Krzysztof Szóstka

Krzysztof Szóstka Business Development
Manager

Temat: sprzedaż połowy spadku a brak zgody jednej z osób

Mam problem w rodzinie i zwracam się o pomoc:
Otrzymałem w spadku z bratem, wujem i ciotką połowę domu, kawałek
ziemi i budynki gospodarcze po zmarłej siostrze babci - chcemy to
sprzedać, ale wuj który otrzymał druga połowę nie chce tego sprzedać
choć za płotem ma taki sam dom, ziemię i budynki gospodarcze.
Mieszkamy w miastach i nie zależy Nam na utrzymywaniu tego dobytku. W tej
sytuacji wuj jest złośliwy i chce doprowadzić całość do ruiny
twierdząc, że to jego własność (nadmieniam iż całość jest prawnie już
przepisana na poszczególne osoby - 1 osoba 50 % + 4 osoby 50 %). W
obecnej sytuacji nie mam mowy o porozumieniu i sytuacja jest patowa, a
mieliśmy już kilku chętnych ponieważ nieruchomość leży w atrakcyjnym
miejscu.

Planuję w najbliższym czasie zrobić dokumentację techniczną oraz
zdjęcia nieruchomości ponieważ jesteśmy blokowani przez jedna osobę,
także jest to świadome działanie na niekorzyść reszty przynajmniej w
moim przekonaniu.
Jeszcze jedna sprawa, mieszkał tam wuja (ten który blokuje sprzedaż)
syn przez kilka lat i jest zameldowany w tym domu, a nie ma żadnego
prawa do nieruchomości dopóki jego ojciec żyje.

Zwracam się z prośbą o pomoc i pytaniem:
1. Czy możemy wystąpić do sądu o zmuszenie go do sprzedaży lub wykupienia Naszych udziałów ?
2. Czy jeżeli świadomie doprowadzi całość do ruiny a co za tym idzie
zmniejszenia wartości nieruchomości, możemy pozwać go do sądu ?
3. W jaki sposób wymeldować lokatora bez praw do nieruchomości, który
nie chce się wymeldować nie mieszkając tam ?

Pozdrawiam
Krzysiek
Wiesław Jan Tomczak

Wiesław Jan Tomczak doradca podatkowy
(wpis Min Fin.
03697)

Temat: sprzedaż połowy spadku a brak zgody jednej z osób

Krzysztof Szóstka:
Zwracam się z prośbą o pomoc i pytaniem:
1. Czy możemy wystąpić do sądu o zmuszenie go do sprzedaży lub wykupienia Naszych udziałów ?
Nie można tego tak nazwać ale... podobne czynnosci są możliwe.
Każdy z Was może sprzedać nie fagment działki i domu a prawo do współwłasnosci całej nieruchomości. Domyślam się że za godziwe pieniadze nie znajdziecie nabywcy , który w przyszłości musiałby się użerać z pozostałymi współwłaścicielami.
Mozna wystąpić do sądu o zniesienie współwłasnosci, wystarczy że jedna osoba złoży taki wniosek to pozostałe nie mają tu już wiele do powiedzenia.
Jeśli nieruchomość da się podzielić - to sąd może wydać decyzję o podziale na mniejsze działki i wyodrębnic w domu poszczególne lokale mieszkalne (przypisane poszczególnym właścicielom).
Jeśli to jest niepodzielne - sąd może przyznać całość jednemu ze współwłascicieli z obowiązkiem spłaty pieniężnej pozostałych współwłaścicieli lub jeśli taka spłata byłaby niemożliwa - sąd może orzec spzredaż całej nieruchomości a pieniądze podzieli pomiędzy wszystkich współwłaścicieli stosownie do ich udziałów.
Nie można wiec wuja zmusić do wykupienia waszych udziałów, chociażby dlatego że moze się tłumaczyć że nie ma tylu pieniędzy. Przy zagrożeniu sprzedaży całej nieruchomości obcym osobom (dla wuja działka jako bezpośrednio sąsiadujaca z jego działką ma o wiele większa praktyczną wartość niż dla was) być może wuj się zmobilizuje.
Sąd może orzec aby wuj spłacił wasze udziały nawet w cigu kilku lat. Gdyby nie chciał spłacać, wtedy występujecie do sądu o wydanie nakazu zapłaty, gdy to nie pomoże sprawą może zajać się komornik i w najgorszym wypadku albo któreś z Was może wykupić nieruchomość albo nieruchomość zostanie sprzedana.

2. Czy jeżeli świadomie doprowadzi całość do ruiny a co za tym idzie
zmniejszenia wartości nieruchomości, możemy pozwać go do sądu
Obowiązek dbania o dobry stan techniczny budynku spoczywa na wszystkich współwłaścicielach, podobnie też obowiazek przeprowadzania pzreglądów kominiarskich, elektrycznych, gazowych itp...
Wasza bierność też może zostać potraktowana jako świadome doprowadzenie do ruiny.
Jeśli postępowanie w sprawie zniesienia współwłasnosci bardzo by się przeciągało a budynki zagrożone byłyby zniszczeniem mozna wystąpić do sądu o:
- zgode na dokonywanie różnych niezbędnych czynności w imieniu i na koszt wszystkich współwłaścicieli
- ustanowienie zarzadcy przymusowego, aby do czasu uregulowania innych spraw - mógł on prowadzić sprawy zwykłego zarzadu nieruchomością
3. W jaki sposób wymeldować lokatora bez praw do nieruchomości, który
nie chce się wymeldować nie mieszkając tam ?

Zameldowanie jest czynnością administracyjną potwierdzajacą fakt zamieszkiwania pod danym adresem. Właściwie to osoba, która tam nie mieszka powinna sama się wymeldować. Jeśli tego nie zrobi - to możesz wystąpić do Urzędu Gminy o wymeldowanie w trybie administracyjnym. W lokalu może pojawić się komisja aby stwierdzić stan faktyczny, ewentualnie uzyskać informacje od świadków. Dobrze byłoby jakbyscie w tym wniosku o wymeldowanie podali też gdzie faktycznie obecnie on mieszka.
Krzysztof Szóstka

Krzysztof Szóstka Business Development
Manager

Temat: sprzedaż połowy spadku a brak zgody jednej z osób

Witam
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź, staramy się znaleźć kompromis.
Pozdrawiam
Krzysiek
Krzysztof Szóstka

Krzysztof Szóstka Business Development
Manager

Temat: sprzedaż połowy spadku a brak zgody jednej z osób

Witam
W chwili obecnej mamy kompromis wszystkich i przymierzamy się wraz z pozostałymi członkami rodziny (spadek po ciotce, w sumie każdy po 1/6) do sprzedaży domu na działce 1300 m2 + budynek gospodarczy ok. 200 m2.
Przeczytałem, że agencje bardzo często dzwonią i starają się za wszelką cenę podpisać umowę na tzw opcję "Mam klienta, ale najpierw umowa", chociaż w ogłoszeniu wpisujemy bez pośredników a i tak dzwonią.

Zostałem wybrany z wszystkich do zajęcia się tematem, ale czy nie będzie następującego problemu:

Czy ktoś ze współwłaścicieli mógłby podpisać takowa umowę wbrew woli wszystkich sprzedających ponieważ też ma prawo do własności (aczkolwiek zgoda musi być wszystkich do sprzedaży nieruchomości) ?

np. znajomy pośrednik zasugeruje tej osobie niby większe pieniądze lub pod pretekstem " Mam klienta ale najpierw umowa".

Jak też wiadomo z automatu agencje kopiują ofertę i wstawiają na swoje portale - nagminnie.

Jak wspominałem chcemy uniknąć pośredników ponieważ cena nieruchomości jest nieduża a do podziału 6 osób.

Pozdrawiam
Krzysiek
Krzysztof Szóstka:
Mam problem w rodzinie i zwracam się o pomoc:
Otrzymałem w spadku z bratem, wujem i ciotką połowę domu, kawałek
ziemi i budynki gospodarcze po zmarłej siostrze babci - chcemy to
sprzedać, ale wuj który otrzymał druga połowę nie chce tego sprzedać
choć za płotem ma taki sam dom, ziemię i budynki gospodarcze.
Mieszkamy w miastach i nie zależy Nam na utrzymywaniu tego dobytku. W tej
sytuacji wuj jest złośliwy i chce doprowadzić całość do ruiny
twierdząc, że to jego własność (nadmieniam iż całość jest prawnie już
przepisana na poszczególne osoby - 1 osoba 50 % + 4 osoby 50 %). W
obecnej sytuacji nie mam mowy o porozumieniu i sytuacja jest patowa, a
mieliśmy już kilku chętnych ponieważ nieruchomość leży w atrakcyjnym
miejscu.

Planuję w najbliższym czasie zrobić dokumentację techniczną oraz
zdjęcia nieruchomości ponieważ jesteśmy blokowani przez jedna osobę,
także jest to świadome działanie na niekorzyść reszty przynajmniej w
moim przekonaniu.
Jeszcze jedna sprawa, mieszkał tam wuja (ten który blokuje sprzedaż)
syn przez kilka lat i jest zameldowany w tym domu, a nie ma żadnego
prawa do nieruchomości dopóki jego ojciec żyje.

Zwracam się z prośbą o pomoc i pytaniem:
1. Czy możemy wystąpić do sądu o zmuszenie go do sprzedaży lub wykupienia Naszych udziałów ?
2. Czy jeżeli świadomie doprowadzi całość do ruiny a co za tym idzie
zmniejszenia wartości nieruchomości, możemy pozwać go do sądu ?
3. W jaki sposób wymeldować lokatora bez praw do nieruchomości, który
nie chce się wymeldować nie mieszkając tam ?

Pozdrawiam
Krzysiek
Wiesław Jan Tomczak

Wiesław Jan Tomczak doradca podatkowy
(wpis Min Fin.
03697)

Temat: sprzedaż połowy spadku a brak zgody jednej z osób

Krzysztof Szóstka:
Przeczytałem, że agencje bardzo często dzwonią i starają się za wszelką cenę podpisać umowę na tzw opcję "Mam klienta, ale najpierw umowa", chociaż w ogłoszeniu wpisujemy bez pośredników a i tak dzwonią.
Tego nie da się uniknąć, każdy chciałby zarobić, nawet agencje nierucjomości. Jesli mają klienta który chciałby kupić działkę o powierzchni około 1300m2 z budynkiem około 200m2 to normalną rzeczą jest to, że nie podadzą mu że numerze 45 Gazety Wyborczej (lub jakiejkolwiek innej jest ogłoszenie kogoś kto chce sprzedać taką działkę. Nie mieliby z tego ani grosza.
Widząc kogoś kto chciałby sprzedać taką działkę a nie znalazł jeszcze nabywcy - sugerują pomoc w znalezieniu takiego nabywcy za godziwą opłatą.
Macie pełną swobodę działania. Możecie czekać kilka tygodni, miesięcy, lat aż nabywca trafi bezpośrednio do Was lub sprzedać szybciej i dać zarobić agencji. Warto jednak wcześniej przeanalizować umowę z agencją aby nie wyszło na te że umowa z agencją uniemożłiwi Wam w tym czasie poszukiwania nabywcy na własną rękę, lub że niezaleznie od tego kiedy i komu działka zostanie sprzedana - to i tak agencji bedzie należała się prowizja.
Zostałem wybrany z wszystkich do zajęcia się tematem, ale czy nie będzie następującego problemu:
Rozumiem że wybranie to nie to samo co pełnomocnistwo do zawierania jakichkolwiek umów. Chyba dotyczy to tylko wybrania do wyszukiwania ofert, zamieszczania ogłoszeń, wstępnych negocjacji itp..
Czy ktoś ze współwłaścicieli mógłby podpisać takowa umowę wbrew woli wszystkich sprzedających ponieważ też ma prawo do własności (aczkolwiek zgoda musi być wszystkich do sprzedaży nieruchomości) ?
Podpisać mógłby, ale tylko w swoim własnym imieniu, gdyby chodziło o sprzedaż jego udziału w tej nieruchomości. Każdy z Was jest zapewne osobą dorosła, posiadajacą pełnię praw publicznych, nikt nie jest ubezwłasnowolniony itp.. i tym samym jeśli wcześniej nie upoważnił Ciebie lub kogoś innego do zawierania umów w jego imieniu - to ważne są tylko te umowy, które on sam podpisze.
Można zawierać samodzielnie pewne umowy w ramach zwykłego zarządu nieruchomością wspólną jak na przykład umowa o dostawę węgla lub naprawę dachu. Czynności zwiazane ze sprzedażą, modernizacją, zmianą przeznaczenia nieruchomości itp -wykraczają już poza zakres zwykłego zarzadu.
np. znajomy pośrednik zasugeruje tej osobie niby większe pieniądze lub pod pretekstem " Mam >klienta ale najpierw umowa".
Sprzedaż aktem notarialnym odbywa się przez wszystkich współwłascicieli jeśli przedmiotem umowy ma być cała nieruchomość a nie tylko udziały w niej i z tytułu sprzedaży każdy sprzedajacy powinien otrzymać zadowalającą go kwotę a agencja swoją wczesniej ustaloną prowizję.
Tak jak agencja może ze swej prowizji wypłacić wynagrodzenie pracownikowi, który pilotował tę sprawę, tak samo może wypłacić wynagrodzenie innym osobom, które przyczyniły się do tego by transakcja doszła do skutku (może to być nawet jeden ze współwłaścicieli).
Wrócmy jednak do tego że z tytułu sprzedaży każdy powinien otrzymać "zadowalajacą go kwote" za sprzedaż nieruchomości. Wynagrodzaenie dla osoby współpracujacej z agencją nie byłoby wynagrodzeniem z tytułu sprzedazy a wynikałoby z całkiem innych umów.
Jak wspominałem chcemy uniknąć pośredników ponieważ cena nieruchomości jest nieduża a do > podziału 6 osób.
To jest oczywiscie plan, ale z pośrednictwem agencji można (co niekoniecznie oznacza że musi tak być zawsze) tę samą nieruchomość sprzedać taniej ale szybciej a można też znależć takiego nabywcę, za żądaną przez Was cenę - do którego sami byście nigdy nie dotarli.

Temat: sprzedaż połowy spadku a brak zgody jednej z osób

Krzysztof Szóstka:
Przeczytałem, że agencje bardzo często dzwonią i starają się za wszelką cenę podpisać umowę na tzw opcję "Mam klienta, ale najpierw umowa", chociaż w ogłoszeniu wpisujemy bez pośredników a i tak dzwonią.

Miałam identyczną sytuację sprzedając mieszkanie. Ciągle dzwonili do mnie pośrednicy chcący podpisać ze mną umowę. Za każdym razem odpowiadałam, że ja do nich nie dzwoniłam i nie prosiłam, aby zajęli się sprawą, bo uważam, że klienta sama znajdę, więc jak mają kogoś chętnego na takie mieszkanie to musi im wystarczyć prowizja od niego, bo ode mnie jej nie dostaną. I wystarczyło. Nie zapłaciłam ani grosza, sprzedałam mieszkanie w 2 tygodnie osobie, którą przyprowadził pośrednik. Oczywiście taka sytuacja jest możliwa jeżeli jest zapotrzebowanie na to co oferujesz, w innym przypadku lepiej zapłacić prowizję.



Wyślij zaproszenie do