Temat: sądowa sprawa o nabycie i podzial spadku
Karolina Lewandowska:
Mógłby mi ktoś przybliżyć jak wygląda sądowy podział spadku? Przeczytałam wątki i wszystko jest pod kątem danej osoby.
Kilka dni temu dostałam termin sprawy i z każdym dniem nabieram wątpliwości czy bezpiecznie iść na termin sprawy samej.
Mam główne pytanie czy na sprawę mam wynająć adwokata czy dopiero jeśli sąd mnie podziałem zaskoczy będę składała odwołanie i brała pożyczkę na niego?Czy tak można się później odwoływać? W domu rodzinnym nie mieszkam.
Czy ja na sprawie mam coś do powiedzenia w sprawie podziału czy wniosek wnioskodawcy jest wyznacznikiem w sprawie? Podana jest we wniosku wartość budynków jedne są zaniżone, inne zawyżone. Do podziału też jest działką.
I co tu zrobić?
jako strona postępowania bierze Pani w nim udział na tych samych zasadach, co wnioskodawca. może Pani wnosić o inny sposób dokonania podziału, a sąd rozpozna oba wnioski. może Pani zgłaszać wszelkie twierdzenia i dowody na ich poparcie, np. że wysokość schedy spadkowej wnioskodawcy jest inna, niż ów podaje - ze względu na dokonane darowizny.
sprawy spadkowe są skomplikowane, doradzam poważne się zastanowienie i stawienie na sprawie z adwokatem. skoro Pani mówi, że pojawiają się wątpliwości co do wyceny nieruchomości,trzeba będzie powołać rzeczoznawcę - biegłego sądowego, który dokona wyceny niezależnej
czekanie z argumentami dopiero do odwołania to najgorsza możliwa taktyka, bowiem może skończyć się pominięciem takich argumentów przez sąd okręgowy jako spóźnionych.