Temat: Prawo konsumenta

Może już taki temat był, ale jestem mocno zmęczony poszukiwaniem stąd prośbę kieruję do Was. Oddałem kartę graficzną na gwarancję(gwarancja sprzedawcy, minęły już 2 lata ustawowe). Po 23 dniach roboczych dostałem info, że karta jest nienaprawialna. Pani z punktu, który przyjął sprzęt, powiedziała, że mam do wyboru. Albo wybrać sobie sprzęt za równowartość karty, albo odebrać gotówkę w salonie w którym tą kartę kupiłem. Wybrałem 2 opcję, ponieważ karty (obecnie) mi po prostu nie pasują. Chodzi o szczegół techniczny, ale dla mnie bardzo istotny. Poza tym jeżeli dali taką możliwość, czemu nie skorzystać. W tym czasie zakupiłem sobie kartę, która mi pasuje. Po jakimś czasie dzwoni do mnie sprzedawca z salonu, który mi miał wypłacić gotówkę i mówi, że pieniędzy oddać nie może. Ale w wielkiej łasce, może mi oddać kasę w towarze (wybór 1 patrz wyżej). Ponieważ inaczej się umawiałem oraz zakupiłem kartę nie przyjąłem tej oferty. Pan oddzwonił po chwili, powołał się na ustawę konsumencką i powiedział, że da mi inną jego zdaniem lepszą kartę i na tym koniec. Ja tego przyjąć nie mogę, bo po pierwsze proponowane przez niego karty nie spełniały moich oczekiwań, większy pobór mocy, brak istotnych dla mnie cech takich jak dodatkowe złącze cyfrowe (mam 2 monitory). Czytając ustawę nie wiem, kto ma rację...

Stąd zwracam się z uprzejmą prośbą o wyjaśnienie laikowi kto ma rację.

Pomijam aspekt moralny, mogłem sobie inny sprzęt wybrać i byłoby okej. Ale wprowadzono mnie w błąd z informacją o zwrocie gotówki.

Na koniec dodam, że regulamin gwarancji można znaleźć na stronie: http://www.komputronik.pl/index.php/service/pl/index/p...

Ps. nie mam, żadnego dowodu pisemnego, że gwarancja została rozpatrzona pozytywnie. Wszystko na telefon....

Jeżeli okazało się, że sprzedawca ma rację co należałoby zrobić, żeby mimo wszystko próbować odzyskać pieniądze. Problem w tym, że ja tą kartę już mam:( tylko kupioną za własną kasę, żeby było śmieszniej w tej samej firmie.

konto usunięte

Temat: Prawo konsumenta

Rada taka, weź tą kartę i opchnij ją na allegro i będzie po sprawie.
Nie widzę, większego sensu się użerać i tracić czas i pieniądze.

Temat: Prawo konsumenta

Jacek Kustra:
Rada taka, weź tą kartę i opchnij ją na allegro i będzie po sprawie.
Nie widzę, większego sensu się użerać i tracić czas i pieniądze.

1) to byłoby najlepsze. Ale obsługa była wybitnie nie miła. Salon mam 5 m od domu sąd 20 metrów. To już sprawa osobista.
2) ja już wydałem kasę na nową kartę a jak wezmę nową to nie wiem czy mi się zwróci.

ps. to co napisałeś to ostateczność. Wielki sklepy wprowadzają klienta w błąd a sprzedawcy bawią się w prawników, sędziów itd. Mnie się to nie podoba i tyle.

konto usunięte

Temat: Prawo konsumenta

Ponieważ minęły 2 lata to zasady są opisane w karcie gwarancyjnej albo są wyłącznie dżentelmeńską umową między sprzedającym a kupującym, której nie dowiedziesz.

Generalnie sprzedawca albo wymienia na takim sam, albo zwraca pieniądze, albo obniża cenę, albo wymienia na inny, podobny. Tylko dobra jego wola mówi, że można kupić sobie sprzęt a zapłaci za niego sprzedawca...

... raczej nie wygrasz, chyba, że masz dowody umowy.

Temat: Prawo konsumenta

No ale on w rozmowie ze mną powołuje się na ustawę konsumencką twierdząc, że tam jest napisane, że da mi nową kartę i po krzyku...

Poza tym jednym z punktów regulaminu reklamacyjnego jest informacja, że w przypadkach nieuregulowanych korzystamy z kodeksu cywilnego. A w ich regulaminie nie ma słowa na temat, co się dzieję, gdy karty nie da się naprawić.

konto usunięte

Temat: Prawo konsumenta

Po dwóch latach ustawa nie działa... sprzedawca może nie znać prawa, albo dotąd nie miał takiego problemu. Kodeks cywilny pozwala na rozstrzyganie spraw spornych np. na zasadach powództwa sądowego.

Sprzedaj na allegro ;-)) Dogadaj się.

Temat: Prawo konsumenta

Jerzy Bielec:
Po dwóch latach ustawa nie działa... sprzedawca może nie znać prawa, albo dotąd nie miał takiego problemu. Kodeks cywilny pozwala na rozstrzyganie spraw spornych np. na zasadach powództwa sądowego.

Sprzedaj na allegro ;-)) Dogadaj się.

No właśnie, być może tak zrobię.

ps. sprzedawca nie zna prawa bo on się cały czas na ustawę powołuje:)))

Dzięki za info

Następna dyskusja:

Prawo konsumenta




Wyślij zaproszenie do