![Maciej Morawski](https://static.goldenline.pl/user_photo/162/user_824738_dbe19f_basic.jpg)
Maciej
Morawski
specjalista z
obszaru monitoringu
ryzyka kredytowego,
opt...
Temat: problem z gwarancją
Witam serdecznie,Mam pewien problem, który jak sądzę może spotkać każdą osobę i jest w dużej mierze kłopotliwe w dochodzeniu swoich praw.
W listopadzie kupiłem u operatora telefon w ramach standardowej wymiany co dwa lata. Telefon został przesłany jak zawsze przez kuriera. Paczka nie budziła żadnych zastrzeżeń, sam telefon nie nosił najmniejszych śladów użytkowania. Po 2 miesiącach bateria w telefonie zaczęła trzymać żywotność tylko kilka godzin. Nowa bateria kosztuje 80 zł, więc stwierdziłem, że skoro mam gwarancję to pójdę do autoryzowanego serwisu producenta(w moim przypadku Nokii) i najzwyczajniej z niej skorzystam. Po 3 dniach dostałem informację zę moge z punktu odebrac telefon. Jakież było moje zdumienie gdy Pani położyła przede mną kartę gwarancyjną z pieczęcią o utracie gwarancji. W uwagach (posiadam zresztą też protokół oględziń technika) jest adnotacja, że powodem utraty gwarancji jest nieautoryzowana ingerencja w telefon (ślady lutowania przy jakimś złączu LCD). Okazało się że dostałem taki uszkodzony telefon od operatora i nie jestem w stanie w żaden sposób udowodnić, że to nie ja dokonałem ingerencji (w telefonach od operatorów brak plomb). Wysłałem telefon na kolejną odpłatną ekspertyzę która oczywiście potwierdziła wynik tej pierwszej. Po rozmowie z właścicielem tego punktu dowiedziałem się, że gdybym w pierwszej kolejności udał się do operatora w ramach rękojmi, to praktyka jest taka, że operator wysyła do takich serwisów telefon do sprawdzenia i w konsekwencji wynik byłby ten sam.
Co robić? Planuję wysłać teraz mimo wszystko telefon i pismo do operatora by spróbować skorzystać z rekojmi, ale obawiam się, że to nic nie da.
Za każdą pomoc będę niezmiernie wdzięczny. To jest jakiś Matrix