konto usunięte

Temat: spór rowerowo-klatkowy

Hubert S.:
Adam Michalski:

Piwnice nie, ale są boksy gospodarcze. Tam się trzyma rowery (albo w mieszkaniu), a nie robi graciarnię z klatki.

Adam, ja popieram rowery na klatce schodowej. Mój pies uwielbia żuć i gryźć opony więc zawsze to jakaś dodatkowa atrakcja w drodze na spacer :)

Wiesz, po prostu niektórzy ludzie lubią robić sobie graciarnię z części wspólnych. I trzeba to tępić. Do bólu ale zgodnie z prawem. Żucia opon nie polecam, to w końcu niszczenie mienia :)

Na szczęście mentalność się zmienia i współcześnie coraz więcej ludzi myśli właściwie, tzn.: wspólne=wspólne a nie wspólne=niczyje.Adam Michalski edytował(a) ten post dnia 02.10.11 o godzinie 10:23

konto usunięte

Temat: spór rowerowo-klatkowy

Adam Michalski:
Wiesz, po prostu niektórzy ludzie lubią robić sobie graciarnię z części wspólnych. I trzeba to tępić. Do bólu ale zgodnie z prawem. Żucia opon nie polecam, to w końcu niszczenie mienia :)

Gdybym to żuł ja to tak ale to coś jak zew natury - nad tym nie zapanujesz ;d
Na szczęście mentalność się zmienia i współcześnie coraz więcej ludzi myśli właściwie, tzn.: wspólne=wspólne a nie wspólne=niczyje.

Przykład ciekawy ale ogólnie to odnoszę wrażenie że mentalność zmienia się w społeczeństwie w drugą stronę.
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: spór rowerowo-klatkowy

Karolina Ł.:
na klatce zakładam, że w takim miejscu, w którym obcy nie widzą. U nas w piwnicy wynoszą wszystko- wyważają drzwi i wynoszą wszystko co im się podoba- meble, rowery, przetwory itd.

Ale to już nie jest problem pozostałych lokatorów i kradzieże nie są wytłumaczeniem tego, by przypinać rower który może kiedyś być przeszkodą w jakiejś akcji gaśniczej czy chociażby w przypadku wnoszenia mebli.
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: spór rowerowo-klatkowy

Hubert S.:
Magdalena Hacia:

A we Włochach jakos buduja bloki jeszcze z piwnicami a tam gdzie nie ma piwnicy to zazwyczaj jest garaż podziemny, albo jest i jedno i drugie.

No Magda... a w Bangladeszu to kopią specjalne doły w ziemi żeby schłodzić muła w czasie upału ;)

Nie wiem jak jest w Bangladeszu bo nigdy tam nie byłam :) Pytałeś o współczesne bloki z piwnicami, a biorąc pod uwagę że jesteś z Warszawy doszłam do wniosku, że nazwa dzielnicy Ci wystarczy :D

konto usunięte

Temat: spór rowerowo-klatkowy

Magdalena Hacia:
Ale to już nie jest problem pozostałych lokatorów i kradzieże nie są wytłumaczeniem tego, by przypinać rower który może kiedyś być przeszkodą w jakiejś akcji gaśniczej czy chociażby w przypadku wnoszenia mebli.
zakładam, że stoi w takim miejscu, gdzie nie zawadza, a przy wnoszeniu mebli zawsze rower można usunąć.

mieszkałam w bloku, gdzie mieszkańcy trzymali rowery przy mieszkaniu, na klatce i naprawdę nie robiło to nikomu problemów.
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: spór rowerowo-klatkowy

Jak dla mnie to jest to czyste wygodnictwo, nie chce się schodzić do piwnicy po rower bo lepiej "zgarnąć" go po drodze.
Piwnice można sobie odpowiednio zabezpieczyć przed włamaniem, rowery w piwnicy też można sobie odpowiednio zabezpieczyć przed kradzieżą.
Klatka to nie garaż dla rowerów i tyle.

PS - żeby nie było że jestem przeciwniczką rowerzystów, mój mąż codziennie, czy to lato czy to zima porusza się na rowerze, dojeżdża do pracy i załatwia sprawy na mieście.
Nie jest dla niego problemem by codziennie wyciągnąć sobie rower z piwnicy.Magdalena Hacia edytował(a) ten post dnia 02.10.11 o godzinie 10:58
Diana Karpowicz

Diana Karpowicz Ilustrator i grafik

Temat: spór rowerowo-klatkowy

Widzę, że strasznie emocjonalnie i personalnie większość potraktowała temat..a rzetelnej porady prawnej brak. Ja nie wdaję się w dyskusję, bo też nie po to ten wątek.
Diana Karpowicz

Diana Karpowicz Ilustrator i grafik

Temat: spór rowerowo-klatkowy

Uwielbiam takie ocenianie. Nieużyci? Nie ma co sobie robić jaj z przepisów p. poż. A i estetyka ma dla mnie znaczenie, bo płacę ciężkie pieniądze za to i nie chcę mieszkać w graciarni. Czy to znaczy, że jestem "nieużyty"? LOL.
Gdzie w takim razie trzymać wózki i rowery?

Specjalnie zaadaptowałem jedną garderobę, żeby w niej trzymać m. in. rowery (komórek lokatorskich już nie było, jak kupowałem) - mam specjalny uchwyt własnego pomysłu na ścianę, który pomieści 2 rowery. A w starym mieszkaniu trzymałem na balkonie, przykryty pokrowcem.

Bawi mnie tylko, że płacisz ciężkie pieniądze..i musisz sobie wygospodarowywać "graciarnię" w mieszkaniu..To jest niedorzeczne.

konto usunięte

Temat: spór rowerowo-klatkowy

przepisy ppoż i regulamin wspolnoty powinny to regulować... w starym budownictwie prawo budowlane określalo bodajże konieczność istnienia pomieszczenia tzw wózkowni do przechowywania wózków oraz rowerów....

głównie chodzi o drogę ewakuacyjną w przypadku pożaru kiedy np rower czy rowery, bo czasem stoją gromadą, skutecznie utrudniają ucieczkę i stwarzają poważne zagrożenie i dla ewakuowanych i dla strażaków.... z doświadczenia wiem, że ci ostatni podczas akcji gaszenia bezpardonowo wszystko co stoi na drodze wycinają i najczęściej usuwają najkrótszą drogą tj przez okno....

Jesli zarzadca nic nie zrobi w sprawie usunięcia rowerów z klatki każdy z lokatorów może zglasić do straży pożarnej taki fakt a oni stwierdzą "proceder" i wystawią mandat wspólnocie-zarządcy a ten pewnie obciąży kosztami właścicieli rowerów..... :)))

Dodatkowym aspektem jest tu ciągłe użytkowanie tzw powierzchni wspólnej za co właściciel roweru powinien zostać obciążony dodatkową opłatą na rzecz wspólnoty...

Ja swoje rowery trzymam zwyczajnie w piwnicy.... oczywiście zamontowałem stalowe drzwi gerdy :))) Kiedyś widzialem rower trzymany w pokoju na wieszaku ściennym podciągany pod sufit....
Jewgienij Liszczuk

Jewgienij Liszczuk Tłumacz języka
rosyjskiego,
ukraińskiego i
angielskiego

Temat: spór rowerowo-klatkowy

Jeśli ta pani otworzyła kancelarię w bloku, zgłoś do spółdzielni, że przeszkadzają ci chodzący klienci. Używają światła, windy, śmiecą. Lokal zmienił przeznaczenie, więc powinna płacić wyższy podatek.
Ewa F.

Ewa F. Robię to co lubię.

Temat: spór rowerowo-klatkowy

Przede wszystkim jak DLA MNIE,rower to nie graciarnia,tak samo jak i wózek dziecięcy. Co innego lodówki pralki,szafki....i oczy by mnie nie rozbolały,gdy bym przez 3 sekundy na taki rower popatrzyła.

Jezeli jest piwnica,albo inne pomieszczenie do tego przeznaczone,to okey, rower nie ma prawa stac na klatce. Jezeli jest to również regulowane przepisami,ZE NIE MOZE,to nie może.
Jezeli jednak nie było w bloku pomieszczeń do tego przeznaczonych,
TO BĄDZMY LUDZMI I NIE UTRUDNIAJMY SOBIE ŻYCIA. NIE BĄDZMY SNOBAMI
-Bo ja płace to wymagam i nie bedzie mi jakiś badziewiasty rower estetyki klatki psuł!

Pani Diano współczuje upierdliwej i bardzo "WAZNEJ" pani prawnik.

Ponieważ moje posty nic nie wnoszą do sprawy kończę i życzę sporo uśmiechu:)
Sławomir Kurek

Sławomir Kurek Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...

Temat: spór rowerowo-klatkowy

Ewa Fortuna:
TO BĄDZMY LUDZMI I NIE UTRUDNIAJMY SOBIE ŻYCIA.

O to właśnie chodzi. Nie zmuszajmy innych ludzi do omijania naszych gratów, wąchania naszych butów lub papierosowego dymu.
O ile się orientuję, to nie ma już przymusowych kwaterunków, więc osoby potrzebujące więcej przestrzeni zyciowej mają nieograniczoną możliwośc nabycia takiego mieszkania lub domu, w którym pomieszczą wszystko co jest im do życia potrzebne.Sławomir Kurek edytował(a) ten post dnia 02.10.11 o godzinie 13:53
Diana Karpowicz

Diana Karpowicz Ilustrator i grafik

Temat: spór rowerowo-klatkowy

O ile się orientuję, to nie ma już przymusowych kwaterunków, więc osoby potrzebujące więcej przestrzeni zyciowej mają nieograniczoną możliwośc nabycia takiego mieszkania lub domu, w którym pomieszczą wszystko co jest im do życia potrzebne.

i vice versa. osoby, ktorym przeszkadzają inni sąsiedzi mogą sie wyprowadzić gdzie indziej...co za podejście.

widzę, że od prawników, na forum porad prawnych aż sie roi,)
niemniej dziękuję wszystkim biorącym udział w dyskusji.

konto usunięte

Temat: spór rowerowo-klatkowy

Diana K:
Widzę, że strasznie emocjonalnie i personalnie większość potraktowała temat..a rzetelnej porady prawnej brak. Ja nie wdaję się w dyskusję, bo też nie po to ten wątek.

Rzetelną poradę otrzymałaś: przepisy p. poż. Możesz sobie jej nie przyjmować do wiadomości. Dopóki nie będziesz musiała. To Ty podchodzisz emocjonalnie, my tutaj podaliśmy Ci odpowiedź, której nie chcesz przyjąć do wiadomości. Polecam:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sofizmat
Diana K:
O ile się orientuję, to nie ma już przymusowych kwaterunków, więc osoby potrzebujące więcej przestrzeni zyciowej mają nieograniczoną możliwośc nabycia takiego mieszkania lub domu, w którym pomieszczą wszystko co jest im do życia potrzebne.

i vice versa. osoby, ktorym przeszkadzają inni sąsiedzi mogą sie wyprowadzić gdzie indziej...co za podejście.

Jak Cię nie stać na dom, to musisz przestrzegać regulaminu wspólnoty i przepisy p. poż. A jak nie chcesz w domu trzymać roweru, a nie masz piwnicy, to sobie wynajmij garaż/boks.
Diana K:
Bawi mnie tylko, że płacisz ciężkie pieniądze..i musisz sobie wygospodarowywać "graciarnię" w mieszkaniu..To jest niedorzeczne.

Twoje podejście robienia graciarni z klatki, która jest nie tylko Twoja (jest również Twoich sąsiadów) jest niedorzeczne. Właśnie jesteś świetnym przykładem statystycznego Polaka, dla którego wspólne=niczyje. Gratuluję i EOT.Adam Michalski edytował(a) ten post dnia 02.10.11 o godzinie 14:23
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: spór rowerowo-klatkowy

Ewa Fortuna:
Na tej zasadzie mam prawo parkować samochód niemalże przy wejściu do klaski schodowej bo spółdzielnia nie zapewniła mi POD BLOKIEM wystarczającej ilości miejsc parkingowych?

Ewo, inaczej bys mówiła/pisała gdybys kiedyś była w sytuacji kiedy strażacy nie mogli dostac sie do Twojego mieszkania w celu uratowania Twojej rodziny bo każdy z sąsiadów przypinał sobie rowerek/wózek na klatce.

A potem czta się komentarze na forach "nieudacznicy strażacy, nie zdążyli wejść do mieszkania/ugasić pożaru" a pomijają fakt, że tacy ratownicy mają serwowany na codzien tor przeszkód na klatkach schodowych, lepiej potem się czepić nie tych co są winni sytuacji tylko tych, którzy robią co w ich mocy by komuś pomóc.

Trochę wyobraźni nikomu nie zaszkodzi...

Temat: spór rowerowo-klatkowy

macie wszyscy rację z tymi przepisami p.poż tylko nikt ich nie przytoczył a tam stoi, o ile pamiętam, o zapewnieniu odpowiedniej szerokości przejścia. Założyliście więc wszyscy że rower Pani Diany zawęża prześwit przejścia poniżej minimum a tego przecież nie wiemy.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: spór rowerowo-klatkowy

http://www.straz.pl/home/prewencja/porady-z-zakresu-oc...

Punkt 8 w dziale Zasady bezpieczeństwa pożarowego w budynkach mieszkalnych. Rower utrudnia ewakuację. Klatka schodowa to jedyna droga ewakuacji. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że w przypadku pożaru widoczność na klatce schodowa wynosi ...0 cm. Tak to niestety jest. Dlatego rower może zabić.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 02.10.11 o godzinie 21:22

Temat: spór rowerowo-klatkowy

ale nie np na takiej klatce


Obrazek
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: spór rowerowo-klatkowy

Jak widać Straży Pożarnej nie robi różnicy ...

konto usunięte

Temat: spór rowerowo-klatkowy

Przepisy obowiązują niezależnie od standardu klatki.... oprócz ppoż istnieje np regulamin Wspólnoty Mieszkaniowej regulujący te sprawy szczegółowo... Diana pytala o przepisy i podstawy... Podstawą jest właśnie regulamin...

ps - może zamiast naginać czy omijać przepisy trzebaby je zmienić....? :)))Wiesław A. edytował(a) ten post dnia 02.10.11 o godzinie 21:41

Następna dyskusja:

spór z baniekm




Wyślij zaproszenie do