Artur H.

Artur H. Trener Windykacji,
Prawnik

Temat: Samochód służbowy bez zgody....

Witam !

Szukam przepisów na podstawie których - Zleceniobiorca ponosi odpowiedzialność wobec Zleceniodawcy za samochód który został mu powierzony do celów służbowych a on wykorzystał do celów prywatnych i do tego powstała szkoda na pojeżdzie.
krótko - podstawa do obciążenia - to nie umowa o prace także nie kp

W umowie np jest zawarte. Zleceniobiorca zobowiązuje się niewykorzystywać pojazd do celów prywatnych

co powiecie o odpowiedzialności kontraktowej art 471 kc

dziękuje za pomocTen post został edytowany przez Autora dnia 29.10.13 o godzinie 15:15

konto usunięte

Temat: Samochód służbowy bez zgody....

415kc?

Zresztą za szkody powstałe w związku z wykonywaniem zlecenia zleceniobiorca też odpowiada.

konto usunięte

Temat: Samochód służbowy bez zgody....

Artur H.:
W umowie np jest zawarte. Zleceniobiorca zobowiązuje się niewykorzystywać pojazd do celów prywatnych

Czyli do realizacji zleceń innych zleceniodawców może? Pojechać do marketu żeby kupić toner do swojej firmowej drukarki też może? A jak jechał do tego marketu i po drodze odebrał dziecko ze szkoły, to było to wykorzystywanie prywatne, czy biznesowe?

Wiele zależy od zapisów umowy. Ale chyba ktoś próbował zastosować rozwiązania ze stosunku pracy do zlecenia. Bez dokładnego przeanalizowania umowy i konkretnej sytuacji.
Jeżeli szkodę na pojeździe pokryje ubezpieczenie, to jaką szkodę ma naprawić zleceniobiorca?

konto usunięte

Temat: Samochód służbowy bez zgody....

Mariusz G.:
Czyli do realizacji zleceń innych zleceniodawców może?


No ba, przecież nawet wykonywanie zlecenia przez zleceniobiorcę to są jego "prywatne cele" (bo przecież nie "państwowe").

Zapis powinien brzmieć "wykorzystywania do celów niezwiązanych z wykonywanym zleceniem".
Artur H.

Artur H. Trener Windykacji,
Prawnik

Temat: Samochód służbowy bez zgody....

ok, dzieki
Magdalena K.

Magdalena K. Lubię to co robię,
robię to co lubię...

Temat: Samochód służbowy bez zgody....

...z tymi jazdami prywatnymi to trzeba sie dokładnie zastanowić. Załóżmy - zleceniobiorca podjechał w sobotę lub w drodze do domu na myjnię lub w drodze powrotnej zatrzymał się w sklepie kupić chleb, kobieta mu wymusiła i ciach - nie ma auta. Problem będzie z ubezpieczycielem, z kierującym bo w końcu wykorzystywał samochód bez zgody pracodawcy (przerwał drogę do domu w postaci zakupów) etc. Problemów może być milion...Nie lepiej zainstalować GPS, podpisać papierek o użytkowaniu samochodu do celow prywatnych i tak zleceniobiorcę rozliczać? Powiem tak, trzy tygodnie temu skasowałam samochód służbowy bo właśnie taka oto zapominalska kobietka zapomniała sobie, że jest znak STOP, była to jazda prywatna. Gdyby nie papier, że mam zgodę firmy do wykorzystywania samochodu do celów privat...nie wiem jak to by się skończyło... (była policja, karetka, szpital) Co innego jak jest wypadek/kolizja z winy kierującego - wtedy jak najbardziej powinno się częściowo obciązyć użytkownika.



Wyślij zaproszenie do