Radosław R.

Radosław R. nikt nie mówił, że
będzie łatwo...

Temat: Palący problem...

Witam !

Problem palenia na papierosów w częściach wspólnych budynku. Głównie interesuje mnie kwestia klatek schodowych.

Jaką mam podstawę prawną, bo w argumenty o alergi dzieci nikt nie wierzy (albo nie chce wierzyć). Pomijam kwestie wszechobecnego smrodu i ciuchów prześmierdniętych po przejściu przez korytarz czy windę.

Każda wymiana myśli i wrażeń kończy się tym, że taki jegomość stwierdza, że on jest współwłaścicielem i jemu tu wolno wszystko, a w szczególności palić. Ja podobno tez mogę palić i "on" mi tego zabraniać nie będzie...

Proszę o info w jakim kierunku powinienem kierować ew dyskusje.

Dziękuję za każdą konstruktywną odpowiedź
Iza M.

Iza M. kierownik
gospodarczy

Temat: Palący problem...

USTAWA z dnia 9 listopada 1995 r.
o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych.
(Dz. U. z dnia 30 stycznia 1996 r.)

Art. 5. 1. Zabrania się palenia wyrobów tytoniowych poza wyraźnie wyodrębnionymi miejscami:
1) w zakładach opieki zdrowotnej, z zastrzeżeniem ust. 2,
2) w szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych,
3) w pomieszczeniach zamkniętych zakładów pracy oraz innych obiektów użyteczności publicznej.
2. W szczególnych przypadkach lekarz prowadzący leczenie może zezwolić pacjentowi przebywającemu w zakładzie opieki zdrowotnej na odstępstwo od zakazu palenia wyrobów tytoniowych.
3. Minister Obrony Narodowej, Minister Spraw Wewnętrznych i Minister Sprawiedliwości określą, w drodze rozporządzeń, zasady dopuszczalności używania wyrobów tytoniowych na terenie podlegających im obiektów zamkniętych.
4. Rada gminy może ustalić, w drodze uchwały, dla terenu gminy inne niż wymienione w ust. 1 miejsca przeznaczone do użytku publicznego jako strefy wolne od dymu tytoniowego.

Ustawa ta nie zabrania palenia na klatkach schodowych :( ale np. u nas w regulaminie Spółdzielni mieszkaniowej jest zapis:

§ 13.
Zabrania się w szczególności :

palenia tytoniu na klatkach schodowych i kioskach wejściowych do klatek schodowych oraz w miejscach, w których znajdują się jakiekolwiek materiały palne.

Więc moim zdaniem zakaz palenia na klatkach schodowych może być regulowany wewnętrznie:)

Pozdrawiam:)
Radosław R.

Radosław R. nikt nie mówił, że
będzie łatwo...

Temat: Palący problem...

Ustawa ta nie zabrania palenia na klatkach schodowych :( ale np. u nas w regulaminie Spółdzielni mieszkaniowej jest zapis:

§ 13.
Zabrania się w szczególności :

palenia tytoniu na klatkach schodowych i kioskach wejściowych do klatek schodowych oraz w miejscach, w których znajdują się jakiekolwiek materiały palne.


Więc moim zdaniem zakaz palenia na klatkach schodowych może być regulowany wewnętrznie:)

Pozdrawiam:)


A jakie są konsekwencje złamania regulaminu spółdzielni...? - Myślę, że żadne... Wszyscy mają to w dupie ! ! !

Przykre...:(((

Drążyłbym raczej kwestie norm współżycia społecznego i negatywnego wpływu substancji zawartych w dymie papierosowym na organizm człowieka.

Może ktoś zorientowany w temacie podsunie stosowne rozwiązanie.
Jakie są w tego typu sytuacjach orzeczenia sądów itp.

Pozdrawiam również

konto usunięte

Temat: Palący problem...

Radosław R.:
A jakie są konsekwencje złamania regulaminu spółdzielni...? - Myślę, że żadne... Wszyscy mają to w dupie ! ! !
Ty nie masz w dupie. Zapewne parę jeszcze osób. Może wystarczy, żeby przegłosować zmiany.
Drążyłbym raczej kwestie norm współżycia społecznego i negatywnego wpływu substancji zawartych w dymie papierosowym na organizm człowieka.
tam gdzie norm nie ma, jest prawo lub regulamin.
Radosław R.

Radosław R. nikt nie mówił, że
będzie łatwo...

Temat: Palący problem...

A jakie są konsekwencje złamania regulaminu spółdzielni...? - Myślę, że żadne... Wszyscy mają to w dupie ! ! !

Ty nie masz w dupie. Zapewne parę jeszcze osób. Może wystarczy, żeby przegłosować zmiany.
Drążyłbym raczej kwestie norm współżycia społecznego i
negatywnego wpływu substancji zawartych w dymie papierosowym na
organizm człowieka.
tam gdzie norm nie ma, jest prawo lub regulamin.


Wiesz co Krzysiu !

Problem w tym, że większość naszego społeczeństwa jest bierna, żeby nie powiedzieć, ze bardzo bierna. Panuje powszechna znieczulica. Ignorancja innych.

Bardzo niewiele osób nie chce się wychylać.
Panuje przekonanie, że "im mniej zrobię, tym mniej się będą mnie czepiać..." - Jak dla mnie żałosne ! ! !

"tam gdzie norm nie ma, jest prawo lub regulamin." - prawo, którego nie daje się wyegzekwować...

Wiesz z jaką opieszałością pracują "nasze" sądy...

POzdrawiam

Następna dyskusja:

problem z salonem ślubnym




Wyślij zaproszenie do