Temat: sąsiad ignorant.
Agnieszka B.:
da sie :)
To skąd te problemy z dziećmi które są "wyrzucane" z klas ze względu na ADHD, te wszystkie afery?
Nie pisze złośliwie, pytam bo co jakiś czas słyszy się o takich akcjach, o tym jak to społeczeństwo nie rozumie rodziców i dzieci które tę przypadłość posiadają.
Ja sama doświadczyłam raz podobnego incydentu, mój syn nie ma ADHD tylko lekką nadpobudliwość stwierdzoną przez psychologa, raz nieopatrznie przeciął koledze bluzkę nożyczkami podczas zajęć i usłysząłam, że mam nienormalne dziecko. Przykro mi się zrobiło bo muszę nieco więcej się angażować w wychowanie i rozwój syna niż rodzice dzieci w pełni zdrowych, taki epitet zwyczajnie jest nie na miejscu a sądząc po artykułach, reportażach i opisach na forach, rodzice dzieci z ADHD mają nienajlepiej jeśli chodzi o kontakty z rówieśnikami itp.
Uważam, że nad każdym dzieckiem da się zapanować, trzeba poszukać sposobu, ale są dzieci które wyszaleć się muszą bo inaczej się uduszą :) Ja mam synka który może wiele godzin spędzić spokojnie na jakiejś zabawie, ale dochodzi w ciągu dnia do chwil kiedy zwyczajnie musi się wyszaleć, rozładować energię którą w sobie skumuluje, u mnie w mieszkaniu nie ma miejsca na materac nawet mały, po łóżkach nie pozwalam skakać ze względów bezpieczeństwa jak i z tego powodu, że już jedno łóżko syn mi załamał :p
Na spacer nie zawsze da się wybrać i co wtedy? Mam dziecko powiązać? Zwykła gimnastyka nie daje rezultatu.
Zaznaczę, ja nie mam problemu z sąsiadem, mój syn jest uspokajany jak daje do pieca, ale uważam że kupując mieszkanie w bloku powinno się mieć świadomość, że ciszy w niej nie będzie i jeszcze raz powtórzę, nie wierzę, że jakieś dziecko może godzinami skakać i nie wiadomo co wyprawiać, nawet mój rozbrykany syn nie byłby w stanie bezustannie godzinami wyczyniać takich akrobacji.