Temat: nieprawidlowe parkowanie na osiedlu
widze, ze dominujacy jest pomysl 'dowalic opornym'.
jesli tak i inne metody nie skutkuja, to proponuje robic to tak, zeby samemu nie wchodzic w kolizje z prawem (ewentualna). naklejanie czegos na szyby, spuszczanie powietrza, przebijanie opon - to, jakby nie patrzec - w najlepszym przypadku wykroczenia.
a nie lepiej po prostu 'zastawic' skutecznie takie bez sensu parkujace auto, zeby sie ruszyc nie moglo i uwaznie obserwowac rozwoj sytuacji :-)
jesli - co nie daj boze - ktos sie zacznie do opon lub lakieru dobierac, zrobic fotki i zejsc na dol przeparkowac (z przeprosinami, a jakze ;-)
a jesli straz miejska lub pozarna przyjedzie, tez zejsc szybko na dol i tez przeparkowac.
metoda stosowana kilka razy, dobrze jesli przez roznych sasiadow, powinna przyniesc pozadany skutek. 'zachodu' tyle samo, co przy przebijaniu opon, a sposob calkowicie legalny.
na marginesie przypomne, ze wg 'kodeksu drogowego' jestesmy tez w porzadku, bo 'zastawiamy' pojazd, ktory
nie parkuje prawidlowo :-)
nie lubie udzielac takich 'porad', wiec tylko w ramach wytlumaczenia (sie) - uznalem 'moj' sposob za mniej 'kryminogenny' niz poruszane poprzednio ;-)
pozdrawiam,
mjk