Agnieszka Żabka Klapa
Temat: Proszę o radę...
Witam serdecznie. Mam problem z babcią mojego synka z związku nieformalnego z synem owej babki. Nigdy nie mieszkaliśmy i nie wychowywaliśmy razem dziecka. Od jego narodzin wychowywałam syna samotnie.Kontakty między ojcem dziecka i jego babką zostały ustalone sądownie. Gdy mały miał 3-3,5roku poznałam obecnego już od 2 lat męża i babka zaczęła stwarzać problemy. Nie spodobało jej się, że wyprowadziłam się z domu rodzinnego do którego miała dostęp kiedy chciała i że straciła nade mną kontrol, przestałam potrzebować jej pomocy w opiece nad małym itp. I wówczas się zaczęło- składała wnioski do Sądu o pomoc dla wnuka, gdyż jak pisała dziecko jest bite, głodzone itd. to samo robiła w Przedszkolu do którego uczęszczał syn, u Prezesa tegoż Przedszkola a także w MOPS, OIK, na Prokuraturze, ostatnio nawet wystosowała jakieś pismo do ministra Arłukowicza...Prokuratura po pierwszym naszym przesłuchaniu(moim i męża, gdyż oboje jesteśmy oskarżani o znęcanie się nad synkiem) odmówiła wszczęcia dochodzenia, po drugim pisma nie dostałam więc nie wiem, jaka była decyzja, ale skoro doszło do trzeciego przesłuchania to domyślam się, że również odmówiono wszczęcia dochodzenia. Rezultatów 3-ego przesłuchania jeszcze nie znam.Ale wiem, że babka składała jakieś zażalenia na Panią Prokurator i odwoływała się od tych postanowień. Doszło do tego, że wreszcie jakiś prokurator złożył w Sadzie pismo o ustanowienie synkowi kuratora(widocznie szykuje się sprawa w Sądzie) a 4.10.'11r doprowadziłam mojego 6-letniego synka na przesłuchanie w niebieskim pokoju.
Bardzo proszę o pomoc! Czy jest jakaś szansa na to by zakończyć ten koszmar? Od ponad dwóch lat żyje w wiecznym stresie bo nie wiem co ona jeszcze wymyśli?! W tej chwili w Sądzie Okręgowym w Szczecinie toczy się rozprawa z mojego wniosku o zaprzestanie naruszania moich dóbr osobistych przez babkę synka. Mam pełnomocnika z urzędu.Czekamy na rozprawę.Będę wdzięczna za odpowiedź. Agnieszka