Juliusz Grzegorz
Sumorok
Właściciel, P.P.H.U.
Biolinija
Temat: Pytanie do znawcóe prawa - gospodarka wodno - ściekowa
Witam,Mam pewien problem zahaczający o sprawy prawne, może, ktoś się wypowie w tej sprawie. Otóż kwestia dotyczy ścieków. Mieszkam na obrzeżach miasteczka, domki jednorodzinne, dosyć duże odległości pomiędzy nimi. Warunki zabudowy w zakresie gospodarki wodno – ściekowej mówią o tym, ze musi być podłączenie do kanalizacji. Kanalizację właśnie mi wybudowano w ulicy. Dostałem pismo, że musze się podłączyć( mam szczelne szambo). W międzyczasie zainteresowałem się oczyszczalniami przydomowymi. Okazało się, ze mógłbym takie urządzenie u siebie założyć, ( dobre warunki gruntowo – wodne). Jednak Starostwo Powiatowe twardo stoi na stanowisku, że musze się podłączyć do kanalizacji. Problem w rachunku ekonomicznym. Koszt 1m 3 ścieku w kanalizacji to około 7 zł, w oczyszczalni przydomowej to nie więcej jak 3 zł. Do tego w kanalizacji te koszty będą rosły lawinowo jak pokazują przykłady okolicznych miejscowości ( w jednej jest już 16 zl za m3).
Czy w tym przypadku nie mamy do czynienia z wymuszeniem przez władze niekorzystnym rozporządzaniem moim majątkiem tzn. wydawaniem większych kwot na gospodarkę wodno – ściekową niż to konieczne. Proponowana mi oczyszczalnia ma wszelki certyfikaty w tym CE.
Oczywiście gmina argumentuje to, że każde podłączenie do kanalizacji obniża koszty. OK ale to problem gminy, że zaprojektowała siec kanalizacyjną bez oglądania się na koszty eksploatacyjne ( moja ulica ma ponad 300 m i tylko 7 domów). Czy lokalny plan zagospodarowania będący prawem lokalnym może naruszać inne normy prawne, tu zmuszać do wydawania środków finansowych ponad konieczność?
Jaka jest wasza opinia o takim problemie????