Paweł T.

Paweł T. Wspieram zdalnie
agencje reklamowe
oraz grafików
freelanc...

Temat: Problematyczny sąsiad

Witam,
na mojej działce rośnie drzewo, lipa. Drzewo jest dosyć duże, stoi niedaleko ogrodzenia, ale nie sięga nad posesję sąsiada. Rzuca cień na dom i ogród sąsiada. Przez wiele lat nie było problemu, w tym roku sąsiad poprosił mnie żebym poprzycinał gałęzie lipy, a najlepiej ściął całe drzewo. Drzewa ściąć nie chce (zresztą chyba trzeba na to pozwolenie), gałęzie chciałem przyciąć, ale nie zdążyłem zareagować, bo Sąsiad wziął sprawę w swoje ręce i w czasie mojej nieobecności wszedł na moja posesję i sam ściął kilka gałęzi, mało tego po zwróceniu uwagi wykrzyczał mi, że jeszcze nie skończył i zetnie następne gałęzie, albo i całe drzewo. Czy mogę jakoś powstrzymać tego człowieka? Czy jeżeli drzewo rzuca cień na dom to powinno być ścięte/przycięte...
Z góry dziękuję za pomoc.
Paweł

konto usunięte

Temat: Problematyczny sąsiad

Paweł Tkaczyk:
Witam,
na mojej działce rośnie drzewo, lipa. Drzewo jest dosyć duże, stoi niedaleko ogrodzenia, ale nie sięga nad posesję sąsiada. Rzuca cień na dom i ogród sąsiada. Przez wiele lat nie było problemu, w tym roku sąsiad poprosił mnie żebym poprzycinał gałęzie lipy, a najlepiej ściął całe drzewo. Drzewa ściąć nie chce (zresztą chyba trzeba na to pozwolenie), gałęzie chciałem przyciąć, ale nie zdążyłem zareagować, bo Sąsiad wziął sprawę w swoje ręce i w czasie mojej nieobecności wszedł na moja posesję i sam ściął kilka gałęzi, mało tego po zwróceniu uwagi wykrzyczał mi, że jeszcze nie skończył i zetnie następne gałęzie, albo i całe drzewo. Czy mogę jakoś powstrzymać tego człowieka? Czy jeżeli drzewo rzuca cień na dom to powinno być ścięte/przycięte...
Z góry dziękuję za pomoc.
Paweł

Kilka artykułów z kodeksu cywilnego powinno przyczynić się do wyjaśnienia sytuacji:

Art. 148. Owoce spadłe z drzewa lub krzewu na grunt sąsiedni stanowią jego pożytki. Przepisu tego nie stosuje się, gdy grunt sąsiedni jest przeznaczony na użytek publiczny.

Art. 149. Właściciel gruntu może wejść na grunt sąsiedni w celu usunięcia zwieszających się z jego drzew gałęzi lub owoców. Właściciel sąsiedniego gruntu może jednak żądać naprawienia wynikłej stąd szkody.

Art. 150. Właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia.
Damian M.

Damian M. Repro Department
Manager

Temat: Problematyczny sąsiad

Jakub Wasiak:
Kilka artykułów z kodeksu cywilnego powinno przyczynić się do wyjaśnienia sytuacji:

Art. 148. Owoce spadłe z drzewa lub krzewu na grunt sąsiedni stanowią jego pożytki. Przepisu tego nie stosuje się, gdy grunt sąsiedni jest przeznaczony na użytek publiczny.

Art. 149. Właściciel gruntu może wejść na grunt sąsiedni w celu usunięcia zwieszających się z jego drzew gałęzi lub owoców. Właściciel sąsiedniego gruntu może jednak żądać naprawienia wynikłej stąd szkody.

Art. 150. Właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia.

Ale z opisanej sytuacji jasno wynika że ów "przechodzenie" czegokolwiek po za cieniem na posesje sąsiada nie ma miejsca więc te przepisy raczej Pawłowi się nie przydadzą.
Paweł T.

Paweł T. Wspieram zdalnie
agencje reklamowe
oraz grafików
freelanc...

Temat: Problematyczny sąsiad

Ale z opisanej sytuacji jasno wynika że ów "przechodzenie" czegokolwiek po za cieniem na posesje sąsiada nie ma miejsca więc te przepisy raczej Pawłowi się nie przydadzą.

Co prawda konkretnych artykułów nie znałem, ale czułem/słyszałem, że sąsiad miałby podstawy dla swojego działania w przypadku gdyby drzewo "sięgało" nad jego posesję, ale tak nie jest. Owoców/korzeni też nie ma. Chodzi o to zacienianie...
Trochę szkoda mi tego drzewa, zawsze to ładniej wygląda i w lato przyjemniej (nie dla wszystkich...) a poza tym zirytowała mnie samowola Sąsiada i ten wybuch i grożenie po zwróceniu uwagi...

konto usunięte

Temat: Problematyczny sąsiad

Damian M.:
Jakub Wasiak:
Kilka artykułów z kodeksu cywilnego powinno przyczynić się do wyjaśnienia sytuacji:

Art. 148. Owoce spadłe z drzewa lub krzewu na grunt sąsiedni stanowią jego pożytki. Przepisu tego nie stosuje się, gdy grunt sąsiedni jest przeznaczony na użytek publiczny.

Art. 149. Właściciel gruntu może wejść na grunt sąsiedni w celu usunięcia zwieszających się z jego drzew gałęzi lub owoców. Właściciel sąsiedniego gruntu może jednak żądać naprawienia wynikłej stąd szkody.

Art. 150. Właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia.

Ale z opisanej sytuacji jasno wynika że ów "przechodzenie" czegokolwiek po za cieniem na posesje sąsiada nie ma miejsca więc te przepisy raczej Pawłowi się nie przydadzą.

W taki razie, proszę by Pan podał lepsze...

Sam artykuł 149 mówi wystarczająco wiele - sąsiad może wejść na grunt w celu usunięcia gałęzi - zatem ma on znaczenie w sytuacji opisanej przez Pana Pawła.

Korzystając z okazji dorzucę:
Sąd Najwyższy, wyrok z 6 lutego 2003 r. (sygn. akt IV CKN 1731/00): z faktu sąsiedztwa nieruchomości wynika wzajemna między nimi zależność; prawidłowe korzystanie z nieruchomości wymaga ingerencji w sferę praw sąsiada, co w konsekwencji oznacza wzajemne ograniczenie prawa własności. Dlatego – w celu pogodzenia sprzecznych interesów właścicieli gruntów sąsiednich – ustawodawca nakazuje właścicielom powstrzymania się od działań i bierne znoszenie działania innych.

Mamy w tej sytuacji do czynienia z tzw. immisją pośrednią, w jej definicji mieści się rzucanie cienia przez drzewo. Sąsiad zwracając się z prośbą o przycięcie lipy zastosował roszczenie negatoryjne - miał do tego prawo. Problematyczne jest jego zachowanie - nie czekając na reakcję Pana Pawła zbyt długo sam poprzycinał gałęzie.

Sprawiedliwości w takiej sprawie można szukać przed sądem - pozew cywilny.Jakub Wasiak edytował(a) ten post dnia 25.06.10 o godzinie 13:51
Damian M.

Damian M. Repro Department
Manager

Temat: Problematyczny sąsiad

Paweł Tkaczyk:
Co prawda konkretnych artykułów nie znałem, ale czułem/słyszałem, że sąsiad miałby podstawy dla swojego działania w przypadku gdyby drzewo "sięgało" nad jego posesję, ale tak nie jest. Owoców/korzeni też nie ma. Chodzi o to zacienianie...
Trochę szkoda mi tego drzewa, zawsze to ładniej wygląda i w lato przyjemniej (nie dla wszystkich...) a poza tym zirytowała mnie samowola Sąsiada i ten wybuch i grożenie po zwróceniu uwagi...

Ja bym zadzwonił i zgłosił sprawę na policję. Skończyło by się pewnie na pouczeniu, ale na przyszłość przemyślałby to czy wchodzić na Twoją posesję i robienie tam czegokolwiek bez Twojej zgody.

konto usunięte

Temat: Problematyczny sąsiad

Paweł Tkaczyk:
Ale z opisanej sytuacji jasno wynika że ów "przechodzenie" czegokolwiek po za cieniem na posesje sąsiada nie ma miejsca więc te przepisy raczej Pawłowi się nie przydadzą.

Co prawda konkretnych artykułów nie znałem, ale czułem/słyszałem, że sąsiad miałby podstawy dla swojego działania w przypadku gdyby drzewo "sięgało" nad jego posesję, ale tak nie jest. Owoców/korzeni też nie ma. Chodzi o to zacienianie...
Trochę szkoda mi tego drzewa, zawsze to ładniej wygląda i w lato przyjemniej (nie dla wszystkich...) a poza tym zirytowała mnie samowola Sąsiada i ten wybuch i grożenie po zwróceniu uwagi...

Odsyłam do posta ciut wyżej :)

Polecam, mimo wszystko, podjęcie próby dogadania się z sąsiadem, to trudne, ale na pewno lepsze niż spory sąsiedzkie, które mogą być naprawdę niewdzięczne i zamienić miejsce zamieszkania w poligon...
Bogna Węgorska

Bogna Węgorska Mistrz NLP,
Certyfikowany
ThetaHealer®DNA 3,
chirurg fant...

Temat: Problematyczny sąsiad

Mam odwrotną sytuację. Mam sąsiadow ktorzy zapuścili swoj teren do tego stopnia, że moja działka jest potwornie zacieniona. Nie miałabym nic przeciwko ładnemu żywopłotowi ale tam rosną "habdzie" sosny. Cały dzień nie mam naswojej działce kawała słonca a i nic mi w cieniu nie rośnie. Wielkich "upraw"nie mam ale miałam kilka cennych roślin ktore z braku światła padły.
Oni to kwitują, że mają "działkę leśną"- są to działki rekreacyjne i z tego co pamiętam jak je zakładaliśmy był tam step...

konto usunięte

Temat: Problematyczny sąsiad

Damian M.:
Paweł Tkaczyk:
Co prawda konkretnych artykułów nie znałem, ale czułem/słyszałem, że sąsiad miałby podstawy dla swojego działania w przypadku gdyby drzewo "sięgało" nad jego posesję, ale tak nie jest. Owoców/korzeni też nie ma. Chodzi o to zacienianie...
Trochę szkoda mi tego drzewa, zawsze to ładniej wygląda i w lato przyjemniej (nie dla wszystkich...) a poza tym zirytowała mnie samowola Sąsiada i ten wybuch i grożenie po zwróceniu uwagi...

Ja bym zadzwonił i zgłosił sprawę na policję. Skończyło by się pewnie na pouczeniu, ale na przyszłość przemyślałby to czy wchodzić na Twoją posesję i robienie tam czegokolwiek bez Twojej zgody.

To rozwiązanie na pewno wniesie wiele pozytywnych emocji w relacje pomiędzy sąsiadami. :)
Nie wierzę, by przy zaraźliwej dobrej woli nie dało się dojść do porozumienia. Wzywanie policji (prócz sytuacji patologicznych) nigdy nie było przez sąsiadów dobrze odbierane i nigdy nie będzie.Jakub Wasiak edytował(a) ten post dnia 25.06.10 o godzinie 13:56

konto usunięte

Temat: Problematyczny sąsiad

Paweł Tkaczyk:
Witam,
na mojej działce rośnie drzewo, lipa. Drzewo jest dosyć duże, stoi niedaleko ogrodzenia, ale nie sięga nad posesję sąsiada. Rzuca cień na dom i ogród sąsiada. Przez wiele lat nie było problemu, w tym roku sąsiad poprosił mnie żebym poprzycinał gałęzie lipy, a najlepiej ściął całe drzewo. Drzewa ściąć nie chce (zresztą chyba trzeba na to pozwolenie), gałęzie chciałem przyciąć, ale nie zdążyłem zareagować, bo Sąsiad wziął sprawę w swoje ręce i w czasie mojej nieobecności wszedł na moja posesję i sam ściął kilka gałęzi, mało tego po zwróceniu uwagi wykrzyczał mi, że jeszcze nie skończył i zetnie następne gałęzie, albo i całe drzewo. Czy mogę jakoś powstrzymać tego człowieka? Czy jeżeli drzewo rzuca cień na dom to powinno być ścięte/przycięte...
Z góry dziękuję za pomoc.
Paweł

Ale czy sprawa jest taka prosta. Pomijając już fakt że sąsiad wszedł na nieruchomość bez uprzedzenia -(a co gdyby tam pogryzł go pies lub złamał by nogę)

Moim zdaniem jeśli wykonuje się prace na wysokości trzeba mieć ku temu odpowiednie badania i uprawnienia.- czy mam rację-proszę o odpowiedź prawnika...

Pomijając już fakt że przycinając gałęzie tylko z jednej strony można zachwiać statykę drzewa...

ps
W codziennej pracy spotykam się z sytuacją że ktoś buduje się w pobliżu drzew a potem one przeszkadzają..
Damian M.

Damian M. Repro Department
Manager

Temat: Problematyczny sąsiad

Jakub Wasiak:
Sam artykuł 149 mówi wystarczająco wiele - sąsiad może wejść na grunt w celu usunięcia gałęzi - zatem ma on znaczenie w sytuacji opisanej przez Pana Pawła.

Wejść na grunt sąsiada jeśli gałęzie przechodzą na nasz teren czy może się mylę?
Korzystając z okazji dorzucę:
Sąd Najwyższy, wyrok z 6 lutego 2003 r. (sygn. akt IV CKN 1731/00): z faktu sąsiedztwa nieruchomości wynika wzajemna między nimi zależność; prawidłowe korzystanie z nieruchomości wymaga ingerencji w sferę praw sąsiada, co w konsekwencji oznacza wzajemne ograniczenie prawa własności. Dlatego – w celu pogodzenia sprzecznych interesów właścicieli gruntów sąsiednich – ustawodawca nakazuje właścicielom powstrzymania się od działań i bierne znoszenie działania innych.

Pozwolę sobie zapytać czy w Polsce prawo stanowią akty prawne/konstytucja etc. czy orzeczenia sądów?
Jestem laikiem ale o ile dobrze się orientuję to póki co nasz system prawny nie jest systemem anglosaskim i precedensy u nas nie występują. Proszę mnie poprawić jeśli się mylę.
Mamy w tej sytuacji do czynienia z tzw. immisją pośrednią, w jej definicji mieści się rzucanie cienia przez drzewo. Sąsiad zwracając się z prośbą o przycięcie lipy zastosował roszczenie negatoryjne - miał do tego prawo. Problematyczne jest jego zachowanie - nie czekając na reakcję Pana Pawła zbyt długo sam poprzycinał gałęzie.
.

No tak ale pierwszy post był bez tego co napisał Pan wyżej.

Jakub Wasiak:
To rozwiązanie na pewno wniesie wiele pozytywnych emocji w relacje pomiędzy sąsiadami. :)
Nie wierzę, by przy zaraźliwej dobrej woli nie dało się dojść do porozumienia. Wzywanie policji (prócz sytuacji patologicznych) nigdy nie było przez sąsiadów dobrze odbierane i nigdy nie będzie.

No ale do tego trzeba obustronnej chęci. Gdyby sytuacja miała miejsce na mojej posesji a ja zauważyłbym sąsiada obcinającego mi gałęzi na drzewie to poczęstowałbym go owocem śliwy...nie koniecznie z drzewa. Nie znoszę chamstwa i braku szacunku a takowym jest nie liczenie się z opinią i własnością innych.Damian M. edytował(a) ten post dnia 25.06.10 o godzinie 14:11

konto usunięte

Temat: Problematyczny sąsiad

Bogna W.:
Mam odwrotną sytuację. Mam sąsiadow ktorzy zapuścili swoj teren do tego stopnia, że moja działka jest potwornie zacieniona. Nie miałabym nic przeciwko ładnemu żywopłotowi ale tam rosną "habdzie" sosny. Cały dzień nie mam naswojej działce kawała słonca a i nic mi w cieniu nie rośnie. Wielkich "upraw"nie mam ale miałam kilka cennych roślin ktore z braku światła padły.
Oni to kwitują, że mają "działkę leśną"- są to działki rekreacyjne i z tego co pamiętam jak je zakładaliśmy był tam step...

Tobie polecam rośliny cienioznośne oraz cieniolubne które na stepie nie będą rosły...
Sławomir Kurek

Sławomir Kurek Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...

Temat: Problematyczny sąsiad

Jakub Wasiak:
Ja bym zadzwonił i zgłosił sprawę na policję. Skończyło by się pewnie na pouczeniu, ale na przyszłość przemyślałby to czy wchodzić na Twoją posesję i robienie tam czegokolwiek bez Twojej zgody.

To rozwiązanie na pewno wniesie wiele pozytywnych emocji w relacje pomiędzy sąsiadami. :)
Do jakiego momentu radzi Pan, aby pozwalać sąsiadowi na nieuzgadniane z nami przemeblowywanie naszego terenu?
Czy wyburzenie części naszego domu, co umożliwi sąsiadowi obserwowanie zachodzącego słońca bez wstawania ze swojego ulubionego fotela, mieści się Pańskim zdaniem w tym co nazywamy zachowaniem dobrosąsiedzkich stosunków?
Bogna Węgorska

Bogna Węgorska Mistrz NLP,
Certyfikowany
ThetaHealer®DNA 3,
chirurg fant...

Temat: Problematyczny sąsiad

Marek Bronisław Hubert:
Bogna W.:
Mam odwrotną sytuację. Mam sąsiadow ktorzy zapuścili swoj teren do tego stopnia, że moja działka jest potwornie zacieniona. Nie miałabym nic przeciwko ładnemu żywopłotowi ale tam rosną "habdzie" sosny. Cały dzień nie mam naswojej działce kawała słonca a i nic mi w cieniu nie rośnie. Wielkich "upraw"nie mam ale miałam kilka cennych roślin ktore z braku światła padły.
Oni to kwitują, że mają "działkę leśną"- są to działki rekreacyjne i z tego co pamiętam jak je zakładaliśmy był tam step...

Tobie polecam rośliny cienioznośne oraz cieniolubne które na stepie nie będą rosły...
Teraz już nie ma stepu.... Mam sporo cieniolubnych ale wolałabym repelent na sąsiada, bo robi co chce! Mało tego: pali plastiki w beczce...
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Problematyczny sąsiad

Bogna W.:
Teraz już nie ma stepu.... Mam sporo cieniolubnych ale wolałabym repelent na sąsiada, bo robi co chce! Mało tego: pali plastiki w beczce...


W takiej sytuacji (chodzi o palenie plastiku) wezwałabym już policję.

konto usunięte

Temat: Problematyczny sąsiad

Sławomir K.:
Jakub Wasiak:
Ja bym zadzwonił i zgłosił sprawę na policję. Skończyło by się pewnie na pouczeniu, ale na przyszłość przemyślałby to czy wchodzić na Twoją posesję i robienie tam czegokolwiek bez Twojej zgody.

To rozwiązanie na pewno wniesie wiele pozytywnych emocji w relacje pomiędzy sąsiadami. :)
Do jakiego momentu radzi Pan, aby pozwalać sąsiadowi na nieuzgadniane z nami przemeblowywanie naszego terenu?
Czy wyburzenie części naszego domu, co umożliwi sąsiadowi obserwowanie zachodzącego słońca bez wstawania ze swojego ulubionego fotela, mieści się Pańskim zdaniem w tym co nazywamy zachowaniem dobrosąsiedzkich stosunków?

To zależy - odpowiadam w klimacie analogicznym - od muskulatury. Jeśli sąsiad nie ma szyi, pozwala mu się automatycznie na więcej.

A na poważnie - tu nikt nikomu nie wyburza domu, więc skierował Pan sprawę na odległe wody (choć akwen jest wciąż ten sam). Samowolne działanie sąsiada w kwestii przycięcia gałęzi nie mieści w granicach dobrosąsiedzkich stosunków, w tej kwestii wypowiedziałem się dość precyzyjnie. Nie jest jednak bez znaczenia fakt, że drzewo rzuca cień na posesję sąsiada, wskutek czego zgłosił on roszczenie negatoryjne. Ma ono rację bytu.

I ostatnia refleksja - pozwalam sąsiadom na nieuzgadnianie ze mną działań w granicach kodeksowych czyli w np. w sytuacji, kiedy gałęzie drzewa wykraczają poza granicę działki. W każdym innym spornym przypadku potrafimy wychodzić sobie naprzeciw.

konto usunięte

Temat: Problematyczny sąsiad

Wejść na grunt sąsiada jeśli gałęzie przechodzą na nasz teren czy może się mylę?

Absolutnie się Pan nie myli, z tym, że to jest klasyczne rozwiązanie kodeksowe, a w przypadku tematu mamy do czynienia z sytuacją inną, mianowicie immisją o której napisałem wcześniej.
Pozwolę sobie zapytać czy w Polsce prawo stanowią akty prawne/konstytucja etc. czy orzeczenia sądów?
Jestem laikiem ale o ile dobrze się orientuję to póki co nasz system prawny nie jest systemem anglosaskim i precedensy u nas nie występują. Proszę mnie poprawić jeśli się mylę.

Źródłem prawa w Polsce zdecydowanie jest również orzecznictwo sądów. Ma ono mniejsze znaczenie i inne troszkę niż w systemie common law - wskazuje bowiem linię orzecznictwa, tj. wskazują drogę interpretacji prawa. System anglosaski jest oparty na tworzeniu prawa przez sędziów i tak rozumie się precedensy.
No tak ale pierwszy post był bez tego co napisał Pan wyżej.

Zgadza się - dyskusja się rozwinęła, ku dobremu :)
No ale do tego trzeba obustronnej chęci. Gdyby sytuacja miała miejsce na mojej posesji a ja zauważyłbym sąsiada obcinającego mi gałęzi na drzewie to poczęstowałbym go owocem śliwy...nie koniecznie z drzewa. Nie znoszę chamstwa i braku szacunku a takowym jest nie liczenie się z opinią i własnością innych.

Chamstwa faktycznie nic nie usprawiedliwia i należy z nim walczyć.Jakub Wasiak edytował(a) ten post dnia 25.06.10 o godzinie 14:35
Małgorzata C.

Małgorzata C. Radca prawny

Temat: Problematyczny sąsiad

Jakub Wasiak:
Źródłem prawa w Polsce zdecydowanie jest również orzecznictwo sądów.

Zdecydowanie nie jest.
Damian M.

Damian M. Repro Department
Manager

Temat: Problematyczny sąsiad

Jakub Wasiak:

Źródłem prawa w Polsce zdecydowanie jest również orzecznictwo sądów.

To ja już zgłupiałem bo z tego co wiem Art. 87. Konstytucji RP brzmi następująco:

1. Źródłami powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej Polskiej są: Konstytucja, ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe oraz rozporządzenia.

2. Źródłami powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej Polskiej są na obszarze działania organów, które je ustanowiły, akty prawa miejscowego.

Teraz czego ja kurcze nie doczytałem.

konto usunięte

Temat: Problematyczny sąsiad

Małgorzata C.:
Jakub Wasiak:

Źródłem prawa w Polsce zdecydowanie jest również orzecznictwo sądów.

Zdecydowanie nie jest.

Kwestionuje Pani zatem orzecznictwo SN, choćby to przytoczone, jako niewiążące?

Następna dyskusja:

dom w granicy i problematyc...




Wyślij zaproszenie do