Daniel Dubel

Daniel Dubel Doświadczony
handlowiec

Temat: Prośba o poradę

Witam.

Proszę o poradę - sytuacja wygląda następująco:

jest dwóch przedsiębiorców A i B. Przedsiębiorcę A można nazwać pracodawcą, gdyż B świadczy mu regularne usługi, prawie jak praca, ale umowa jest zawarta o współpracę. W umowie jest zawarty zakaz podejmowania działań konkurencyjnych przez rok po wygaśnięciu umowy. Przedsiębiorca B będzie musiał płacić przedsiębiorcy A 100tyś zł kary jeśli podejmie takie działania. Nie ma natomiast w umowie mowy o ekwiwalencie za nie podejmowanie takich działań, które miałby dostać przedsiębiorca B. Dodatkowo przedsiębiorca B wypowiedział umowę z winy przedsiębiorcy A (nie płacenie faktur, utrudnianie pracy). Pytanie: jaką ważność ma taki zakaz konkurencji w takiej sytuacji?

konto usunięte

Temat: Prośba o poradę

Jest tak jak strony chciały, czyli zakaz obowiązuje.Lech Malinowski edytował(a) ten post dnia 10.04.12 o godzinie 12:09

konto usunięte

Temat: Prośba o poradę

Daniel Dubel:
Witam.

Proszę o poradę - sytuacja wygląda następująco:

jest dwóch przedsiębiorców A i B. Przedsiębiorcę A można nazwać pracodawcą, gdyż B świadczy mu regularne usługi, prawie jak praca, ale umowa jest zawarta o współpracę. W umowie jest zawarty zakaz podejmowania działań konkurencyjnych przez rok po wygaśnięciu umowy. Przedsiębiorca B będzie musiał płacić przedsiębiorcy A 100tyś zł kary jeśli podejmie takie działania. Nie ma natomiast w umowie mowy o ekwiwalencie za nie podejmowanie takich działań, które miałby dostać przedsiębiorca B. Dodatkowo przedsiębiorca B wypowiedział umowę z winy przedsiębiorcy A (nie płacenie faktur, utrudnianie pracy). Pytanie: jaką ważność ma taki zakaz konkurencji w takiej sytuacji?

Diabeł tkwi w szczegółach - to zależy co to za umowa (agencyjna, zlecenie itp.) - bo to, że strony nazwały ją "umową o współpracy" niczego nie przesądza - liczy się typ umowy, do jakiego należy ją kwalifikować z uwagi na cechy tej umowy, a nie jej nazwę.

Jest to o tyle istotna okoliczność, że gdyby się np. okazało, że jest to umowa agencyjna, to wówczas fakt wypowiedzenia umowy z winy przedsiębiorcy ma istotne znaczenie, albowiem zgodnie z art. 764[8] kodeksu cywilnego Jeżeli agent wypowiedział umowę na skutek okoliczności, za które odpowiedzialność ponosi dający zlecenie, może on zwolnić się z obowiązku przestrzegania ograniczenia działalności konkurencyjnej przez złożenie dającemu zlecenie oświadczenia na piśmie przed upływem miesiąca od dnia wypowiedzenia.
Daniel Dubel

Daniel Dubel Doświadczony
handlowiec

Temat: Prośba o poradę

Jarosław Markieta:
Daniel Dubel:
Witam.

Proszę o poradę - sytuacja wygląda następująco:

jest dwóch przedsiębiorców A i B. Przedsiębiorcę A można nazwać pracodawcą, gdyż B świadczy mu regularne usługi, prawie jak praca, ale umowa jest zawarta o współpracę. W umowie jest zawarty zakaz podejmowania działań konkurencyjnych przez rok po wygaśnięciu umowy. Przedsiębiorca B będzie musiał płacić przedsiębiorcy A 100tyś zł kary jeśli podejmie takie działania. Nie ma natomiast w umowie mowy o ekwiwalencie za nie podejmowanie takich działań, które miałby dostać przedsiębiorca B. Dodatkowo przedsiębiorca B wypowiedział umowę z winy przedsiębiorcy A (nie płacenie faktur, utrudnianie pracy). Pytanie: jaką ważność ma taki zakaz konkurencji w takiej sytuacji?

Diabeł tkwi w szczegółach - to zależy co to za umowa (agencyjna, zlecenie itp.) - bo to, że strony nazwały ją "umową o współpracy" niczego nie przesądza - liczy się typ umowy, do jakiego należy ją kwalifikować z uwagi na cechy tej umowy, a nie jej nazwę.

Jest to o tyle istotna okoliczność, że gdyby się np. okazało, że jest to umowa agencyjna, to wówczas fakt wypowiedzenia umowy z winy przedsiębiorcy ma istotne znaczenie, albowiem zgodnie z art. 764[8] kodeksu cywilnego Jeżeli agent wypowiedział umowę na skutek okoliczności, za które odpowiedzialność ponosi dający zlecenie, może on zwolnić się z obowiązku przestrzegania ograniczenia działalności konkurencyjnej przez złożenie dającemu zlecenie oświadczenia na piśmie przed upływem miesiąca od dnia wypowiedzenia.


Tak - była to umowa agencyjna. A co w wypadku, gdy strona nie odebrała takiego pisma?

konto usunięte

Temat: Prośba o poradę

Daniel Dubel:

Tak - była to umowa agencyjna. A co w wypadku, gdy strona nie odebrała takiego pisma?

Jeżeli strona odmówiła odbioru pisma, albo pismo zostało wysłane listem poleconym na jej adres i nie zostało odebrane, to uważa się, że mimo niedoręczenia pisma oświadczenie zostało skutecznie złożone. Zgodnie z art. 61 par. 1 k.c. oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią.

Chodzi tu zatem o możliwość zapoznania się z treścią oświadczenia, a nie o sam fakt zapoznania się z nią. Jeśli stronie przesyłam pismo i ma ona możliwość zapoznania się z jego treścią, to bez znaczenia dla oceny skuteczności złożonego oświadczenia woli jest fakt, czy rzeczywiście się z tym oświadczeniem zapoznała, czy też nie, bo np. nie miała ochoty, albo nie chciało jej się pofatygować na pocztę. Możność zapoznania się z treścią oświadczenia nie jest tożsama z faktycznym zapoznaniem się z tą treścią. Chodzi więc o taki sposób doręczenia, który umożliwia adresatowi powzięcie wiadomości o treści oświadczenia, choćby nawet było niewątpliwe, że de facto tego nie uczynił (por. wyr. SN z 16.3.1995 r., I PRN 2/95, OSNAPiUS 1995, Nr 18, poz. 229; z 9.12.1999 r., I PKN 430/99, OSNAPiUS 2001, Nr 9, poz. 309).
Daniel Dubel

Daniel Dubel Doświadczony
handlowiec

Temat: Prośba o poradę

Jarosław Markieta:
Daniel Dubel:

Tak - była to umowa agencyjna. A co w wypadku, gdy strona nie odebrała takiego pisma?

Jeżeli strona odmówiła odbioru pisma, albo pismo zostało wysłane listem poleconym na jej adres i nie zostało odebrane, to uważa się, że mimo niedoręczenia pisma oświadczenie zostało skutecznie złożone. Zgodnie z art. 61 par. 1 k.c. oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią.

Chodzi tu zatem o możliwość zapoznania się z treścią oświadczenia, a nie o sam fakt zapoznania się z nią. Jeśli stronie przesyłam pismo i ma ona możliwość zapoznania się z jego treścią, to bez znaczenia dla oceny skuteczności złożonego oświadczenia woli jest fakt, czy rzeczywiście się z tym oświadczeniem zapoznała, czy też nie, bo np. nie miała ochoty, albo nie chciało jej się pofatygować na pocztę. Możność zapoznania się z treścią oświadczenia nie jest tożsama z faktycznym zapoznaniem się z tą treścią. Chodzi więc o taki sposób doręczenia, który umożliwia adresatowi powzięcie wiadomości o treści oświadczenia, choćby nawet było niewątpliwe, że de facto tego nie uczynił (por. wyr. SN z 16.3.1995 r., I PRN 2/95, OSNAPiUS 1995, Nr 18, poz. 229; z 9.12.1999 r., I PKN 430/99, OSNAPiUS 2001, Nr 9, poz. 309).


Dzięki wielkie. Rozwiałeś mi wszystkie wątpliwości. Wcześniej słyszałem tylko, że mam dwa tygodnie na wypowiedzenie zakazu konkurencji zgodnie z kodeksem cywilnym, ale nie wiedziałem czy to prawda, bo słyszałem to od osoby, która nie była prawnikiem, a potem parę osób mówiło mi, że skoro zakaz podpisałem to niezależnie od wypowiedzenia, on dalej obowiązuje. Teraz już znam konkretne paragrafy i nie dam się zastraszać, że wypowiedzenie jest niezasadne.Daniel Dubel edytował(a) ten post dnia 12.04.12 o godzinie 14:22
Szymon Ptok

Szymon Ptok Radca
prawny/Energetyka/
Ciepłownictwo

Temat: Prośba o poradę

Daniel Dubel:
Witam.

Proszę o poradę - sytuacja wygląda następująco:

jest dwóch przedsiębiorców A i B. Przedsiębiorcę A można nazwać pracodawcą, gdyż B świadczy mu regularne usługi, prawie jak praca, ale umowa jest zawarta o współpracę. W umowie jest zawarty zakaz podejmowania działań konkurencyjnych przez rok po wygaśnięciu umowy. Przedsiębiorca B będzie musiał płacić przedsiębiorcy A 100tyś zł kary jeśli podejmie takie działania. Nie ma natomiast w umowie mowy o ekwiwalencie za nie podejmowanie takich działań, które miałby dostać przedsiębiorca B. Dodatkowo przedsiębiorca B wypowiedział umowę z winy przedsiębiorcy A (nie płacenie faktur, utrudnianie pracy). Pytanie: jaką ważność ma taki zakaz konkurencji w takiej sytuacji?

W tej sytuacji zakaz konkurencji nie obowiązuje. Ustanowienie zakazu konkurencji obowiązującego po ustaniu umowy zlecenia jest dopuszczalne tylko i wyłącznie pod warunkiem odpłatności. Nie można bowiem uznać, aby zgodne było z zasadami współżycia społecznego zobowiązanie zleceniobiorcy do niepodejmowania działalności konkurencyjnej po ustaniu umowy, bez jakiegokolwiek ekwiwalentu. Tak też orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z dnia z dnia 11 września 2003 r., III CKN 579/01. OSNC 2004, nr 10, poz. 167.

konto usunięte

Temat: Prośba o poradę

Szymon Ptok:
W tej sytuacji zakaz konkurencji nie obowiązuje. Ustanowienie zakazu konkurencji obowiązującego po ustaniu umowy zlecenia jest dopuszczalne tylko i wyłącznie pod warunkiem odpłatności. Nie można bowiem uznać, aby zgodne było z zasadami współżycia społecznego zobowiązanie zleceniobiorcy do niepodejmowania działalności konkurencyjnej po ustaniu umowy, bez jakiegokolwiek ekwiwalentu. Tak też orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z dnia z dnia 11 września 2003 r., III CKN 579/01. OSNC 2004, nr 10, poz. 167.

Zgadza się, z tym wszakże zastrzeżeniem, że powyższy wyrok odnosi się do umowy zlecenia, a nie do umowy agencyjnej, z którą mamy tutaj do czynienia.

Jest to istotne o tyle, że na gruncie umowy agencyjnej, mamy nieco inną regulację, mianowicie art. 764[6] k.c., który stanowi:

§ 1. Strony mogą, w formie pisemnej pod rygorem nieważności, ograniczyć działalność agenta mającą charakter konkurencyjny na okres po rozwiązaniu umowy agencyjnej (ograniczenie działalności konkurencyjnej). Ograniczenie jest ważne, jeżeli dotyczy grupy klientów lub obszaru geograficznego, objętych działalnością agenta, oraz rodzaju towarów lub usług stanowiących przedmiot umowy. § 2. Ograniczenie działalności konkurencyjnej nie może być zastrzeżone na okres dłuższy niż dwa lata od rozwiązania umowy. § 3. Dający zlecenie obowiązany jest do wypłacania agentowi odpowiedniej sumy pieniężnej za ograniczenie działalności konkurencyjnej w czasie jego trwania, chyba że co innego wynika z umowy albo że umowa agencyjna została rozwiązana na skutek okoliczności, za które agent ponosi odpowiedzialność. § 4. Jeżeli wysokość sumy, o której mowa w § 3, nie została w umowie określona, należy się suma w wysokości odpowiedniej do korzyści osiągniętych przez dającego zlecenie na skutek ograniczenia działalności konkurencyjnej oraz utraconych z tego powodu możliwości zarobkowych agenta.

Dlatego w mojej ocenie zapis o ograniczeniu działalności konkurencyjnej będzie nieważny tylko z przyczyn wymienionych w § 1 tego przepisu. Natomiast w przypadku, gdy w umowie nie określono wysokości wynagrodzenia agenta za powstrzymanie się od działalności konkurencyjnej, to zastosowanie będzie miał § 4, tj, pojawi się roszczenie agenta o zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej.

Oczywiście w praktyce trudno jest wykazać, co w danych warunkach będzie sumą odpowiednią, dlatego też z pomocą może przyjść agentowi z pomocą art. 322 kodeksu postępowania cywilnego, zgodnie z którym jeżeli w sprawie o naprawienie szkody, o dochody, zwrot bezpodstawnego wzbogacenia lub o świadczenie z umowy o dożywocie sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy.

Następna dyskusja:

prośba o poradę




Wyślij zaproszenie do