Kasia
W.
Project Manager,
analityk; spec od
rozwiązań
niemożliwych
Temat: samochód służbowy - "użytkownik" bez prawa jazdy - mandat ?
Tomasz Święch:Tyle, ze sąd nie zapyta "kto zaparkował" ale "kto był użytkownikiem tego samochodu w dniu... o godzinie..."
Przeczytałem część postów i generalnie się z większością porad nie zgadzam.
Odpowiedzialność za wykroczenia należy przypisać do konkretnego sprawcy. W Polskim prawie tak jak słusznie ktoś wskazał na wstępie istnieje domniemanie niewinności, które nie
tyle rozciąga się na samą winę sprawcy, co na całokształt okoliczności warunkujących odpowiedzialność karną. To na organach ciąży obowiązek wykazania że dany sprawca wypełnił wszystkie znamiona wykroczenia czy przestępstwa.
W Twoim wypadku domniemanie totrudno będzie je komuś obalić.
Przykładowo, niech zostanie wezwany na świadka ktoś "ważny" ze spółki, w której pracowałaś. Na pytania, czy w zakresie obowiązków Pani Moniki Bakinowskiej było prowadzenie samochodu służbowego pracownik odpowie: nie/nie wiem.
Jaki był rzeczywisty zakres obowiązków Pani Moniki pewnie da się udowodnić - wiadomo, że nie była to jazda samochodem. Zmierzam jednak do czegoś innego - jakichkolwiek pytań by świadkom nie zadawać, to żaden z nich na pytanie, czy Pani Monika tego i tego dnia o tej i o tej godzinie prowadziła taki a taki samochód nikt nie odpowie twierdząco, bo tego nie wie. Jeśli jakiś świadek uważa, że jednak wie, to musi wytłumaczyć skąd to wie - czy widział jak Pani Monika prowadziła samochód itp. itd. Mówiąc po ludzku musiałby po prostu skłamać.
I tu zgodnie z dokumentami ten "ważny" powie że p. Monika B.
Tomku, wszystko ładnie pięknie, tyle, ze dotyczy to spraw karnych a nie wykroczeń drogowych.
Podkreślam jeszcze raz - jak organ ścigania nie udowodni że to
Pani zaparkowała ten samochód - a z tego co Pani przedstawiła
raczej nie udowodni to jest Pani niewinna.
Okoliczność, że nie potrafi Pani jeździć samochodem i nie posiada prawa jazdy również przemawia za Pani wersją zdarzeń.
Na miejscu Pani Moniki nie bał bym się ukarania w sądzie i twardo się bronił. W Sądzie Rejonowym wprawdzie różne wyroki padają, ale zawsze pozostaje druga instancja.
Wojciech N.:Wojtku, tylko nie wziąłeś pod uwagę prawa, ze właściciel/użytkownik samochodu ma obowiązek wiedzieć kto w danej chwili go użytkuje. A jak nie jest w stanie go wskazać - to dostaje wyrok za "niewskazanie użytkownika". Wiem to z praktyki.
Nawe gdybyś była włascicielem samochodu a kierowałby kto inny,
nie maja prawa Tobie nic zrobić. Aha i to oni maja udowodnic ze
to Ty kierowalas a nie Ty swoja niewinność.