Temat: Odstepne za otrzymane od miasta mieszkanie
Jarosław Markieta:
Być może :) Polecam zatem uważnej lekturze wątek "sankcje za łamanie zasad". Jeśli twierdzisz, że choć jedna wykasowana przeze mnie wypowiedź była PORADĄ PRAWNĄ, to faktycznie nasze światy nie mają ze sobą punktów stycznych.
Porady prawne w zakresie gospodarki wynikają z celu jakim jest gospodarowanie. Skasowałeś sugestię, że dla uzyskania większych dochodów jedna ze stron może się zdecydować na zrekompensowanie wyprowadzki - to moim zdaniem jako ekonomisty jest to porada prawna nt. podstawy do zawarcia umowy. Ponadto w tej samej wypowiedzi zostały skasowane uwagi nt. tego co jest a co nie "wyłudzeniem". W ten sposób w zasadzie wyeliminowałeś jedno ze sposobów rozwiązania sprawy gospodarczej.
Można jednak skierować sprawę do prokuratury, jeśli się ma uzasadnione podejrzenie, że miasto powinno/wiedziało o toczącym się procesie przekazania kamienicy właścicielowi a mimo tego doprowadziło do zamiany. Może się okazać, że ktoś nie dopatrzył czegoś... ale najpierw trzeba byłoby się dowiedzieć jak te dwa procesy (odzyskania kamienicy) i zamiany lokali przebiegały, by mieć z czym iść do prokuratury lub z powództwem cywilnym.
OK! Zatem podaj podstawę prawną, zgodnie z którą można miastu zarzucić bezprawność działania w sytuacji, gdy wiedząc o możliwości zmiany właściciela nawiązało stosunek najmu.
Jeśli miasto świadomie zamieniło lokal komunalny na taki, który miał przestać być komunalnym a sprawa oddania własności się toczyła - to można wykazać, że przy zamianie wprowadził w błąd najemcę to można sprawdzić wewnętrzne procedury wydziału gospodarki mieszkaniowej...
... ciekawostka:
http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,8365883,Mar...
Ja takiej podstawy nie widzę. Dziś mogę wynająć Ci mieszkanie, a jutro je sprzedać - mam do tego prawo - nowy właściciel po prostu wstąpi z mocy prawa w stosunek najmu (art. 678 k.c.). Najem nie ogranicza właściciela w jego prawie do rozporządzania rzeczą. Przepisy ustawy o ochronie praw najemców (...) ograniczają jedynie w istotny sposób możliwość wypowiedzenia najmu w stosunku do regulacji zawartej w art. 678 k.c., lecz w żadnym razie nie wyłączają możliwość rozporządzania własnością.
Gminę przede wszystkim obowiązuje ustawa w której ma obowiązek zapewnić każdemu mieszkańcowi schronienie... + jeszcze przepisy o obowiązkowym minimalnym zasobie właśnie w celu zapewnienia tego schronienia + Konstytucja (zdaje się stosuje się ją bezpośrednio), gdzie niepełnosprawni mają być pod szczególną ochroną...
Idąc tokiem Twojego wywodu (na bazie kodeksu cywilnego) gmina mogłaby sprzedać (razem z mieszkańcami, w tym niepełnosprawnymi) swoją własność i nie wypełniając swojego obowiązku zapewnienia im schronienia pokazać palcem, że ma w nosie...
I tak sobie myślę, że sąd jest w stanie sprawdzić, czy gmina wywiązała się ze swoich obowiązków wobec niepełnosprawnej, ubezwłasnowolnionej i jednocześnie czy jej prawo do rozporządzania majątkiem komunalnym nie stało w sprzeczności z obowiązkami.
Ale do tego potrzeba dobrego prawnika, który właściwie zrozumie przepisy w zakresie samorządu terytorialnego, Konstytucji, niepełnosprawnych i praw lokatorów.
Może spróbowałbyś wyszukać i podać tutaj przepisy o których ja, jako ekonomista piszę a Ty jako prawnik łatwo dotrzesz?