Paweł D.

Paweł D. MARKETING | SPRZEDAŻ
| FOTOGRAFIA ::
OTWARTY NA
PROPOZYCJE

Temat: Odpowiedzialność za uszkodzenie notebooka wysłanego do...

Witam,

potrzebuję waszej porady w sprawie jn.:

Po 3 tygodniach używania nowego notebooka - przestał działać (wyłączył się po rozładowaniu baterii i już nie dał się uruchomić - nawet po naładowaniu baterii).

Zgłosiłem problem do serwisu (telefonicznie), po czym wypełniłem oficjalne zgłoszenie reklamacyjne on-line, w odpowiedzi na które dostałem mailem dalsze instrukcje dot. wysyłki urządzenia do serwisu.

Zgodnie z instrukcjami zapakowałem notebooka w oryginalny karton i wysłałem DHL-em, z którym serwis ma umowę (na ich koszt w ramach gwarancji door-to-door).

Sprzęt wysłałem w poniedziałek, a w czwartek dostałem mailem informację, że naprawa będzie odpłatna, bo jest uszkodzona mechanicznie matryca, co nie podlega gwarancji. Mocno mnie to zaskoczyło, bo sprzęt, który wysłałem był w stanie idealnych - jeszcze przed zapakowaniem go przecierałem z kurzu i zauważyłbym każdą ryskę.

Na moją prośbę serwis przesłał mi zdjęcie uszkodzonej matrycy - byłem w szoku, bo matryca była cała potrzaskana... (przez chwilę myślałem, że to nie mój notebook, więc zażądałem kolejnych zdjęć - m.in. z numerem seryjnym).

Serwis stwierdził, że takiego notebooka wyjęli z kartonu, ale od razu dodając, że uszkodzenie nie mogło powstać w transporcie - czyli wg nich: ani oni, ani kurier nie zawinili.
Zaproponowali też, że naprawią uszkodzenie, które było przedmiotem reklamacji, ale matrycę mogą wymienić odpłatnie...

Serwis przesłał mi też kopię protokołu szkodowego, jaki spisali z kurierem. Zaproponowali mi też ewentualne dochodzenie odszkodowania od firmy kurierskiej, ale na własną rękę - bo to ja byłem nadawcą.
Wysłałem zatem oficjalną reklamację do DHL.

Teraz dopiero zauważyłem, że protokół szkodowy został spisany w czwartek, a przesyłkę serwis dostał we wtorek.
(co ciekawe, na protokole jest wpisana data i godzina odbioru: 24.03 g. 9:30 i taka sama data i godzina zgłoszenia szkody - też 24.03 g. 9:30, ale "zgłoszenie ustne" - dlaczego więc protokół był spisany dopiero po 2 dniach i ja dostałem informację o uszkodzonej matrycy też po 2 dniach...?).
Na protokole była informacja, że karton nie był uszkodzony, a na otrzymanych potem zdjęciach widać wyraźne wgniecenia...

CO MOGĘ W TEJ SYTUACJI ZROBIĆ?
Czy mam prawo domagać się nowego lub naprawionego sprzętu od serwisu?