konto usunięte

Temat: Takie rzeczy TYLKO w Erze - proszę o pomoc !!!

Wybiorę się do jakiegoś punktu obsługi i poproszę z osobą, która może podjąć jakąś decyzję.
Nosz kurka jestem ich klientem już od 10 lat mogliby się bardziej postarać.

konto usunięte

Temat: Takie rzeczy TYLKO w Erze - proszę o pomoc !!!

powiedza ze mozesz napisac reklamcje do centrali.... zobaczysz, albo zeby cie uspokoic to ze taka osoba spisze z toba reklamcje i przekaze do osoby kompetetnej a potem dostaniesz taka sama odpowiedz :P

pozdrawiam

Łukasz Lis

http://art4me.com.pl
Studio Reklamy Art4me

konto usunięte

Temat: Takie rzeczy TYLKO w Erze - proszę o pomoc !!!

wyciąg z regulaminu
http://www.era.pl/pl/indywidualni/uslugi-porady/obluga...


§ 6

1. Operator odpowiada za niewykonanie lub nienależyte wykonanie Usług Telekomunikacyjnych oraz innych usług w zakresie określonym w Regulaminie, Warunkach Oferty Promocyjnej oraz w Szczegółowych Warunkach Korzystania z Usługi Telekomunikacyjnej z wyłączeniem sytuacji, w których niewykonanie lub nienależyte wykonanie Usług Telekomunikacyjnych oraz innych usług wynikało z winy Abonenta, nieprzestrzegania przez Abonenta postanowień Regulaminu, Warunków Oferty Promocyjnej a także Szczegółowych Warunków Korzystania z Usługi Telekomunikacyjnej oraz działania Abonenta niezgodnego z prawem lub wskutek siły wyższej.
2. Operator nie ponosi odpowiedzialności za niedostępność świadczonych przez niego Usług Telekomunikacyjnych, wynikającą z nie osiągnięcia parametrów technicznych zgodnych ze standardami ETSI przez Telefon używany przez Abonenta, który nie posiada polskiego świadectwa homologacji lub certyfikatu zgodności z zasadniczymi wymaganiami. Operator nie ponosi również odpowiedzialności za niedostępność świadczonych przez niego Usług Telekomunikacyjnych, spowodowaną nie osiągnięciem parametrów technicznych, wymaganych do skorzystania z tych Usług, przez Telefon używany przez Abonenta.
3. Operator odpowiada wobec Abonenta za poniesioną przez niego stratę z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania Umowy, z wyłączeniem utraconych korzyści, przy uwzględnieniu zasad określonych w ust. 4.
4. Z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania Usług Telekomunikacyjnych i innych usług świadczonych przez Operatora, Abonentowi przysługuje odszkodowanie. Wysokość odszkodowania za każdy dzień przerwy w świadczeniu Usług Telekomunikacyjnych w Sieci Operatora wynosi:

4.1. w wypadku, gdy przerwa obejmuje wszystkie Usługi Telekomunikacyjne i inne usługi - 1/30 średniej opłat, obliczonej z trzech ostatnich Faktur, (z wyłączeniem Opłaty Abonamentowej) dla numeru abonenckiego, którego dotyczy przerwa w świadczeniu usług, wystawionych bezpośrednio przed dniem zaistnienia przerwy, a w przypadku, gdy Abonent korzysta z Usług Telekomunikacyjnych i innych usług krócej niż trzy miesiące, z Faktur, (z wyłączeniem Opłaty Abonamentowej) wystawionych przed dniem zaistnienia przerwy.

4.2. w wypadku, gdy przerwa obejmuje poszczególne Usługi Telekomunikacyjne i inne usługi, z których korzystał Abonent - 1/30 średniej opłat za te usługi, obliczonej z trzech ostatnich Faktur dla numeru abonenckiego, którego dotyczy przerwa w świadczeniu tych usług , wystawionych bezpośrednio przed dniem zaistnienia przerwy, a w przypadku gdy Abonent korzysta z danej usługi krócej niż trzy miesiące, średniej opłat za te usługi, wykazanych w Fakturach wystawionych przed dniem zaistnienia przerwy.

4.3.niezależnie od odszkodowania, o którym mowa w ust. 4.1 i 4.2, za każdy dzień przerwy w świadczeniu Usług Telekomunikacyjnych i innych usług Abonentowi przysługuje zwrot 1/30 miesięcznej Opłaty Abonamentowej.
5. Postanowienia pkt 4.1 i 4.2 nie dotyczą przypadków winy umyślnej Operatora, a także następstwa czynu niedozwolonego. W tych wypadkach Abonentowi przysługuje odszkodowanie na zasadach ogólnych.


czyli za te 2 miesiące nie po 25% mi powinni zwrócić, a w takim razie za całość - to jest to co przynajmniej powinni zrobić
Robert D.

Robert D. MEC - PCGB Poland
Sp. z o.o.

Temat: Takie rzeczy TYLKO w Erze - proszę o pomoc !!!

Mi także dali upust - 25% ;-)

pewnie otrzymalismy tej samej treści szablonowe pismo.

konto usunięte

Temat: Takie rzeczy TYLKO w Erze - proszę o pomoc !!!

przynajmniej dla Ciebie to wiecej finansowo wychodzi, 25% z 40 PLN to kiepsko trochę ;)
Robert D.

Robert D. MEC - PCGB Poland
Sp. z o.o.

Temat: Takie rzeczy TYLKO w Erze - proszę o pomoc !!!

dla poniesionych strat to 25% to jest nic.

konto usunięte

Temat: Takie rzeczy TYLKO w Erze - proszę o pomoc !!!

ano to jest kompletnie nic.. bo nie nadrobi się straconych klientów.
Ta cała sytuacja to skandal.

W jakim mieście Twój tata ma firmę?

Temat: Takie rzeczy TYLKO w Erze - proszę o pomoc !!!

Mam takie pytanie do was..

Nie traktujcie mnie jako pracownika PTC tylko kogos kto mysli chlodno. Rozumiem ze z powodu naglego pogorszenia zasiegu potrafia skomplikowac sie kwestie dochodowe w wielu firmach. W koncu podstawa w biznesie jest kontakt o kazdej porze.

Ale czy w jakimkolwiek dokumencie ktory podpisywaliscie albo w jakims nadrzednym typu konstytucja itp jest zapis ze operator gwarantuje wam 100% zasieg w danej okolicy ?

To chyba utopia wiec na ten podstawie wszystkie tego typu zazalenia sa bezpodstawne i jaki prawnik to ugryzie ?

Rownie dobrze osoba X moze twierdzic ze mimo ze ma swietny zasieg w miejscowosci Y to gdy byla na spacerze we wsi/lesie 'Z' nie miala zasiegu a akurat w tamtej chwili miala bardzo wazna rozmowe nt. kontraktu i przepadlo jej 100000$

Umowa abonencka nie jest w zaden sposob powiazana z adresem uslugi.
Jesli w jakims stopniu sie myle to prosze mnie poprawic i jesli taki problem jest w JAKIKOLWIEK sposob do ugryzienia prawniczo to chetnie sie zapoznam z konkretnymi zapisami.

Wiem ze sprawa Roberta jest irytujaca ale nalezy sobie powiedziec trudno zdarza sie. Wszyscy jestesmy ludzmi. Zasieg to nie jest cos po co sie idzie do sklepu i kupuje i jest a jak nie ma to zglaszamy reklamacje.

Zamiast tracic nerwy na reklamacje przenioslbym telefony do innej sieci gdzie zasieg jest i po klopocie.

Temat: Takie rzeczy TYLKO w Erze - proszę o pomoc !!!

Robert Dzieża:
dziękuje za odpowiedzi, ale ...

1. RPK zajmuje się tylko osobami fizycznymi.

2. Adwokat powiedział, że będzie ciężko itp, było widać w nim brak wiary.

3. Czy to oznacza, że podpisuje z nimi umowe w dniu dzisiejszym np. na 5 telefonów a oni od jutra wyłączają zasięg a ja przez dwa lata mam płacić i nie korzystać ???

4. Wydaję mi się, że nie może tak być, telefony firmowe są poto aby na siebie w pewnym sensie zarabiały a w obecnej sytuacji nie dość że traci Tata klientów z powodu braku możliwości kontaktu pod numer "telefonu serwisowego", to ma problemy także z przelewami itp. Jakoś nie dochodzi do mnie że telefon kom. nie jest przypisany do stałego miejsca.

A odpowiedź ERY że na zewnatrz budynków jest zasięg jest poprostu bezczelna.

A tak na marginesie, pod tym samym adresem, moja Mama ma prywatny telefon od ERY (tzn zapisany na siebie) i dostaje identyczne szablonowe odpowiedzi na reklamacje.

Chyba inaczej powinna być traktowana firma, mająca kilke aparatów płacąca duże rachunki niż jeden prywatny telefon.

Dziwny kraj ....

A myslisz ze jak jest w kazdej takiej korporacji ? Musialoby byc tyle pracownikow ds. reklamacji ilu klientow w Erze.

konto usunięte

Temat: Takie rzeczy TYLKO w Erze - proszę o pomoc !!!

Marcin Cichocki:
Mam takie pytanie do was..

Nie traktujcie mnie jako pracownika PTC tylko kogos kto mysli chlodno. Rozumiem ze z powodu naglego pogorszenia zasiegu potrafia skomplikowac sie kwestie dochodowe w wielu firmach. W koncu podstawa w biznesie jest kontakt o kazdej porze.

Ale czy w jakimkolwiek dokumencie ktory podpisywaliscie albo w jakims nadrzednym typu konstytucja itp jest zapis ze operator gwarantuje wam 100% zasieg w danej okolicy ?

To chyba utopia wiec na ten podstawie wszystkie tego typu zazalenia sa bezpodstawne i jaki prawnik to ugryzie ?

Rownie dobrze osoba X moze twierdzic ze mimo ze ma swietny zasieg w miejscowosci Y to gdy byla na spacerze we wsi/lesie 'Z' nie miala zasiegu a akurat w tamtej chwili miala bardzo wazna rozmowe nt. kontraktu i przepadlo jej 100000$

Umowa abonencka nie jest w zaden sposob powiazana z adresem uslugi.
Jesli w jakims stopniu sie myle to prosze mnie poprawic i jesli taki problem jest w JAKIKOLWIEK sposob do ugryzienia prawniczo to chetnie sie zapoznam z konkretnymi zapisami.

Wiem ze sprawa Roberta jest irytujaca ale nalezy sobie powiedziec trudno zdarza sie. Wszyscy jestesmy ludzmi. Zasieg to nie jest cos po co sie idzie do sklepu i kupuje i jest a jak nie ma to zglaszamy reklamacje.

Zamiast tracic nerwy na reklamacje przenioslbym telefony do innej sieci gdzie zasieg jest i po klopocie.
po 1. zasięg był rewelacyjny - dla rozmów wychodzących, czyli to co na telefonie widniało to był "full zasięg - wszystkie kreski", więc człowiek nie miał pojęcia, że nagle mu coś przestało działać.

Jeżeli durna telefonia by poinformowała swoich klientów, że są problemy - będzie czasowy brak dostępu, wtedy człowiek jest coś w stanie z tym zrobić np. podaje inny numer telefonu do czasowego kontaktu. A sieć milczała - liczyła pewnie, ze nikt nie zauważy :| na moją reklamację odpisali smsem "w chwili obecnej mogą wystąpić problemy"... dobre sobie.. w chwili obecnej... to trwało kilka miesięcy. To jest jawna kpina z klientów.

po 2. poczytaj jakie są koszty przeniesienia tych telefonów. Wypowiedzenie umowy to są ogromne koszty.
Robert D.

Robert D. MEC - PCGB Poland
Sp. z o.o.

Temat: Takie rzeczy TYLKO w Erze - proszę o pomoc !!!

dokładnie tak jak pisze Kinga.

Marcin, Twoja wypowiedź idealnie pasuje do każdego pracownika ERY z Hotline.
Muszą Was nieźle szkolić.

Gdyby ERA łaskawie wysłała informację że będą kłopoty to też byłoby ok. Ale poco .... ??

Gdyby Tata wiedział że bedzie planowany remont nadajnika (a tego chyba nie planuje się w 2-3 dni) napewno nie podpisałby aneksów.

Czekamy niecierpliwie na koniec umowy.
I nadal przekazuje wszystkim: NIGDY WIĘCEJ ERY !!!

Temat: Takie rzeczy TYLKO w Erze - proszę o pomoc !!!

Robert Dzieża:
dokładnie tak jak pisze Kinga.

Marcin, Twoja wypowiedź idealnie pasuje do każdego pracownika ERY z Hotline.
Muszą Was nieźle szkolić.

Gdyby ERA łaskawie wysłała informację że będą kłopoty to też byłoby ok. Ale poco .... ??

Gdyby Tata wiedział że bedzie planowany remont nadajnika (a tego chyba nie planuje się w 2-3 dni) napewno nie podpisałby aneksów.

Czekamy niecierpliwie na koniec umowy.
I nadal przekazuje wszystkim: NIGDY WIĘCEJ ERY !!!

Robercie ja cie nie atakuje personalnie mimo ze moglbym bo w pewna ignorancje jest wyposazony kazdy i to ja najlatwiej wytykac. Oczywiscie ze odpowiadam ci jako pracownik ery gdybys ty byl pracownikiem odpowiadalbys tak samo. Z tym ze jako pracownik Ery patrze na sytuacje z boku. Ty nie potrafisz. Moj tata to moj tata tamto. Ja nie mowie Era to Era tamto tylko staram sie wytlumaczyc.

Wiem ze ta sytuacja Was mocno dotknela i Was rozumiem ale postaraj sie jeszcze raz spojrzec na ta sytuacje z boku. Jaka siec da ci gwarancje ze w danym rejonie bedziesz mial zawsze zasieg w okresie trwania umowy. Zadna prawda ?
-Tak, wiec mozesz potwierdzic ze taka sama sytuacja moze miec miejsce w innej sieci dla innego miejsca w Polsce, prawda ?
-Tak, wiec gdyby twoj Tata urodzil sie gdzie idzien i gdzie indziej zalozyl firme to bys pisal ze takie rzeczy to tylko w Plusie, prawda ?

Jesli na wszystkie pytania odpowiedzielismy sobie twierdzaco to znaczy ze sie rozumiemy (Nie mowie ze mam racje tylko ze sie rozumiemy wiec prosze mnie nie atakowac).

Jesli jest jakas awaria albo po prostu PTC jak i kazda inna siec moze nagle nie dostac pozwolenia na przedluzenie dzierzawy terenu pod swoja antene to tak sie dzieje. I o czym mielibysmy cie wczesniej informowac ? Jakby czlowiek wiedzial ze sie potknie to usiadzie, tak wiec w ogole nie rozumiem stwierdzenia 'gdyby era wyslala informacje ze beda klopoty' no ile my mamy lat ?.

Nie wiem czy wiecie ale w dzisiejszych czasach termin od realnych checi postawienia anteny w danym rejonie do chwili jej finalnego uruchomienia to ok. 2 lat. Takie mamy przepisy i chore procedury w kraju.

Zdaje sobie sprawe ze przypadek Twojego taty jest pechowy bo mimo ze nie znam dokladnie sprawy domyslam sie ze albo doszlo do awarii jakiejs 'bazy' /komin, budowla itp/ na ktorej jest nasza antena i musialabyc wylaczona albo po prostu z przyczyn roznych odmowiona dzierzawy terenu pod antene. Przyczyny sa naprawde rozne, nowe plany zagospodarowania terenu, rebudowy, renowacje itp itd. I co wtedy ?
Tak, uprzedze twoje pytanie i Ci odpowiem - to nie jest Twój ani Twojego taty problem. To jest problem sieci bo traci kolejnych klientow z tego rejonu gdzie zasiegu nie ma ale tez ta siec nie bedzie kazdemu z nich placic za wyliczone straty z powodu braku zasiegu, takiej sytuacji nigdzie na swiecie nie ma i nie bedzie. Musimy wiedziec ze stawianie anteny nie jest tak proste jak w Sim City. I tak jak powiedzialem rozumiem Wasze zdenerwowanie tez bym sie wkurzyl ale jest to sprawa jak najbardziej wytlumaczalna i rzeczywista w kazdej z sieci.

I jeszcze jedna rzecz. Klienci czesto mysla ze podpisujac umowe z jakimkolwiek operatorem jakiejkolwiek uslugi staja sie nadrzedna jej strona bo do dzis przetrwal mit 'klient nasz Pan' ktory o ile w sklepie z ciuchami albo bulkami ma znaczenie to w przypadku umowy klient-korporacja na konkretna usluge zarowno klient jak i korporacja moze wymagac tylko tego co jest zagwarantowane w umowie.
Takie sa teraz czasy i realia i zadam ci jeszcze raz pytanie jaka siec zagwarantuje ci 100% zasieg pod jakims adresem mimo ze od 8 lat on tam jest nie masz gwarancji ze jutro nie bedzie, takie sa realia.

Ci klienci prawie zawsze stawiaja sie na miejscu swietego Boga ktory to zawsze ma gorzej i ktory zawsze moze czegos wymagac wiecej niz powinien, miec reklamacje itp. Natomiast umowa jest umowa.. kazda ze stron tej umowy jest ROWNORZEDNA i kazda ma jakies obowiazki i powinnosci. Nie ma juz dzisiaj takiego klienta ktory pomysli ze jesli siec komorkowa nie jest w stanie dostarczyc zasiegu z jakiegos powodu niezaleznego od niej (bo chyba nikt nie mysli ze anteny przekaznikowe mozna sobie dzisiaj stawiac gdzie sie chce jak sie chcie i ze sa to sprzety w 200% bezawaryjne) to zeby po prostu pomyslec i ta siec zmienic tylko od razu reklamacje i chaos ile to juz strat w pieniadzach.

Mam nadzieje ze to co napisalem powyzej i wszystkie moje argumenty nie beda odbierane jako "pracuje w Erze i gada" tylko "gada bo pracuje w Erze" a roznica pomiedzy tymi dwoma jest taka ze nie staram sie na sile usprawiedliwiac firmy w ktorej pracuje - ale tylko z takiego prostego faktu ze w niej pracuje posiadam jakas wiedze na ten temat.

Myslisz ze my pracownicy przechodzimy jakies pranie mozgu przed podjeciem tej pracy i mamy takie okularki gdzie zawsze na pierwszym miejscu jest tylko Era ? Staram(y) sie Was rozumiec i cos z tym zrobic ale nie zawsze sie da. Natomiast zarzuty 'twoja wypowiedz idealnie pasuje do kazdego pracownika Ery, musza was niezle szkolic' jest nie na miejscu. Moglbym Ci na to odpowiedziec rownie dosadnie co sadze o niektorych klientach Ery ale po co, mi to nie da satysfakcji.

Prosze jeszcze raz nie traktowac mnie jako strony konfliktu dlatego bo jestem pracownikiem Ery i miec na uwadze ze jest to forum publiczne.Marcin Cichocki edytował(a) ten post dnia 30.01.09 o godzinie 14:21

Temat: Takie rzeczy TYLKO w Erze - proszę o pomoc !!!

I jeszcze raz powtorze to co napisalem w swoim pierwszym poscie tutaj.

Jest to forum o poradach prawniczych, forum prawnicze. Jest tu duzo wiecej speców w tej dziedzinie ode mnie. Jesli ktos przedstawi mi jakikolwiek zapis albo pomysl na rozwiazanie tego problemu z korzyscia dla klienta albo przyklad juz wygranej takiej sprawy z przeszlosci to chyle czoła i odszczekiwuje wszystko to co napisalem powyzej.

Jesli nie to tylko dowod na to ze podpisujac umowe nalezy miec cos wiecej w glowie niz telefon, jego cena i abonament. Trzeba miec trzezwe podejscie ze podpisuje sie umowe na usluge ale i pomyslec co bedzie jesli np w danym waznym dla mnie rejonie zasiegu kiedys nie bedzie i co np taka Era moze mi zagwarantowac albo jak mnie przed tym uprzedzic. Sprawy czasem wydaja sie prostsze niz sie wydaje.

Przepraszam jesli kogos obrazilem ale tacy sa ludzie, bycmoze i ja tez. Idziemy np. do Playa bo tam daja telefony za poldarmo w poldarmowym abonamencie i tyle, umowy sie nie czyta. Bo po co pomyslec ze ta siec np. tak dumpinguje ceny bo ciagle idzie po kosztach i jest ryzyko ze jej sie to kiedys nie oplaci a jesli sie nie oplaci to bedzie szukac wtedy pieniedzy w naszych kieszeniach na podstawie roznych chorych zapisow z umowy. W pewnym sensie to jest wszystko marketing i jego pulapki ktorych dzisiaj wszedzie pelno ale nie winmy wszystkich oprocz nas jesli w jakas pulapke wpadniemy. Bo podpisujac umowe mimo wszystko na jakas usluge bardzo masową to mimo wszystko skupmy sie na tym ze podpisujemy jakas umowe i ze cos sie z tym wiaze.Marcin Cichocki edytował(a) ten post dnia 30.01.09 o godzinie 14:30

konto usunięte

Temat: Takie rzeczy TYLKO w Erze - proszę o pomoc !!!

Marcinie nie odpowiadasz kompletnie z boku tylko subiektywnie jako pracownik PTC. Nie wiem jak Ty, ale ja nie "lecę" na telefony w erze bo dla mnie jak i dla wielu użytkowników telefon ma służyć do dzwonienia (i przesyłania sms i mms) do pozostałych rzeczy (muzyka, aparat) mam odrębne urządzenia.
Przykro mi, ale zgadzam się z Robertem, że zachowujesz się jak typowy "odpowiadacz" na reklamacje :)

Era nawaliła i to porządnie i nie chce się przyznać, czy nawet się wysilić o porządną rekompensatę dla swoich stałych klientów. Chciałam przedłużyć umowę, stwierdziłam, że pociągnę przy niższym abonamencie ten telefon, ale po tym co się stało mam to gdzieś i nie mam zamiaru przedłużać tej umowy i nie dlatego, że to w ogóle zaszwankowało, ale dlatego że era postanowiła nie szanować swoich klientów brakiem informowacji przede wszystkim.

Nasz klient nasz pan to zaszłość? o nie.. :) i każdy Ci to powie i ma to być w sprawach każdej usługi czy towaru jaki klient kupuje, to właśnie dlatego, że nie ma problemu ze zmianą, to sklepu to usługodawcy. Klient korzystając z pierwszej lepszej okazji odejdzie od jego dostawcy jeśli będzie niezadowolony z usług. A co najgorsze to rozpowie innym więc nie dość że usługodawca straci tego klienta to i wielu innych potencjalnych. To prawo rynku.

Napisałam jakie są zapisy w regulaminie, że macie informować, że usługa będzie niedostępna, że dokonacie zwrotu za każdy dzień niedostępności usługi. Usługa nie była dostępna, nikt nas nie poinformował, że tak się sprawa ma, to czy ktoś odkrył, że coś jest nie tak to na jego plus bo poinformował o innym numerze kontaktowym. A po drugie z zapisu wynika, że za każdy dzień oddacie część abonamentu przypadającą za każdy dzień i co? Jedyne co PTC zaoferowała to 25% zniżki na abonament.. szkoda, że kiedy mi sieć szwankowała miałam kilkukrotnie wyższy abonament, a zniżkę dostanę na kolejne miesiące kiedy mam b.niski abonament.Kinga G. edytował(a) ten post dnia 30.01.09 o godzinie 15:08
Robert D.

Robert D. MEC - PCGB Poland
Sp. z o.o.

Temat: Takie rzeczy TYLKO w Erze - proszę o pomoc !!!

tak tylko informacyjnie. Umowa się skończyła. UFFFF :-)
Skonczyły się kłopoty z zasięgiem, problemy z działem reklamacji itp itd.

7 kart sim zmieniło operatora.

konto usunięte

Temat: Takie rzeczy TYLKO w Erze - proszę o pomoc !!!

Robert D.:
1.Co można zrobić – jak wypowiedzieć umowę bez kar

Niekoniecznie, aczkolwiek sami mogą zaproponować rozwiązanie umowy jak odpowiednio się ich naciśnie
2.Czy można żądać od ERY odszkodowania za straty finansowe i straconych klientów

Czy jest Pan w stanie udowodnić te straty ? np. dochodami z miesięcy poprzednich w porównaniu do okresu kiedy telefony nie działały ?
3.Jest to utrudniania działalności – nawet żeby przelew bankowy wykonać trzeba chodzić po osiedlu w oczekiwaniu na smsa.

To samo pytanie, czy jest Pan w stanie udowodnić, że poniósł pan z tego tytułu straty ?
4.W momencie podpisywania aneksów nie było wiadomo o tej sytuacji, gdyby o niej poinformowali – na pewno nie byloby aneksu.

PROSZĘ O POMOC !!!

Zapraszam na priv, opcji jest kilka.
Łukasz Ł.

Łukasz Ł. Radca prawny,
Kancelaria Adwokacka
adw. Bartosz
Kwiatkowski

Temat: Takie rzeczy TYLKO w Erze - proszę o pomoc !!!

Marcin Cichocki:
Mam takie pytanie do was..

Nie traktujcie mnie jako pracownika PTC tylko kogos kto mysli chlodno. Rozumiem ze z powodu naglego pogorszenia zasiegu potrafia skomplikowac sie kwestie dochodowe w wielu firmach. W koncu podstawa w biznesie jest kontakt o kazdej porze.

Ale czy w jakimkolwiek dokumencie ktory podpisywaliscie albo w jakims nadrzednym typu konstytucja itp jest zapis ze operator gwarantuje wam 100% zasieg w danej okolicy ?

W żadnych aktach wyższego rzędu nie jest to potrzebne - wystarczy umowa, a ewentualnie regulamin. Art. 56 ust. 3 pkt 10 ustawy Prawo telekomunikacyjne wyraźnie ustanawia obowiązek zawarcia w umowie o świadczenie usług telekomunikacyjnych danych dotyczących jakości świadczonych usług telekomunikacyjnych, w tym mieści się oczywiście zasięg sieci. Wspomnę może tylko jeszcze o art. 63 Pt, zgodnie z którym dostawca usług ma obowiązek publikować dane o jakości świadczonych usług. Bez względu więc na to czy dostawca jest jednocześnie operatorem, czy też nim nie jest, publikuje dane, które nie tylko stanowią część umowy (wątpię, żeby zasięg był inny) ale również stanowią podstawową przesłankę zawarcia umowy przez abonenta, który ocenia w jakich miejscach będzie miał zasięg i od tego częstokroć uzależnia jej zawarcie. Śmieszne jest to, jak dostawcy przy pokazywaniu mapki z zasięgiem zastrzegają, że nie stanowi ona części umowy o świadczenie usług. A czy te dane nie są przypadkiem danymi, o których mowa właśnie w art. 56 ust. 3 pkt 10 i art. 63 Pt ? Właśnie po to są te przepisy - aby zapewnić równoprawna i skuteczną konkurencję oraz zapewnić użytkownikom końcowym maksymalne korzyści w zakresie różnorodności i jakości usług telekomunikacyjnych, tj. celów wskazanych w art. 1 ust. 2 Pt. Miejmy nadzieję, że ukończone zostaną w końcu prace na rozporządzeniem do art. 63 Pt.
To chyba utopia wiec na ten podstawie wszystkie tego typu zazalenia sa bezpodstawne i jaki prawnik to ugryzie ?

Oj zdziwiłbyś się :)
Rownie dobrze osoba X moze twierdzic ze mimo ze ma swietny zasieg w miejscowosci Y to gdy byla na spacerze we wsi/lesie 'Z' nie miala zasiegu a akurat w tamtej chwili miala bardzo wazna rozmowe nt. kontraktu i przepadlo jej 100000$

Kwestia wykazania umownego zasięgu sieci (jakość usługi) oraz poniesionej szkody.
Umowa abonencka nie jest w zaden sposob powiazana z adresem uslugi.
Jesli w jakims stopniu sie myle to prosze mnie poprawic i jesli taki problem jest w JAKIKOLWIEK sposob do ugryzienia prawniczo to chetnie sie zapoznam z konkretnymi zapisami.

Rzeczywiście usługa mobilna to nie to samo co stacjonarna ale pomimo tego, że nie ma adresu zakończenia sieci, to pozostaje kwestia jakości usługi (zasięgu sieci), która musi być uregulowana w umowie czy załączonym do niej regulaminie.
Wiem ze sprawa Roberta jest irytujaca ale nalezy sobie powiedziec trudno zdarza sie. Wszyscy jestesmy ludzmi. Zasieg to nie jest cos po co sie idzie do sklepu i kupuje i jest a jak nie ma to zglaszamy reklamacje.

Przepraszam Cię bardzo ale dochodzenie roszczeń z tytułu niewykonania albo nienależytego wykonania usługi nie jest uzależnione od uprzedniego wykorzystania drogi postępowania reklamacyjnego (wyjątek stanowi usługa powszechna ale to nie wchodzi w grę w przypadku dostawców mobilnych).
Zamiast tracic nerwy na reklamacje przenioslbym telefony do innej sieci gdzie zasieg jest i po klopocie.

Cudowna rada ;) A co powiesz na hipotetyczną sytuację, gdy PTC traci na rzecz innych dostawców cały rynek w Warszawie - pozostałoby jej powiedzmy 3k użytkowników końcowych. Stwierdza, że biznes się już nie opłaca i likwiduje wszystkie BTS'y. Te pozostałe 3k użytkowników może się pocałować w ...... nie powiem w co i jeździć do Piaseczna w celu wykonywania i odbierania połączeń ? Nadal sugerowałbyś przeniesienie numerów do innego dostawcy i tekst na pożegnanie "trudno, zdarza się...... ale ale........ macie z nami umowy więc macie nam nadal płacić, a jak nie to kara umowna" ? A może załóżmy likwidację wszystkich BTS'ów w Polsce, za wyjątkiem Pcimia Dolnego i zmuszenie wszystkich do jeżdżenia do małej wioski - w końcu dostawca nadal działa a zasięg nie jest ustalony umownie ? Każdy przykład pokazuje brak logiki w tłumaczeniu dostawcy usług, że nie gwarantuje zasięgu w miejscu, w którym ten zasięg uprzednio był i skłonił abonenta do zawarcia umowy, a okoliczność ta nie może stanowić podstawy roszczeń odszkodowawczych w stosunku do dostawcy usług.

Następna dyskusja:

Odliczenie podatku VAT od f...




Wyślij zaproszenie do