konto usunięte

Temat: Ograniczenie praw rodzicielskich

Witam.
Mam pytanie: na jakiej podstawie można ograniczyć prawa rodzicielskie ojcu dziecka?
Jesteśmy już od jakiegoś czasu po rozwodzie, mamy 4 letnie dziecko. Wyrok sądowy brzmi, że wychowujemy synka razem, sprawujemy wspólną opiekę a ojciec dziecka ma prawo odwiedzać syna co drugi weekend w godzinach od 10-15 w miejscu pobytu matki. Sędzina powiedziała nam, ze ewentualnie możemy to zmienić i dogadać się po swojemu, jak nam będzie wygodnie. Nie myślałam wtedy, że będzie w przyszłości jakiś problem. Ale jednak. Pozwoliłam byłemu zabierać małego co niedzielę do siebie (wychodzili na spacer, bajkolandu, parku, siedzieli w mieszkaniu). wszystko było ok ale od pewnego czasu synek zaczął wracać z wizyt jakiś nieswój i mówić np. że ja go nie kocham a on tak bardzo mnie kocha i że tatuś tak mówi. Ostatnio rozmawiając z dzieckiem przez telefon, zaczął mu płakać do słuchawki, że jest umierający, że musi się z nim pożegnać, że kocha go ale idzie do szpitala i nie wie czy go jeszcze zobaczy. Zdenerwowałam się. Mąż od zawsze był słaby psychicznie, szantażował mnie bardzo często, że odbierze sobie życie z byle powodu. Ten telefon i obciązanie dziecka tak bardzo emocjonalnie bardzo mnie zdenerwował. Ograniczyłam więc te wizyty i powiedziałam, że mu już nie ufam, że boję się o syna i że może się z nim owszem widywać nawet kiedy chce ale tak jak jest na wyroku sądowym, czyli u nas w domu. Zaczął mnie szantażować, że pójdzie z tym do sądu i że są jakieś prawa ojca itd, ze tego pożałuję, że jak tak ma widywać dziecko, to woli się zrzec do niego praw. Nie wiem trochę co robić, ale boję się o małego. Ja takie psychiczne wymuszanie miałam z męzem przez 9 lat, nie chce by to odbiło na psychice dziecka, nie wiem co eks mu wciska do głowy kiedy mnie nie ma w pobliżu. Poza tym mieszkanie w którym mieszka eks nie jest na niego, nie ma tam łazienki, czyli tym samym warunków.Mąż mi groził, że nie mam prawa zabrać synka na kilkudniowe wakacje w kraju bez jego zgody. Czy ma w tym racje?
Dziękuję z góry za odpowiedź.

konto usunięte

Temat: Ograniczenie praw rodzicielskich

Wystarczy złożyć pozew do sądu o ograniczenie praw rodzicielskich ojcu i tym samym wnioskować o redukcję spotkań lub pozew do sądu o odebranie praw rodzicielskich ojcu. Uzasadnieniem wniosku, włącznie z argumentami, które Pani podniosła, będzie np. opinia psychologa dziecięcego (stwierdzenie np. lęku po / przed spotkaniach z ojcem). Groźby i inwektywy pod Pani czy dziecka adresem są karalne i sąd rodzinny na pewno je uwzględni.Jakub Wasiak edytował(a) ten post dnia 05.07.10 o godzinie 08:36

konto usunięte

Temat: Ograniczenie praw rodzicielskich

Dziękuję za szybką odpowiedź.
Fakt w tym, że synek lubi przebywać ze swoim tatą. Zresztą, ja sama nie miałabym nic przeciwko, gdyby nie to, że jednak czuję jak manipuluje emocjami synka. Zresztą jakie dziecko nie chciałoby przebywać raz na tydzień z tatą, gdy za każdym razem wraca się z prezentem albo zawsze wychodzi na basen czy pizzę, czy bajkoland. Mnie nie stać na takie przyjemności w tej sytuacji. A dodam, ze był mąż zalega z alimentami od pól roku (sprawa jest u komornika), a na syna nie łoży, gdyż pracuje "na czarno" i nie ma dochodów. Chciałabym tylko, by te wizyty były przy mnie, bym w razie czego mogła zareagować. Może to odrobinę głupio brzmi, że chcę kontrolować wizyty taty u dziecka, no ale mam ku temu podstawy. Mój mały jest pod kontrolą neurologa, bardzo nerwowe dziecko. Proszę mi powiedzieć, czy jeśli zdecyduję się na redukcję tych wizyt bądź ograniczenie praw to czy badanie przez psychologa dziecka będzie konieczne? Jak to wygląda? I czym różni się w praktyce redukcja spotkań od ograniczenia praw rodzicielskich?
dziękuję

Następna dyskusja:

Ograniczenie praw rodziciel...




Wyślij zaproszenie do