Temat: Problem z drogą dojazdową do działki prośba o pomoc co...
Edyta W.:
Wiem tyle, że droga kiedyś była jako działka, spadkobiercy pomarli, dlatego nie wiadomo kto jest właścicielem,
Aaacha, to że nie wiadomo kto jest właścicielem nie oznacza że właściciela brak.
On jest, tylko trzeba przeprowadzić sprawę spadkową aby go ustalić
ta sytuacja jest po prostu nieuregulowana. Droga jest na mapach geodezyjnych.
Dziś jest jutro może jej nie być wcale, jak nowy spadkobierca wpadnie na pomysł by zrobić ogrodzenie.
Podział jest i na papierze i w rzeczywistości. Domy mieszczą się na swoich częściach działki, za ową drogą ludzie mają ogródki. Działkę naszą widział geodeta i twierdzi że musi być obecnie 5 metrów drogi dojazdowej. Na działce stoi dom. Nie słyszałam o tym aby nie dało się jej przekształcić.
Jak będzie swobodny dojazd do działki to da się przekształcić :)
W obrębie naszej działki bez problemu można poprowadzić drogę dojazdową 5 m na jej obrzeżu. Problem jest tylko z sąsiadami, którzy mają generalnie wszystko gdzieś :) Dodatkowy problem jest taki, że chcemy pociągnąć gaz, który musi biec w drodze a skoro nie wiemy gdzie w końcu ma biec ta droga nie możemy doprowadzić gazu..:((
:) Gazu nie poprowadzisz dopóki właściciel drogi (ten nieżyjący) nie spisze służebności dla gazowni w formie aktu notarialnego :) Powodzenia...
Wyjścia masz dwa:
-poszukać spadkobierców i czekać aż przeprowadzą sprawę spadkową i z nimi się układać
-wykroić ze swojej obecnej działki drogę 5m , przez swoją posesję aby uzyskać przekształcenie
oczywiście tą drogą 3m też będą mogły samochody jeździć a ta przez posesję będzie taką fikcyjną/awaryjną, na wszelki wypadek.
PS: Komunizm w Polsce ostatnio szybko się umacnia, ale jest za wcześnie by osoby prywatne mogły wywłaszczać sąsiadów lub im cokolwiek narzucać w sprawie ich własności :)
Z sąsiadami możesz tylko negocjować. I nie bądź zdziwiona jeśli któryś z nich zażyczy sobie bardzo wysokiej ceny od Ciebie za 2m swojej działki.