![Bartosz K.](https://static.goldenline.pl/user_hidden_basic.jpg)
Bartosz
K.
Specjalista ds.
wdrożeń
Temat: odzyskanie pieniędzy od osoby cywilnej.
Witam,jestem klasycznym przykładem naiwniaka, co liczył na to, że przyjaciel nie wystawi go do wiatru.
Około pół roku temu udostępniłem znajomemu modem oraz karte SIM do iPlusa (internet bezprzewodowy) wraz z ustnym zobowiązaniem Go do terminowych spłat abonamentu.
Zgodził się na to w obecności swojej dziewczyny, która miała również z tego internetu korzystać, oraz mojego młodszego brata (już pełnoletni).
Przekazanie to miało miejsce na początku m-ca (początku okresu rozliczeniowego) po kilku dniach przyszła do mnie faktura, którą opłaciłem gdyż nie byłem pewien czy to nie był abonament jeszcze za mój okres użytkowania iPlusa. Po czym poinformowałem znajomego o tym fakcie i kazałem mu się upewnić przed zapłaceniem abonamentu czy aby mój wcześniejszy przelew nie nadpłacił go (sprawdzić stan rozrachunków z tyt abonamentu można tylko posiadając kartę SIM).
Znajomy oświadczył że wszystko jest ok( zapłacone). W następnym miesiącu przyszedł rachunek z zaległością. Skontaktowałem się ze znajomym aby go upomnieć. W odpowiedzi otrzymałem informację, że już opłacił rachunek na poczcie i niedługo wpłata powinna dotrzeć do operatora.
Po pewnym czasie okolo 2 m-ce (byłem wtedy w delegacji) przyszło wezwanie do zapłacenia zaległości o inaczer zostanie wypowiedziana umowa. Odrazu skontaktowałem się ze znajomym i ponownie otrzymałem informację, że już zapłacil. Tym razem potwierdziłem to w salonie operatora i rzeczywiście na dany dzień opłaty były na bieżąco uregulowane.
Miesiąc temu przyszło ponowne wezwanie do zapłaty tym razem większej kwoty, za około 2-3 m-cy.
Tym razem telefonicznie umówiłem się ze znajomym na zwrot modemu wraz z karta oraz uregulowanie zaległości przez niego.
Oświadczył, że zaległości już uregulował a modem mi zwróci w tym m-cu (11.2007).
Pod koniec listopada - już po terminie spłaty wyznaczonym w wezwaniu- miałem możliwość weryfikacji zadłużenia w salonie.
Okazało się, że umowa została rozwiązana i naliczono karę umowną.
Od razu wykonałem telefon do Znajomego i opisałem mu sytuację w jakiej mnie postawił.
oczywiście zobowiązał się do uregulowania całej kwoty na następny dzień. Miał mi przywieźć pieniądze.
Od tej chwili nie odbiera telefonów odemnie i nie mogę się z nim w żaden sposób skontaktować.
Proszę o pomoc w jaki sposób mogę go "zmotywować" do zwrotu pieniędzy i czy zagrożenie mu procesem w sądzie ma jakiś sens?
kwestię procesu chciałem o przeć o straty moralne poniesione z powodu wpisania mnie do rejestru dłużników i prawdopodobnie do BIK.
Jeśli chodzi o "dowody" zawarcia umowy myślałem o ewentualnych zeznaniach mojego brata, dziewczyny kolegi (o ile można ją do tego "zmusić") oraz informacji od dostarczyciela internetu na temat adresu IP komputera, który w ów czasie korzystał z internetu. Po porównaniu tego IP (od operatora) z IP komputerów znajomego i jego dziewczyny mogło by to też stanowić jakiś dowód na to kto korzystał z tego internetu.
czy ma to jakiś sens?
Dodatkowo okazało się, iż ten znajomy zalega również innym osobom w spłacie tzw. pożyczek przyjacielskich.
Bardzo proszę o pomoc.
Z góry dziękuję.