Temat: przewleklosc postepowania? Prosba o pomoc

Witam, od 2001 roku toczyła się w sądzie w Legionowie sprawa o zniesienie współwłasności nieruchomości (dom m.in. moich rodziców). 3.02.2009 (!!!) wreszcie zapadł wyrok uznający zniesienie tej współwłasności na warunkach korzystnych dla moich rodziców. Od tej decyzji druga strona jednak się odwołała do sądu w Warszawie. Ponieważ przez kilka ładnych miesięcy nic zupełnie się nie działo, mój ojciec pojechał do sądu i okazało się, że sprawa wróciła do Legionowa (o czym oczywiście nikt nie raczył go poinformować). I od tamtej pory jest cisza; mój ojciec składał dwa wnioski do sądu w Legionowie - pierwszy o wyznaczenie terminu rozprawy a drugi o zmianę sędziego po tym jak dowiedział się (od Pań na korytarzu), że sędzina jest na macierzyńskim. Na żaden z tych wnioskó nie dostał do dzisiaj żadnej odpowiedzi (ostatni wniosek skłądany byłw maju 2010). Od lutego 2009 nie było żadnej rozprawy, NIC.
Zastanwiam się czy można zlożyć skargę na przewlekłość postępowania oraz czy w ogóle można to jakoś ruszyć do przodu bo czujemy się kompletnie ignorowani.