z przesłuchaniem Wnioskodawcy i uczestników trwała prawie 4 godziny, wnioskodawca nagle nie pamiętał czy matka miała sprawne ręce, uczestnik numer jeden również doznał chwilowej amnezji i nie wiedział czy matka mogła posługiwać się ręką. Komedia.
Nowa wersja, podana przez wnioskodawcę pomagającego w sporządzeniu "woli" spadkodawcy jest taka,iż spadkodawca nie mógł się podpisać,bo trzęsła mu się ręka. Spadkodawca nie cierpiał na chorobę Parkinsona i nie miał trzęsących się rąk.
Nadmieniam również,iż w dniu sporządzenia testamentu, a dokładniej w chwilę przed jego sporządzeniem, było przygotowane pełnomocnictwo ogólne też z odciskiem palca /art.98 kc/ dla wnioskodawcy, na przygotowanie którego zgodzili się uczestnicy postępowania jak również sam testator, nie było mowy o jakimkolwiek testamencie.
Dlatego też podejrzewamy iż dokument ten został podłożony do podpisu pod pełnomocnictwem.
Po kilku dniach testator wspominał, iż był "ktoś" w domu niestety nie umiał powiedzieć "KTO", i że coś podpisywał. Po wykonaniu telefonu do Wnioskodawcy potwierdził on,że było przygotowane tylko pełnomocnictwo.
Już nie wiem co mam robić. Wnioskodawca powołał na świadków opiekunki, które sam zatrudniał i domyślam się,że będą zeznawać na jego korzyść.
Czy mam szansę unieważnić takie dokument?
Jaka odpowiedzialność spada na kancelarię notarialną za sporządzenie takiego dokumentu?? Podobno "Ta" kancelaria już miała kłopoty w podobnych sprawach.
Będę wdzięczna za każdą pomoc.