Temat: Proszę o radę...

Witam serdecznie. Mam problem z babcią mojego synka z związku nieformalnego z synem owej babki. Nigdy nie mieszkaliśmy i nie wychowywaliśmy razem dziecka. Od jego narodzin wychowywałam syna samotnie.Kontakty między ojcem dziecka i jego babką zostały ustalone sądownie. Gdy mały miał 3-3,5roku poznałam obecnego już od 2 lat męża i babka zaczęła stwarzać problemy. Nie spodobało jej się, że wyprowadziłam się z domu rodzinnego do którego miała dostęp kiedy chciała i że straciła nade mną kontrol, przestałam potrzebować jej pomocy w opiece nad małym itp. I wówczas się zaczęło- składała wnioski do Sądu o pomoc dla wnuka, gdyż jak pisała dziecko jest bite, głodzone itd. to samo robiła w Przedszkolu do którego uczęszczał syn, u Prezesa tegoż Przedszkola a także w MOPS, OIK, na Prokuraturze, ostatnio nawet wystosowała jakieś pismo do ministra Arłukowicza...
Prokuratura po pierwszym naszym przesłuchaniu(moim i męża, gdyż oboje jesteśmy oskarżani o znęcanie się nad synkiem) odmówiła wszczęcia dochodzenia, po drugim pisma nie dostałam więc nie wiem, jaka była decyzja, ale skoro doszło do trzeciego przesłuchania to domyślam się, że również odmówiono wszczęcia dochodzenia. Rezultatów 3-ego przesłuchania jeszcze nie znam.Ale wiem, że babka składała jakieś zażalenia na Panią Prokurator i odwoływała się od tych postanowień. Doszło do tego, że wreszcie jakiś prokurator złożył w Sadzie pismo o ustanowienie synkowi kuratora(widocznie szykuje się sprawa w Sądzie) a 4.10.'11r doprowadziłam mojego 6-letniego synka na przesłuchanie w niebieskim pokoju.
Bardzo proszę o pomoc! Czy jest jakaś szansa na to by zakończyć ten koszmar? Od ponad dwóch lat żyje w wiecznym stresie bo nie wiem co ona jeszcze wymyśli?! W tej chwili w Sądzie Okręgowym w Szczecinie toczy się rozprawa z mojego wniosku o zaprzestanie naruszania moich dóbr osobistych przez babkę synka. Mam pełnomocnika z urzędu.Czekamy na rozprawę.Będę wdzięczna za odpowiedź. Agnieszka

Temat: Proszę o radę...

Poszedł bym w stronę zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na zawiadomieniu organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie przez babkę.

Temat: Proszę o radę...

Gdzie się z tym udać? Na Prokuraturę? Policję?

Temat: Proszę o radę...

Jeśli uważa Pani że są podstawy żeby przyjąć, że babka świadomie wprowadza w błąd organa ścigania , to proponuję to przelać na papier i wysłać do prokuratury jako zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Temat: Proszę o radę...

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Wydaje mi się, że ona robi to wszystko po to by zostać jego rodziną zastępczą. Była już nawet rozprawa o ograniczenie władzy rodzicielskiej mi i jej synowi oraz o ustanowienie jej rodziną zastępczą dla mojego synka. Na następny dzień wycofała wniosek gdyż świadkowie nie zeznali tak jak chciała...Myślę, że będzie mi zatruwać życie póki żyje i nic jej nie powstrzyma:(
Agnieszka Dwornicka

Agnieszka Dwornicka Doradca Klienta

Temat: Proszę o radę...

Witam!
Aga, podziwiam Cię za cierpliwość, bo ja bym taką niedoszłą teściową "zamordowała". Powiedz jej w cztery oczy co myslisz o jej zachowaniu i nękaniu, i jak to się może zakończyć. Przypadki chodza po ludziach, więc kto wie.... Trzymam kciuki, aby wszystko się szybko i dobrze skończyło.

Pozdrawiam
Aga
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Proszę o radę...

Polska to duży kraj. NIe rozumiem dlaczego tematu nie rozwiążecie raz na zawsze. Ale to nie ta grupa.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Proszę o radę...

AGNIESZKA D.:
Dagmara D.:
Polska to duży kraj. NIe rozumiem dlaczego tematu nie rozwiążecie raz na zawsze. Ale to nie ta grupa.


Też mi to przyszło do głowy. Ale nie łatwo zminić otoczenie mając prace rodzinę znajomych, a dziecko przedszkole, szkołę kolegów. Podejrzewam ze wredne babsko zmusilo by syna aby zgłosił porwanie i była by poszukiwana listem gończym.
Najprościej wynająć kogoś od utylizacji śmieci. Sory za wyrażenie, ale "kupę trzeba sprżątnąć nim zacznie śmierdzieć".
Przepraszam, to nie miejsce na takie dywagacje. Aczkolwiek nie wiem co tu jest za problem - gdybym miała wybór pomiędzy chorą osobą a dobrem mojego dziecka to dziś już bym się spakowała a nie zasłaniała sentymentami. O jakim porwaniu mówisz ? Matka nie może wyjechać ? Jakie poszukiwanie listem gończym ? Myślę, że naoglądałaś się filmów w TV :):) To nie miejsce, więc dla mnie EOT.
Agnieszka Dwornicka

Agnieszka Dwornicka Doradca Klienta

Temat: Proszę o radę...

To po co są sądy rodzinne?? Każdy na wasną rękę by migrował w poszukiwaniu lepszego i łatwiejszego życia.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Proszę o radę...

AGNIESZKA D.:
To po co są sądy rodzinne?? Każdy na wasną rękę by migrował w poszukiwaniu lepszego i łatwiejszego życia.
NIe wiem - ja nie muszę się pytać sądu, więc nie identyfikuję się z problemem. Wolny człowiek ma prawo mieszkać gdzie chce. TO NIE MIEJSCE.

konto usunięte

Temat: Proszę o radę...

A to co napisał Robert? Przecież uporczywe zawiadamianie organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie jest w tym kraju na karalne. Trzeba złożyć zawiadomienie.
Magdalena K.

Magdalena K. Lubię to co robię,
robię to co lubię...

Temat: Proszę o radę...

Agnieszka Rynans-Atroszczyk:
Witam serdecznie. Mam problem z babcią mojego synka z związku nieformalnego z synem owej babki. Nigdy nie mieszkaliśmy i nie wychowywaliśmy razem dziecka. Od jego narodzin wychowywałam syna samotnie.Kontakty między ojcem dziecka i jego babką zostały ustalone sądownie. Gdy mały miał 3-3,5roku poznałam obecnego już od 2 lat męża i babka zaczęła stwarzać problemy. Nie spodobało jej się, że wyprowadziłam się z domu rodzinnego do którego miała dostęp kiedy chciała i że straciła nade mną kontrol, przestałam potrzebować jej pomocy w opiece nad małym itp. I wówczas się zaczęło- składała wnioski do Sądu o pomoc dla wnuka, gdyż jak pisała dziecko jest bite, głodzone itd. to samo robiła w Przedszkolu do którego uczęszczał syn, u Prezesa tegoż Przedszkola a także w MOPS, OIK, na Prokuraturze, ostatnio nawet wystosowała jakieś pismo do ministra Arłukowicza...
Prokuratura po pierwszym naszym przesłuchaniu(moim i męża, gdyż oboje jesteśmy oskarżani o znęcanie się nad synkiem) odmówiła wszczęcia dochodzenia, po drugim pisma nie dostałam więc nie wiem, jaka była decyzja, ale skoro doszło do trzeciego przesłuchania to domyślam się, że również odmówiono wszczęcia dochodzenia. Rezultatów 3-ego przesłuchania jeszcze nie znam.Ale wiem, że babka składała jakieś zażalenia na Panią Prokurator i odwoływała się od tych postanowień. Doszło do tego, że wreszcie jakiś prokurator złożył w Sadzie pismo o ustanowienie synkowi kuratora(widocznie szykuje się sprawa w Sądzie) a 4.10.'11r doprowadziłam mojego 6-letniego synka na przesłuchanie w niebieskim pokoju.
Bardzo proszę o pomoc! Czy jest jakaś szansa na to by zakończyć ten koszmar? Od ponad dwóch lat żyje w wiecznym stresie bo nie wiem co ona jeszcze wymyśli?! W tej chwili w Sądzie Okręgowym w Szczecinie toczy się rozprawa z mojego wniosku o zaprzestanie naruszania moich dóbr osobistych przez babkę synka. Mam pełnomocnika z urzędu.Czekamy na rozprawę.Będę wdzięczna za odpowiedź. Agnieszka


1. Załatw sprawę wg wskazówek Roberta
2. Jak matka do matki. Babka przegra, ale to tylko będzie przegrana walka, nie bitwa. Moja rada - zmień miejsce zamieszkania. Bo jak długo ona zyje - tak długo będzie Wam truć życie. Stress związany z tą sytuacja na pewno odbija się na Twoim zdrowiu, relacjach z mężem jak i samym dziecku. Zmiana otoczenia na pewno na dobre Wam wyjdzie.

Temat: Proszę o radę...

Coś mi się wydaje że jeśli zmienili by miejsce zamieszkania i jeszcze bardziej "ukryli "wnuka przed babką to wtedy dopiero się zacznie.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale w tej chwili ona też chyba nie wie gdzie mieszka wnuk a już na pewno nie ma z nim kontaktu w miejscu zamieszkania.

Skąd więc czerpie wiedzę o znęcaniu się i innych bzdurach? Jeśli nie moze mieć wiedzy o szczegółach wychowania dziecka a mimo to zawiadami uporczywie organa ścigania o rzekomym przestępstwie to jest to według mnie podstawa do zbadania czy nie popełnia ona z kolei przestępstwa w myśl art 238 KK

Art. 238.
Kto zawiadamia o przestępstwie, lub o przestępstwie skarbowym organ powołany do
ścigania wiedząc, że przestępstwa nie popełniono,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności
do lat 2.

No i 234 KK

Art. 234.
Kto, przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwo,
w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub
przewinienie dyscyplinarne, fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie tych czynów
zabronionych lub przewinienia dyscyplinarnego,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności
do lat 2.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Proszę o radę...

Wie zdecydowanie za dużo : wie gdzie chodzi do przedszkola, wie pod jaki MOPS podlega etc.
Ja bym zgłosiła nękanie.

Temat: Proszę o radę...

Bardzo Wam dziękuję za wszystkie rady. Może uzupełnię troszkę moją historię. Babka wraz z ojcem dziecka maja ustalone terminy spotkań z dzieckiem w co drugą niedzielę na 9 godzin. Myślę,że wówczas babka bierze małego i go rozbiera do rosołu i ogląda ile ma siniaków. Mój synek to bardzo żywe dziecko, wręcz nadpobudliwe, nie usiedzi 3 minut na miejscu, na dworze biega, skacze, wchodzi na drzewa itp. Niemożliwością wręcz by było gdyby tych siniaków nie miał...Ale ostatnio przez te jej wieczne donosy ograniczyłam mu skakanie, łażenie po drzewach itp, gdyż nie chcę, żeby babka znów coś odwaliła. Więc siników ma trochę mniej...Ale to przecież nie oto chodzi, żeby dziecku ograniczać zabawę! Na drugim przesłuchaniu w Komendzie dowiedziałam się, że babka wzięła małego na obdukcję lekarską i załączyła ją do donosu!
Nie chcę się nigdzie przenosić, bo dopiero co dwa lata temu wyprowadziłam się z domu rodzinnego i zamieszkałam u męża. Dlaczego mam uciekać przed nią? To i tak nic nie da bo póki ona żyje to nie spocznie-szukałaby nas wszędzie.Ja chcę doprowadzić do tego, żeby ona się uspokoiła i żeby ktoś ją skierował na badania psychiatryczne...Mam nadzieję, że niedługo odbędzie się rozprawa o zaprzestania naruszania moich dóbr osobistych przez nią. Jednym z moich żądań jest napisanie przez babkę pism do tych wszystkich instytucji i do mnie, w których przyzna się, że fałszywie mnie oskarżała.Może wtedy będę miała szansę w Sądzie Karnym.

Temat: Proszę o radę...

Dagmara D.:
AGNIESZKA D.:
Dagmara D.:
Polska to duży kraj. NIe rozumiem dlaczego tematu nie rozwiążecie raz na zawsze. Ale to nie ta grupa.


Też mi to przyszło do głowy. Ale nie łatwo zminić otoczenie mając prace rodzinę znajomych, a dziecko przedszkole, szkołę kolegów. Podejrzewam ze wredne babsko zmusilo by syna aby zgłosił porwanie i była by poszukiwana listem gończym.
Najprościej wynająć kogoś od utylizacji śmieci. Sory za wyrażenie, ale "kupę trzeba sprżątnąć nim zacznie śmierdzieć".
Przepraszam, to nie miejsce na takie dywagacje. Aczkolwiek nie wiem co tu jest za problem - gdybym miała wybór pomiędzy chorą osobą a dobrem mojego dziecka to dziś już bym się spakowała a nie zasłaniała sentymentami. O jakim porwaniu mówisz ? Matka nie może wyjechać ? Jakie poszukiwanie listem gończym ? Myślę, że naoglądałaś się filmów w TV :):) To nie miejsce, więc dla mnie EOT.
Pani Dagmaro skoro ona jest chora to niech ją zamkną i leczą!Czemu ja mam ustępować jej pola? Poczuje się wygrana, a poza tym gdybym uciekła i ukryła małego to rozpętałabym piekło i możliwe, że wszyscy uwierzyliby jej donosom...
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Proszę o radę...

To nie chodzi o ustępowanie. Chodzi o dobro Waszej rodziny, Waszego dziecka. Nie chodzi o żadne ukrywanie - jesteście wolnymi ludźmi w wolnym kraju. Im dalej będziecie od niej tym bardziej utrudnicie jej zadanie. A sama piszesz, że się boisz każdego kolejnego dnia. Ale każdy jest kowalem swojego losu.
Nie wyobrażam sobie, że można normalnej matce i ojcu wmówić znęcanie się nad dzieckiem. Siniaki wynikające z pobicia dziecka a te wynikające z normalnej zabawy to dwie zupełnie inne sprawy. To naprawdę nie jest proste.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 23.10.11 o godzinie 19:47
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Proszę o radę...

Ja zadałbym tu kilka pytań:
1. Na jakiej podstawie ta babcia - i jej syn (czyli ojciec Twojego dziecka) wnosi oskarżenia o znęcanie się nad dzieckiem? Czy ona jest w stanie udowodnić to w jakikolwiek sposób?
2. Czy są realne podstawy do oskarżenia tej kobiety, że Cię nęka? Tu bardziej prosiłbym o odpowiedź fachowców.
3. Czy - w opinii Twojej i Twojego męża - babka chce wyciągnąć jakieś materialne korzyści ze sprawy?
4. Czy rozważałaś - i pytam poważnie! - zgłoszenie tego tematu do jakichś środków masowego przekazu, w stylu program "Uwaga!"?
Wydaje mi się że udzielenie szczerej odpowiedzi na te pytania pozwoli na jakąś większą i bardziej konkretną pomoc - nie tylko z naszej strony.
W mojej opinii - ta sprawa to próba zniszczenia Ciebie jako człowieka i Was - jako nowej, nieakceptowanej przez tamtą kobietę, rodziny. Ale z sądami bywa różnie. Tak więc - proszę o szczere odpowiedzi.Dawid C. edytował(a) ten post dnia 23.10.11 o godzinie 19:56
Hanna Nikodemska El Tairy

Hanna Nikodemska El
Tairy
psycholog kliniczny,
coach, trener

Temat: Proszę o radę...

wydaje mi się, że dobrze byłoby zabezpieczyć się przed nadopiekuńczą babcią poprzez zgłoszenie wniosku podczas toczącego się już postępowania z Twojego powództwa o naruszanie Twoich dóbr osobistych o wezwanie biegłego psychiatry w celu określenia, czy ta osoba jest normalna i czy nie stanowi zagrożenia dla Twojego dziecka i Ciebie. To babcia prędzej porwie swojego wnuka niż Ty się przeprowadzisz.
Ponadto dobrze byłoby wnieść wniosek o zakaz zbliżania się jej zarówno do Ciebie jak i do dziecka.
Za naruszanie praw wystąpić o odszkodowanie. Najlepiej wysokie.
Powodzenia!
Magdalena K.

Magdalena K. Lubię to co robię,
robię to co lubię...

Temat: Proszę o radę...

Dagmara D.:
To nie chodzi o ustępowanie. Chodzi o dobro Waszej rodziny, Waszego dziecka. Nie chodzi o żadne ukrywanie - jesteście wolnymi ludźmi w wolnym kraju. Im dalej będziecie od niej tym bardziej utrudnicie jej zadanie. A sama piszesz, że się boisz każdego kolejnego dnia. Ale każdy jest kowalem swojego losu.
Nie wyobrażam sobie, że można normalnej matce i ojcu wmówić znęcanie się nad dzieckiem. Siniaki wynikające z pobicia dziecka a te wynikające z normalnej zabawy to dwie zupełnie inne sprawy. To naprawdę nie jest proste.

Dagmara ma rację. Nie chodzi o ukrywanie się. Po prostu będziecie dalekoooooo. Aktualnie czas podróży do Was wynosi zapewne max 30minut. Mają blisko, zatem często u Was bywają. A teraz wyobraź sobie, że mają do pokonania 9 godzin drogi, aby odbyć ową wizytację :) Poza tym nie będzie życzliwych donosicieli, szpiegów etc. Cóż, uważam, że zmiana miejsca zamieszkania a własne/rodzinne zdrowie psychiczne jest znacznie ważniejsze...Idź również do psychologa z dzieckiem (jeżeli też w jakiś sposób ma problemy z ową sytuacją) załatw również w sądzie, aby odwiedziny odbywały się wyłacznie w TWOJEJ obecności lub np tylko w TWOIM domu (bo się boisz o dziecko etc). Kontroluj ich wizyty, siedź na upartego w pokoju z ta wiedźmą, obserwuj ją. Zacznij Ty działać, bardziej pilnować, obserwować, nagrywać rozmowy...

Następna dyskusja:

proszę o radę




Wyślij zaproszenie do