Agnieszka Putkowska

Agnieszka Putkowska Właściciel w Sklep
Zoologiczny
Trustazoo

Temat: problem z współwłaścicielami

Parenacie lat temu mój dziadek (ojciec mojej matki) podarował nieruchomość (dom z ogrodem) mojej mamie, mi oraz mojemu rodzeństwu (40% mama, po 20% - ja, mój brat i moje siostra). Ja nie mieszkam w tym domu od 10 lat i możliwości zamieszkania tam nie mam. Nie ma tam porostu miejsca, żebym zamieszkała tam z moim mężem i dzieckiem. Zresztą też zamieszkać tam nie chce w związku z istniejącymi nie najlepszymi relacjami ze współwłaścicielami. W zeszłym roku padła decyzja o sprzedaży nieruchomości i podziale kwotą odpowiednio do udziałów. Ostatnimi czasy mojej rodzeństwo wycofało się z decyzji , stwierdzili, że nie chcę sprzedać domu. Moja mam która ma największy udział sprzedaży chce bardzo, ale nie jest w stanie przekonać mojego rodzeństwa do sprzedaży. Dodam iż, reszta współwłaścicieli zamieszkuje w domu o którym mowa.

Czy mam jakąś możliwość wnioskowania o spłatę mojej części lub inną opcję uzyskania równowartości mojej części. A może jest jednak jakiś sposób, aby zmusić moje rodzeństwo do sprzedaży.

Temat: problem z współwłaścicielami

Witam

Oczywiście.
Jeśli brak dobrej woli może Pani wystąpić z wnioskiem do Sądu o podział majątku wspólnego (oczywiście jeśli uprawnienie do żądania podziału majątku wspólnego nei zostało wyłączone - art 203 kodeksu cywilnego) przez sprzedaż nieruchomości i podział sumy uzyskanej ze sprzedaży (jeśli miałoby dojść do sprzedaży lepiej finansowo wychodzi jeśli Państwo sprzedacie to poza sądem) lub np poprzez zobowiązanie osoby, która przejmie na całość nieruchomość do spłaty pozostałych współwłaścicieli. W zależności od rodzaju nieruchomości, wielkosći, położenia, okoliczności ten podział może różnie wyglądać, tak by jak najmniej nieruchomość straciła na wartości czy przeznaczeniu.

Ponadto należy pamiętać, że aby rozporządzić rzeczą wspólną potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli. W braku zgody współwłaściciele posiadajaćy większość udziałów mogą wsytąpić do sądu, a ten rozstrzygnie:
Art. 199. Do rozporządzania rzeczą wspólną oraz do innych czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli. W braku takiej zgody współwłaściciele, których udziały wynoszą co najmniej połowę, mogą żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeknie mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich współwłaścicieli.

Która z tych dróg jest lepsza zależy od konkretnej sytuacji i od tego co się chce osiagnąć.

Pozdrawiam

Następna dyskusja:

problem z salonem ślubnym




Wyślij zaproszenie do