Edyta
G.
menedżer -
diagnozuję i leczę
Temat: Problem z wynajmującym który nie płaci
Kolega wynajmuje swoje mieszkanie dwóm pracującym studentom. Ponieważ jeden to jest jakaś bardzo daleka rodzina - nie spisywali umowy ani nie brał żadnej kaucjii. Umowa była ustna.Do tej pory nie miał raczej problemów do czasu aż jeden (który do tej pory płacił regularnie całość - a rozliczali sie miedzy sobą) niedawno sie wyprowadził.
Drugi, który został w mieszkaniu mówi, ze zapłaci ale jak do tej pory nie uiszcza bieżących nalezności. Dodatkowo zrobiły sie zaległosci w opłatach na prądzie 600zł.
Ten który został zrobił sie dziwnie agresywny wiec kolega chce sie pozbyć takiego wynajmujacego.
Wynajmujacy mówi, że nie ma i zadzwoni jak bedzie miał... Kolega sie wściekł bo przecież nie bedzie czekał do czerwca - az ten bedzie miał....
Kolega z wynajmu opłaca czynsz i jakieś raty. Mówi mu, że w banku przecież nie powie, że "zadzwoni jak bedzie miał" - banku to nie interesuje i lecą odsetki. Powiedział, ze też mu odsetki naliczy... Na co ten mówi, ze nie ma i koniec...
Wynajmujacy ma czas do uregulowania należności do dzisiaj do godz. 18-tej. Raczej wątpliwe by zapłacił.
Co dalej? Wystawić manele na korytarz i zmienić zamki? Zostawić w zastawie meble aż ureguluje opłaty? Przyjść z policją? - ale będą chcieli zobaczyć pewnie umowę....
Kolega chciałby raczej sprawę polubownie załatwić ale wynajmujący tylko przytakuje a robi swoje - czyli nie płaci i jeszcze zamierza dalej mieszkać. Macie jakieś rady na takiego delikwenta?