Olga Druzd

Olga Druzd Analityk sprzedaży,
Harlequin
Enterprises

Temat: prośba o pomoc w sprawie rozwodu..od czego zacząć..

Witam,

los chciał, że znalazłam sie w sytuacji, że musze sie rozwieść.
Jestem mężatką ponad dwa lata, do nie dawna stwierdziłabym, że bardzo szczęśliwą. Natomiast mój mąż ostatnio raczył mi oświadczyć, że musimy sie rozwieść. Nie chciałabym opisywac na ten moment całej przykrej sytuacji, tym bardziej że wszystko jest bardzo świeże..

Z tego co wiem, to ja powinnam załozyć sprawę do sądu o rozwód, natomiast jak i co dalej..? nie wiem...bo nigdy nie miałam podobnej sytuacji.

Chciałabym załozyc tez sprawę z orzeczeniem o winie( oczywiście podstawnie)tylko problem polega na tym, czy będzie mi sie to opłacac, w sensie- czy przedłuzy się sprawa..o nieskończonośc.?
acha i ważna sprawa: nie będę się ubiegac o żadne alimenty, ( nie mamy dzieci)

To tak ogólnie... jesli ktoś z was, chciałby mi pomóc- w sensie doradzić, będę bardzo wdzięczna.

Z góry dziekuję,
Pozdrawiam,
Olga

konto usunięte

Temat: prośba o pomoc w sprawie rozwodu..od czego zacząć..

Olga Druzd:
Chciałabym załozyc tez sprawę z orzeczeniem o winie( oczywiście podstawnie)tylko problem polega na tym, czy będzie mi sie to opłacac, w sensie- czy przedłuzy się sprawa..o nieskończonośc.?
acha i ważna sprawa: nie będę się ubiegac o żadne alimenty, ( nie mamy dzieci)

Jeśli nie będziesz się ubiegać o alimenty dla siebie, a dzieci nie macie, to najszybciej będzie przeprowadzić rozwód bez orzekania o winie. Wymaga to jednak współpracy obu stron.
Paweł Rybak

Paweł Rybak Dyrektor
Zarządzający
Operacyjny

Temat: prośba o pomoc w sprawie rozwodu..od czego zacząć..

Wniesienie sprawy rozwodowej kosztuje około 600 zł. Jeśli nie będzie orzekania o winie wtedy sprawa jest krótka, zazwyczaj kończy się po 1-3 posiedzeniach.
Przy orzekaniu o winie pojawią się schody w postaci przesłuchań, materiałów dowodowych i pewnie wiele innych. Przedłuży to sprawę i raczej nasili tylko ból.
Wybór należy do Ciebie.

Poniżej dwa przydatne linki:

http://www.e-doradcaprawny.pl/artykul/11
http://www.e-doradcaprawny.pl/artykul/6

konto usunięte

Temat: prośba o pomoc w sprawie rozwodu..od czego zacząć..

Jeśli wniesiesz pozew o rozwód bez orzekania o winie, to jeśli sąd uzna, że nastąpił trwały rozkład pożycia, to skończy się na 1 rozprawie spokojnie.

Tylko muszą być przesłanki. Nie może być tak, że żyjecie jak małżeństwo a chcecie się rozwieść.

edit: a, i gdy wniesiesz o zwrot kosztów czy jakoś tak, to Ci 300 zł zwrócąKarolina Ł. edytował(a) ten post dnia 04.08.10 o godzinie 13:36
Marcin Rak

Marcin Rak Prezes Zarządu
Sanduro Group Sp. z
o.o., www.sanduro.pl

Temat: prośba o pomoc w sprawie rozwodu..od czego zacząć..

Zgodnie z art. 26 pkt 1 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, wysokość opłaty za pozew wynosi 600 zł. Sądem właściwym jest sąd okręgowy ostatniego wspólnego miejsca zamieszkania. Musi Pani wykazać zupełny rozkład pożycia- czyli brak więzi duchowej, fizycznej i gospodarczej.
Myślę, że rady udzielone na forum mogą się przydać, ale radziłbym dla własnego bezpieczeństwa udać się do prawnika, szczególnie jeżeli istnieje spór odnośnie podziału majątku.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Małgorzata C.

Małgorzata C. Radca prawny

Temat: prośba o pomoc w sprawie rozwodu..od czego zacząć..

Olga Druzd:
Z tego co wiem, to ja powinnam załozyć sprawę do sądu o rozwód,

Dlaczego Ty?

konto usunięte

Temat: prośba o pomoc w sprawie rozwodu..od czego zacząć..

Olga Druzd:

Jeśli chcecie po prostu się rozejść... to nie potrzeba orzekania o winie.

Nie ma znaczenia czy to Ty czy mąż wniesiecie sprawę o rozwód.

Musisz liczyć się z tym, że sprawa z orzekaniem o winie potrwa dłużej (nie, nie w nieskończoność ale jednak dłużej), musisz też liczyć się z tym, że zaczną się przesłuchania najbliższych i wyciąganie brudów. To na ogół nie są przyjemne sprawy.

Temat: prośba o pomoc w sprawie rozwodu..od czego zacząć..

Olga Druzd:
Witam,

los chciał, że znalazłam sie w sytuacji, że musze sie rozwieść.
Jestem mężatką ponad dwa lata, do nie dawna stwierdziłabym, że bardzo szczęśliwą. Natomiast mój mąż ostatnio raczył mi oświadczyć, że musimy sie rozwieść. Nie chciałabym opisywac na ten moment całej przykrej sytuacji, tym bardziej że wszystko jest bardzo świeże..

Z tego co wiem, to ja powinnam załozyć sprawę do sądu o rozwód, natomiast jak i co dalej..? nie wiem...bo nigdy nie miałam podobnej sytuacji.

Chciałabym załozyc tez sprawę z orzeczeniem o winie( oczywiście podstawnie)tylko problem polega na tym, czy będzie mi sie to opłacac, w sensie- czy przedłuzy się sprawa..o nieskończonośc.?
acha i ważna sprawa: nie będę się ubiegac o żadne alimenty, ( nie mamy dzieci)

To tak ogólnie... jesli ktoś z was, chciałby mi pomóc- w sensie doradzić, będę bardzo wdzięczna.

przepraszam, że to piszę zamiast poradzić, ale radzenie w sprawach rozwodowych bez poznania ich szczegółów to jak radzenie ofierze zawału serca przez telefon jak ma sobie masaż serca robić. proszę skontaktować się z prawnikiem. jeśli Panią nie stać na prawnika - w każdym warszawskim sądzie są dyżury adwokatów udzielających darmowych porad prawnych

co poradzić mogę: jeśli chce Pani szybkiego rozwodu, orzekanie o winie to na pewno skomplikuje. trzeba będzie winę wykazać, a im więcej dowodów, tym sprawa dłuższa. powołanie zaledwie po trzech świadków przez każdą stronę gwarantuje co najmniej trzy rozprawy. sąd okręgowy w Warszawie obraduje w tempie jednej rozprawy na 3-5 miesięcy (3-4 rozprawy rocznie). czyli już sprawa na rok.
orzeczenie o winie ma sens (obok potwierdzenia z czyjej winy małżeństwo się rozpadło) tylko gdyby chciałaby Pani w przyszłości mieć ułatwione dochodzenie alimentów dla siebie
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: prośba o pomoc w sprawie rozwodu..od czego zacząć..

Karolina Ł.:
Jeśli wniesiesz pozew o rozwód bez orzekania o winie, to jeśli sąd uzna, że nastąpił trwały rozkład pożycia, to skończy się na 1 rozprawie spokojnie.

Tylko muszą być przesłanki. Nie może być tak, że żyjecie jak małżeństwo a chcecie się rozwieść.

edit: a, i gdy wniesiesz o zwrot kosztów czy jakoś tak, to Ci 300 zł zwrócąKarolina Ł. edytował(a) ten post dnia 04.08.10 o godzinie 13:36
nigdy na jednej. na dwóch. pierwsza jest zawsze pojednawcza.

konto usunięte

Temat: prośba o pomoc w sprawie rozwodu..od czego zacząć..

Arkadiusz Piotr Z.:
Karolina Ł.:
Jeśli wniesiesz pozew o rozwód bez orzekania o winie, to jeśli sąd uzna, że nastąpił trwały rozkład pożycia, to skończy się na 1 rozprawie spokojnie.

Tylko muszą być przesłanki. Nie może być tak, że żyjecie jak małżeństwo a chcecie się rozwieść.gd

edit: a, i gdy wniesiesz o zwrot kosztów czy jakoś tak, to Ci 300 zł zwrócąKarolina Ł. edytował(a) ten post dnia 04.08.10 o godzinie 13:36
nigdy na jednej. na dwóch. pierwsza jest zawsze pojednawcza.
cudnie-zatem mój rozwód był widmem. Nie ma już pojednawczych- gdy sąd widzi, że jest rozpad, to kończy się na jednej.

konto usunięte

Temat: prośba o pomoc w sprawie rozwodu..od czego zacząć..

Arkadiusz Piotr Z.:
nigdy na jednej. na dwóch. pierwsza jest zawsze pojednawcza.

Tak było "kiedyś" ... polecam częściej się rozwodzić lub częściej czytać tą grupę :)
Olga Druzd

Olga Druzd Analityk sprzedaży,
Harlequin
Enterprises

Temat: prośba o pomoc w sprawie rozwodu..od czego zacząć..

Dlatego ja- bo z logicznego punktu widzenia to ja jestem osoba pokrzywdzoną.On zdradzał mnie przez pól roku ( do czego się jawnie przyznał) i to on sie wyprowadził
Nie dla pieniędzy i korzyści- ale dla sprawiedliwości.
chociaz wiem, że to może potrwać, a tego tez nie chcę.

To nie była moja wola.

Pozdrawiam
Małgorzata C.:
Olga Druzd:
Z tego co wiem, to ja powinnam załozyć sprawę do sądu o rozwód,

Dlaczego Ty?

konto usunięte

Temat: prośba o pomoc w sprawie rozwodu..od czego zacząć..

Olga Druzd:
Dlatego ja- bo z logicznego punktu widzenia to ja jestem osoba pokrzywdzoną.On zdradzał mnie przez pól roku ( do czego się jawnie przyznał) i to on sie wyprowadził

Niestety to nie jest takie logiczne. Ale ta wypowiedź nie spełnia już raczej "standardów" tej grupy.
Olga Druzd

Olga Druzd Analityk sprzedaży,
Harlequin
Enterprises

Temat: prośba o pomoc w sprawie rozwodu..od czego zacząć..

dziekuje za uwagi ( każdemu),
oczywiści enie chodzi o to czy mnie stac , czy tez nie.
Mąż z dnia na dzień pozostawił mnie w sytuacji nie do pozazdroszczenia( oprocz duchowej, emocjonalnej itd), mam kredyt na mieszkanie..itd itd i biorąc pod uwage że zostaje sama, muszę niestety zmienic priorytety mojego życia.
Co do prawnika- uważam, że nie potzrebuję wynajmowac jego usług( zmiana materialna- kazdy grosz sie przyda), a poza tym, oczywiscie skontaktowałam sie z prawnikami, którzy udzielaja bezpłatnie (za symboliczne 10 zł)usług przy urzędzie miasta ( Legionowo).Byłam umówiona na konkretna godzinę, ale niestety tak jak to było do przewidzenia, osoba ta nie przyszła! po prostu zlekcewazyła sprawe ( do dzisiaj nie odbiera tel). Straszne jest jak się traktuje takie osoby ( tylko, jakie??? - bo bezpłatne porady???)
więc postanowiłam poszukac pomocy tutaj.
Zdaje mi się, że jest to również odpowiednie miejsce, chociażby dlatego, że nie potrzebuje ani pomocy w napisaniu pozwu, ani tez pomocy w prowadzeniu sprawy ( chyba..?). Sprawa tyczy sie tylko pytań formalnych. Tyle.
N Ie każdy rozwodzi sie kilka razy :) ja po raz pierwszy i to nie z mojej woli.
Więc taka wiedza nie była mi wcześniej potrzebna.

co do konkretów- nie chcę absolutnie alimentów, ani jakichkolwiek pieniedzy.
chce szybkiego rozwodu
i tak dość bólu

ale dziękuje bardzo za wazne wskazówki

Pozdrawiam,
Olga

Tomasz L.:
Olga Druzd:
Witam,

los chciał, że znalazłam sie w sytuacji, że musze sie rozwieść.
Jestem mężatką ponad dwa lata, do nie dawna stwierdziłabym, że bardzo szczęśliwą. Natomiast mój mąż ostatnio raczył mi oświadczyć, że musimy sie rozwieść. Nie chciałabym opisywac na ten moment całej przykrej sytuacji, tym bardziej że wszystko jest bardzo świeże..

Z tego co wiem, to ja powinnam załozyć sprawę do sądu o rozwód, natomiast jak i co dalej..? nie wiem...bo nigdy nie miałam podobnej sytuacji.

Chciałabym załozyc tez sprawę z orzeczeniem o winie( oczywiście podstawnie)tylko problem polega na tym, czy będzie mi sie to opłacac, w sensie- czy przedłuzy się sprawa..o nieskończonośc.?
acha i ważna sprawa: nie będę się ubiegac o żadne alimenty, ( nie mamy dzieci)

To tak ogólnie... jesli ktoś z was, chciałby mi pomóc- w sensie doradzić, będę bardzo wdzięczna.

przepraszam, że to piszę zamiast poradzić, ale radzenie w sprawach rozwodowych bez poznania ich szczegółów to jak radzenie ofierze zawału serca przez telefon jak ma sobie masaż serca robić. proszę skontaktować się z prawnikiem. jeśli Panią nie stać na prawnika - w każdym warszawskim sądzie są dyżury adwokatów udzielających darmowych porad prawnych

co poradzić mogę: jeśli chce Pani szybkiego rozwodu, orzekanie o winie to na pewno skomplikuje. trzeba będzie winę wykazać, a im więcej dowodów, tym sprawa dłuższa. powołanie zaledwie po trzech świadków przez każdą stronę gwarantuje co najmniej trzy rozprawy. sąd okręgowy w Warszawie obraduje w tempie jednej rozprawy na 3-5 miesięcy (3-4 rozprawy rocznie). czyli już sprawa na rok.
orzeczenie o winie ma sens (obok potwierdzenia z czyjej winy małżeństwo się rozpadło) tylko gdyby chciałaby Pani w przyszłości mieć ułatwione dochodzenie alimentów dla siebie
Olga Druzd

Olga Druzd Analityk sprzedaży,
Harlequin
Enterprises

Temat: prośba o pomoc w sprawie rozwodu..od czego zacząć..

nie bardzo rozumiem, co to znaczy "standardy grupy"?
czy przepraszam sa jakies wytyczne co do bycia w tejże grupie??(stan cywilny, wykształcenie, języki obce, kultura osobista etc)???
Krzysztof Pułapa:
Olga Druzd:
Dlatego ja- bo z logicznego punktu widzenia to ja jestem osoba pokrzywdzoną.On zdradzał mnie przez pól roku ( do czego się jawnie przyznał) i to on sie wyprowadził

Niestety to nie jest takie logiczne. Ale ta wypowiedź nie spełnia już raczej "standardów" tej grupy.
Olga Druzd

Olga Druzd Analityk sprzedaży,
Harlequin
Enterprises

Temat: prośba o pomoc w sprawie rozwodu..od czego zacząć..

dzieki
a czy nie mozna juz na pierwszej sprawie oznajmic że nie chcemy sie jednak pojednywać?
i oszczędzić sobie więcej bólu..i załatwic to na jedne sprawie?

Pozdr
Olga

Arkadiusz Piotr Z.:
Karolina Ł.:
Jeśli wniesiesz pozew o rozwód bez orzekania o winie, to jeśli sąd uzna, że nastąpił trwały rozkład pożycia, to skończy się na 1 rozprawie spokojnie.

Tylko muszą być przesłanki. Nie może być tak, że żyjecie jak małżeństwo a chcecie się rozwieść.

edit: a, i gdy wniesiesz o zwrot kosztów czy jakoś tak, to Ci 300 zł zwrócąKarolina Ł. edytował(a) ten post dnia 04.08.10 o godzinie 13:36
nigdy na jednej. na dwóch. pierwsza jest zawsze pojednawcza.

konto usunięte

Temat: prośba o pomoc w sprawie rozwodu..od czego zacząć..

Olga Druzd:
dzieki
a czy nie mozna juz na pierwszej sprawie oznajmic że nie chcemy sie jednak pojednywać?
i oszczędzić sobie więcej bólu..i załatwic to na jedne sprawie?

Generalnie "oznajmić" można wszystko, natomiast od decyzji sędzi/sędziego zależy to co się będzie działo po takim oświadczeniu.
Olga Druzd

Olga Druzd Analityk sprzedaży,
Harlequin
Enterprises

Temat: prośba o pomoc w sprawie rozwodu..od czego zacząć..

Krzysztof Pułapa:
Olga Druzd:
dzieki
a czy nie mozna juz na pierwszej sprawie oznajmic że nie chcemy sie jednak pojednywać?
i oszczędzić sobie więcej bólu..i załatwic to na jedne sprawie?

Generalnie "oznajmić" można wszystko, natomiast od decyzji sędzi/sędziego zależy to co się będzie działo po takim oświadczeniu.


ale szanse są?
jesli strony będą zgodne, strona- mój mąż przyzna sie do winy, jest szansa na dość sprawne załatwienie sprawy?

acha, jakie sa konsekwencje dla mnie składania pozwu z orzeczeniem o winie, oprócz tego, ze trwa to duzo dłużej, i potrzebni są świadkowie ( ale czego świadkowie, zdrady??romansu??)

konto usunięte

Temat: prośba o pomoc w sprawie rozwodu..od czego zacząć..

Olga Druzd:
dzieki
a czy nie mozna juz na pierwszej sprawie oznajmic że nie chcemy sie jednak pojednywać?
i oszczędzić sobie więcej bólu..i załatwic to na jedne sprawie?

Pozdr
Olga

można, jak najbardziej. Tylko mówię Ci- musi nastąpić trwały rozkład pożycia, nie tylko przez oświadczenie Wasze wspólne, że nie chcecie być już razem.
Olga Druzd

Olga Druzd Analityk sprzedaży,
Harlequin
Enterprises

Temat: prośba o pomoc w sprawie rozwodu..od czego zacząć..

Karolina Ł.:
Olga Druzd:
dzieki
a czy nie mozna juz na pierwszej sprawie oznajmic że nie chcemy sie jednak pojednywać?
i oszczędzić sobie więcej bólu..i załatwic to na jedne sprawie?

Pozdr
Olga

można, jak najbardziej. Tylko mówię Ci- musi nastąpić trwały rozkład pożycia, nie tylko przez oświadczenie Wasze wspólne, że nie chcecie być już razem.


ok, ale czy dobrze rozumiem definicję "trwały rozkład pożycia"?
jakieś dowody? np nie mieszkanie juz razem,,?



Wyślij zaproszenie do