Temat: Proszę o pomoc znawców prawa pracy

Do dn. 2 grudnia ub. roku przebywałam na trzyletnim urlopie wychowawczym. Z dniem 1 grudnia 2008 r. Pracodawca rozwiązał ze mną umowę o pracę zachowując trzymiesięczny okres wypowiedzenia, który upłynął w dn. 31 marca 2009 r. Jednocześnie zostałam zwolniona z obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia. Tak więc nie powróciłam do pracy po zakończeniu urlopu wychowawczego. Pracodawca jako powód mojego zwolnienia podał w wypowiedzeniu „zmiany reorganizacyjne” Kancelarii. Wcześniej w e-mailu do mnie napisał, że na moje miejsce zatrudnił osobę i nie zamierza z jej zwolnić.

Wynagrodzenie za grudzień zostało mi wypłacone 26 marca br., wynagrodzenie za styczeń otrzymałam 23 kwietnia br. Za pozostałe m-ce do dnia dzisiejszego nie otrzymałam ani złotówki.
W dn. 23 marca br. złożyłam skargę do PIP. Na początku maja była przeprowadzona kontrola w Kancelarii. Został wydany nakaz płatniczy o natychmiastowe wypłacenie należności. Inspektor poradził mi, że bym złożyła pozew do sądu, bo Pracodawca wg niego nie zapłaci.

Rozumiem, że Pracodawca może nie mieć środków, ale wielokrotnie usiłowałam się z Nim skontaktować i nigdy nie miał dla mnie czasu. Polubowne załatwienie sprawy więc odpada.

Jak, Waszym zdaniem, tą sprawę można byłoby rozwiązać? Czy jedyna droga przez sąd? Jeśli tak to Sąd Pracy czy wezwanie do zapłaty i sprawa cywilna? Nie chciałabym korzystać z drogi sądowej – mój były Pracodawca jest radcą prawnym i jestem przekonana, że będzie przedłużała sprawę jak tylko się da.

Proszę… pomóżcie….
Z góry dziękuję.
Grzegorz Pelc

Grzegorz Pelc radca prawny

Temat: Proszę o pomoc znawców prawa pracy

Anna Jesion:
Do dn. 2 grudnia ub. roku przebywałam na trzyletnim urlopie wychowawczym. Z dniem 1 grudnia 2008 r. Pracodawca rozwiązał ze mną umowę o pracę zachowując trzymiesięczny okres wypowiedzenia, który upłynął w dn. 31 marca 2009 r.

Nie mogł Ci wypowiedzieć umowy w trakcie urkopu wychowawczego. Pierwszy punkt dla Ciebie.
Jak, Waszym zdaniem, tą sprawę można byłoby rozwiązać? Czy jedyna droga przez sąd? Jeśli tak to Sąd Pracy czy wezwanie do zapłaty i sprawa cywilna?

Sąd pracy.

Nie chciałabym korzystać z drogi
sądowej – mój były Pracodawca jest radcą prawnym i jestem przekonana, że będzie przedłużała sprawę jak tylko się da.

Nie ma obawy, niewiele może zrobić. Albo najlepiej sams poszukaj radcy i w ogóle nie powinno być problemu.
Anna J.

Anna J. księgowa ;)

Temat: Proszę o pomoc znawców prawa pracy

.Anna K. edytował(a) ten post dnia 30.06.09 o godzinie 23:21

Temat: Proszę o pomoc znawców prawa pracy

Dziękuję Ci za odpowiedź.

Nie stać mnie w chwili obecnej na opłacenie radcy czy też adwokata, kwota o którą dochodzę nie jest kosmiczna. Nie zamierzam dochodzić dodatkowych odsetek czy też innych możliwych do zasądzenia. Miałam nadzieję, że PIP mi pomoże, ale chyba najlepiej i najszybciej będzie, jak złożę pozew...

Raz jeszcze dziękuję :)
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Proszę o pomoc znawców prawa pracy

Pozew do sądu pracy wnoszony przez pracownika nie podlega opłacie, gdy roszczenie nie przekracza 50 tys. Ale w razie przegranej musisz zwracać koszty zastępstwa procesowego - stosunkowe od wartości roszczenia.
Krystyna K.

Krystyna K. radca prawny

Temat: Proszę o pomoc znawców prawa pracy

Anna Jesion:
Dziękuję Ci za odpowiedź.

Nie stać mnie w chwili obecnej na opłacenie radcy czy też adwokata, kwota o którą dochodzę nie jest kosmiczna.
W przypadku wygranej te koszty zwróci były pracodawca.
Nie zamierzam dochodzić dodatkowych odsetek czy też innych możliwych do zasądzenia.
A dlaczego nie? Należą się. Nie muszą być wliczane do wartości przedmiotu sporu. Wystarczy napisać kwota x wraz z odsetkami ustawowymi od dnia...
Co do ewentualnej drogi sądowej - sąd pracy, nie sąd cywilny. Dochodzone jest roszczenie wynikające ze stosunku pracy. Ponadto brak płynności finansowej po stronie pracodawcy nie Pani zmartwieniem. Wiem, że na rynku jest różnie, ale z przepisów i orzecznictwa SN wynika, że pracodawca ma "stanąć na głowie", ale zapłacić za pracę musi. I jeszcze jedno - przysługuje Pani odszkodowanie za likwidację miejsca pracy. I skoro na Pani miejsce zatrudniono inną osobę, to może Pani dochodzić odszkodowania za naruszenie przepisów o wypowiadaniu umów o pracę.

Temat: Proszę o pomoc znawców prawa pracy

Bardzo Wam dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.

Następna dyskusja:

Prawo pracy - proszę o pomoc




Wyślij zaproszenie do