Anna
B.
ma-ma IGIego,
pracownik
administracyjny
Temat: prosze o rade w sprawie mikeszkania; pomocy
w zeszlym rok kupilismy z mezem mieszkanie spoldzielcze wlasnosciowe. po miesiacu wyrzucil mnie z niego razem z 5 miesiecznym wowczas synem i zmuszeni bylismy wynajac pokój. wymeldowal mnie z niego, na zasadzie anulacji meldunku. jestem zgloszona w spoldzielni ze zamieszkuje pod innym adresem a dziecko razem ze mna. nestety jestem glownym najemca lokalu.od stycznia 2007 roku nie uiszcza zadnych oplat za mieszkanie w spoldzielni.
za co zalozono nam sprawe i w zeszlym tygodniu otrzymalam "nakaz zaplaty w postepowaniu upominawczym" z sądu rejonowego.
pytanie: czy pisac sprzeciw? co w nim ujac?
mieszkanie kupilismy pod hipoteke, maz oplacal hipoteke poniewaz wynajmowal mieszkanie niestety od pazdziernika 2007 roku placi niesystematycznie zatem ja zacelam oplacac raty hipoteczne. na jutro mam wezwanie do banku i nie wiem w sumie w jakiej konkretnie sprawie, ponoc maz /bo jeszcze toczy sie sprawa rozwodowa ale to juz inna historia/ chce pozbyc sie mieszkania bo nie zostawi go mnie, a dziecko jest zbyt male aby go utrzymać. probuje zmusic mnie do sprzedazy mieszkania, bo oprocz garazu wszystko czego sie wspolnie dorobilismy, juz "sprzedal" rodzine.
pytanie: co mam zrobic aby prawidlowo rozgrysc problem? czy bank moze przejac mieszkanie od niego chociaz oboje jestesmy kredytobiorcami?
z gory bardzo dziekuje za rade