Anna Jesion asystent
Temat: Prośba o poradę...
Witam.Zwracam się z prośbą o pomoc w rozwiązaniu problemu, jakim jest nie zapłacenie przez byłego Pracodawcę wynagrodzenia.
Historia przedstawia się następująco:
1. 5 marca 2003 r. zawarłam umowę o pracę na czas nieokreślony;
2. od 2 grudnia 2005 r. do 2 grudnia 2008 r. przebywałam na urlopie wychowawczym;
3. 1 grudnia 2008 r. Pracodawca rozwiązał ze mą umowę o pracę z dniem 31 marca 2009 r. - zostałam zwolniona z obowiązku świadczenia pracy.
Pomijam fakt zwolnienia na urlopie wychowawczym (powód - zmiany reorganizacyjne, a na moim stanowisku była zatrudniona dziewczyna przynajmniej do sierpnia 2010 r.).
Wynagrodzenie za grudzień 2008 otrzymałam 26 marca 2009, za styczeń 23 kwietnia 2009 r. Za luty i za marzec wynagrodzenia do dnia dzisiejszego nie zobaczyłam.
Złożyłam skargę do PIP - przyznali mi rację i zaczęły się schody... Pracowawca zakończył dawną działalność i rozpoczął nową. Złożyłam pozew do Sądu Pracy. Ustaliłam adres za pomocą policji (cud). Wydano nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym. Pracodawca nie odebrał. Sprawa wisi.
(Pracodawca prowadził Kancelarię Radcy Prawnego w ramach działalności gospodarczej. Od września ub. roku prowadzi Kancelarię wraz we Wspólnikami, w formie spółki komandytowej.)
Przepraszam za tak długi wstęp. Pytania mam następujące:
1. czy Waszym zdaniem jest jakaś szansa, by walczyć o zapłatę?
2. czy ew. odwiesić postępowanie podając adres widniejący z KRS-ie jako adres spółki, której współwłascicielem jest Pracodawca, czy przeczytać akta rejestrowe i adres prywatny podawać?
Bardzo proszę o jakieś wskazówki. Mój były Pracodawca jest radcą prawnym i wiem, że łatwo nie będzie.
Dziękuję za każdą poradę. Pozdrawiam.