Temat: nie mam sądownie uregulowanychani ograniczonych...

nie mam sądownie nieuregulowanych (ograniczonych) kontaktów z dzieckiem a była coraz bardziej ogranicza mi je .
Co mogę zrobić , na co mogę liczyć decyzją sądową?
Adam K.

Adam K. Kierownik Sekcji
Zakupów - produkty i
usługi
non-manufact...

Temat: nie mam sądownie uregulowanychani ograniczonych...

Piotr,
możesz złożyć wniosek do Sądu Rodzinnego o ustalenie kontaktów. Wypisz w nim swoją propozycję kontaktów z dzieckiem (w jakich dniach, w jakich godzinach itd, pamiętaj, aby dopisać "bez udziału matki" - możesz dziecko zabrać poza dom i matka nie będzie nad Tobą stała), kup znaki sądowe za 40 zł, naklej na wniosek i złóż w odpowiednim Sądzie.
Przy okazji dobrze byłoby, abyś zbierał dowody na ograniczanie kontaktów, mogą się przydać.

Temat: nie mam sądownie uregulowanychani ograniczonych...

Dziękuję :-) .
Powiedz mi proszę jak myślisz , formułowanie wniosku (wspólne sprawowanie opieki nad dzieckiem ) nie będzie lepsze?
Są podstway do podzielenia czasu pół na pół ..
Nigdy nie byłem weekendowym tatą a dziś się nim staje i to co dwa tygodnie , Dziecko przyzwyczajone jest do częstego i nie przerwanego spedzania czasu z mamą i analogicznie ze mną .

Nie chcę zmieniać tych przyzwyczajeń u córeczki ,Piotr Samoliński edytował(a) ten post dnia 14.05.09 o godzinie 15:14
Adam K.

Adam K. Kierownik Sekcji
Zakupów - produkty i
usługi
non-manufact...

Temat: nie mam sądownie uregulowanychani ograniczonych...

jak najbardziej tak - opieka naprzemienna - nie sądziłem, że masz takie możliwości. Sformułuj tak wniosek, ale nie wiem jakie są przy takim wniosku opłaty.
Tym dla Ciebie i dla dziecka lepiej!!! Jeśli matka nie stanie na przeszkodzie to Sąd powinien przychylić się, pod warunkiem, że masz odpowiednie warunki, które będą dla dobra dziecka.
A

Temat: nie mam sądownie uregulowanychani ograniczonych...

Córa ma swój pokój, swoje zabawki, weekendy na wsi , wakacje nad morzem w Tunezji . Kino. Kids Play , narty, łyżwy, rower, wszystko mam pod nią ustawione , dziś stoi i kurz zbiera. nawet jej ubranka są za małe a nie używane.

Dziękuję , raz jeszcze , zabieram się do dzieła.Piotr Samoliński edytował(a) ten post dnia 14.05.09 o godzinie 18:13

Temat: nie mam sądownie uregulowanychani ograniczonych...

Dużo bardzo optymistyczny wątek. Dziękuję !!
Problem w tym że zajmowałem się dzieckiem w większym udziale czasu niż mama bo było jej tak wygodnie a dziś Córka jest starsza mniej "obsługowa" więc i mamie wygodniej mieć ją przy sobie a nie liczy się z naszymi małymi uczuciami . "chciejstwo" to nie jest dobro dziecka. I temu chcę stawić czoła z pomocą prawnika. Czuje się absolutnie bezsilny wobec zakazów mojej ex. A prowadzony przez nią od 4 lat "dom" z żonatym facetem nie może być wzorem dla małego diamentu który wciąż kształtuje wszystkie swoje płaszczyzny .

konto usunięte

Temat: nie mam sądownie uregulowanychani ograniczonych...

Piotr Samoliński:
nie mam sądownie nieuregulowanych (ograniczonych) kontaktów z dzieckiem a była coraz bardziej ogranicza mi je .
Co mogę zrobić , na co mogę liczyć decyzją sądową?

Jak matka Twojego dziecka blokuje Ci kontakty z Twoim dzieckiem w normalnym państwie idziesz do Sądu i Sad zasądza stosowne spotkania lub przebywanie dziecka raz u jednego i raz u drugiego rodzica.

Nieststy nie w Polsce.
Polski system Sądów Rodzinnych i Nieletnich sfeminizowany w 99% i orzecznictwo jest przeciwko ojcom i raczej nie oczekuj, że Sąd Ci pomoże w doprowadzeniu i realizacji kontaktów a rczej będzie w tym przeszkadzał!

Powinieneś pilnie wnieść wniosek do Sądu Rodzinnego i Nieletnich, aby ustanowił Twoje kontakty z dzieckiem. Niestety jak Twoja była jest złośliwa sprawa może potrwać nawet do 5 lat. Sprawa się będzie toczyć a ty nie będziesz widywał się z dzieckiem nawet wtedy, jak Sąd zasądzi Ci spotkania na czas trwania procesu o kontakty.

Dlaczego tak jest ano dlatego:

Wysoki Sąd - stronniczy jak cholera: kobieta nie przuchylna ojcom
Ławinicy: kobiety j/w
Protokolantka: kobieta j/w
Sekretariat sądowy: kobiety ( często giną dokumenty np. dobre opinie kuratorów o ojcu )
Adwokat Twojej byłej: kobieta
Kurator Sądowy: kobieta j/w UWAGA: złosliwa kuratorka może nieźle skomplikowac Ci sytuację i trzeba być ostrożnym, bo to najczęściej i najbardziej skorumpowane osoby w Sądach!!!
Kurator społeczny: j/w
RODK: same kobiety

Dlatego bracie nawet jak będziesz miał najlepszego adwokata w mieście to sprawa potrwa mnimium 5 lat.

Co powoduje, że tak długo:

Adwokatka Twoje byłej będzie ciagle składać idiotyczne wnioski, aby przewlekać sprawę a Sąd nie bedzie ich oddalał:

twoja była będzie notorycznie nie przychodzić do Sądu bo dziecko jest chore lub matka jest chora
adwokat wniesie , że jest chory, etc
wniosek do RODK - standard są przeciwko ojcom i najczęściej znajome kuratorek Sądowych - umarł w butach!
itd
itd
itd
badania Twojej opinii środowiskowej przez kuratorki
w tym czasie matka będzie buntować przeciko Tobie dziecko i uczyć nienawiści do Ciebie jako ojca...

Jak się będziesz stawiał w Sądzie to twoja była wniesie wniosek o pozbawienie Cię praw rodzicielskich, kontaktu osobistego z dzieckiem, etc.
i następny klops!
Bo baby Sędziny są nieobliczalne!

Niestety Piotrze takie są realia.

Nic nie rób i poczekaj jak dziecko podrośnie to samo do Ciebie przyjdzie i wyrodną matkę zostawi! Bedziesz tęsknił , ale wytrzymasz - spokojnie bo lata lecą bardzo szybko!
Ze zdjęcia wnioskuję, że jesteś przystojnym i fajnym facetem, dlatego szukaj nowej fajnej, miłej i nie złośliwej dziewczyny!
Przed związkiem sprawdź ją i jej rodzinę bo jak w rodzinie są rozwody to ona też będzie taka sama i się rozwiedzie. Córki są takie same jak ich matki. Dletego dobrze jest sprawdzić następną kandydatkę jak jest w jej rodzinie, czy się kochają i czy są w stałych związkach!
Zaoszczędzisz zdrowie, chodzenie latami po sądach, pieniądze na adwokatów i zszarpane nerwy.
Szukaj następnej dobrej i kochanej dziewczyny zawsze możesz zrobić sobie następne dziecko, tylko teraz dobrze się zastanów!

Pozdrawiam i głowa do góry!
Daleko od Sądów Rodzinnych i będzie dobrze!

DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 14.05.09 o godzinie 22:10

konto usunięte

Temat: nie mam sądownie uregulowanychani ograniczonych...

Nie do konca się zgadzam...
znam przypadek z mojego otoczenia kiedy sąd podjął decyzję o tygodniowym pobycie dziecka u jednego i drugiego rodzica na zmianę

konto usunięte

Temat: nie mam sądownie uregulowanychani ograniczonych...

Sylwia Stachera:
Nie do konca się zgadzam...
znam przypadek z mojego otoczenia kiedy sąd podjął decyzję o tygodniowym pobycie dziecka u jednego i drugiego rodzica na zmianę

Sylwio chyba Sąd , ale w USA!Dariusz Szul edytował(a) ten post dnia 14.05.09 o godzinie 21:50

konto usunięte

Temat: nie mam sądownie uregulowanychani ograniczonych...

Dariusz Szul:
Sylwia Stachera:
Nie do konca się zgadzam...
znam przypadek z mojego otoczenia kiedy sąd podjął decyzję o tygodniowym pobycie dziecka u jednego i drugiego rodzica na zmianę

Sylwio chyba Sąd , ale w USA!Dariusz Szul edytował(a) ten post dnia 14.05.09 o godzinie 21:50

Nie Darku... parka mieszka na Stegnach i to Polski Sąd wydał taki wyrok

konto usunięte

Temat: nie mam sądownie uregulowanychani ograniczonych...

Panie Piotrze,

13 czerwca br. wchodzi w zycie nowelizacja Kodeksu Rodz. i Opiekuncz. Obligatoryjna czesc wyroku rozwodowego (art 58) została poszerzona o orzekanie o kontaktach z dzieckiem (do tej pory mowa w nim byla tylko o wladzy rodzicielskiej i alimentach).
Dodany zostal tez zapis uzalezniajacy powierzenie wladzy rodzicielskiej po rozwodzie obojgu malzonkom od przedstawienia przez nich zgodnego z dobrem dziecka porozumienia o sposobie wykonywania wladzy rodzicielskiej i utrzymywania kontaktow. Rozstajacy sie rodzice zobowiazuja sie w nim do wspoldzialania w sprawach dziecka. Takie porozumienie ("plan wychowawczy")zostaje wypracowane w procesesie mediacji rodzinnych i przedstawione Sadowi do akceptacji.

Dla rodzicow takie rozwiazanie otwiera mozliwosc wspolnego, naprzemiennego sprawowania opieki rodzicielskiej.

Oczywiscie musza byc spelnione pewne warunki (m in rodzice musze mieszkac w miare blisko siebie, etc).

Sugeruje weryfikacje z prawnikiem kwestii zmiany wyroku rozwodowego w aspekcie kontaktow z corka.

W razie potrzeby, sluze szczegolami ad procesu mediacji. Prosze o kontakt na prywatna skrzynke.

Pozdrawiam

Agata Łażewska
Adam K.

Adam K. Kierownik Sekcji
Zakupów - produkty i
usługi
non-manufact...

Temat: nie mam sądownie uregulowanychani ograniczonych...

o tym właśnie myślałem pisząc wcześniej i to właśnie chciałem przeczytać Pani Agato, dziękuję.

konto usunięte

Temat: nie mam sądownie uregulowanychani ograniczonych...

Agata Łażewska:
Panie Piotrze,

13 czerwca br. wchodzi w zycie nowelizacja Kodeksu Rodz. i Opiekuncz. Obligatoryjna czesc wyroku rozwodowego (art 58) została poszerzona o orzekanie o kontaktach z dzieckiem (do tej pory mowa w nim byla tylko o wladzy rodzicielskiej i alimentach).
Dodany zostal tez zapis uzalezniajacy powierzenie wladzy rodzicielskiej po rozwodzie obojgu malzonkom od przedstawienia przez nich zgodnego z dobrem dziecka porozumienia o sposobie wykonywania wladzy rodzicielskiej i utrzymywania kontaktow. Rozstajacy sie rodzice zobowiazuja sie w nim do wspoldzialania w sprawach dziecka. Takie porozumienie ("plan wychowawczy")zostaje wypracowane w procesesie mediacji rodzinnych i przedstawione Sadowi do akceptacji.

Dla rodzicow takie rozwiazanie otwiera mozliwosc wspolnego, naprzemiennego sprawowania opieki rodzicielskiej.

Oczywiscie musza byc spelnione pewne warunki (m in rodzice musze mieszkac w miare blisko siebie, etc).

Sugeruje weryfikacje z prawnikiem kwestii zmiany wyroku rozwodowego w aspekcie kontaktow z corka.

W razie potrzeby, sluze szczegolami ad procesu mediacji. Prosze o kontakt na prywatna skrzynke.

Pozdrawiam

Agata Łażewska

Agato ile kosztują usługi mediatora?
Czy może świadczysz je za darmo?

Zapomniałaś niestety dodać ważną sprawę, że na mediacje muszą się zgodzić obie strony tak matka jak i ojciec na sprawie sądowej!

W sytuacji ostrego konfliktu, gdy matka dziecka się na nie nie zgodzi to mediacje można sobie schować do tylnej kieszeni!
Za mediacje trzeba zapłacić, a jak się nie uda to mediator zwraca pieniądze ojcu?

Mam nadzieję, że tym razem odpowiesz Nam precyzyjnie, a nie marketingowo!
A to zmienia całość sprawy nie sądzisz?Dariusz Szul edytował(a) ten post dnia 15.05.09 o godzinie 09:36

konto usunięte

Temat: nie mam sądownie uregulowanychani ograniczonych...

Panie Dariuszu,

Jedna sesja mediacji kosztuje 260 zł (proces mediacji trwa ok 5-ciu sesji).

Pozdrawiam

Agata Łażewska

konto usunięte

Temat: nie mam sądownie uregulowanychani ograniczonych...

A ja mam takie pytanie.
Niedługo kończę licencjackie studia resocjalizacja i profilaktyka społeczne - dzienne.
Jak zostać mediatorem? trzeba ukończyć jakiś kurs? Gdzie to można zrobić?
dziękuję z góry

konto usunięte

Temat: nie mam sądownie uregulowanychani ograniczonych...

Myślę, że mediatorem się nie zostaje, podobnie jak inne specjalności, np. dobry handlowiec; mediatorem czy negocjatorem się jest jeśli ma się to coś co sprawia, że inni Cię przede wszystkim słuchają i czerpią z tych słów. Owszem są szkoły kształcące w tym kierunku i jeśli masz umysł psychologiczny, humanistyczny, analityczny, pojemny i bystry to znajdziesz się w tym temacie studiując na kierunkach mediacje i negocjacje np. w WSUS Poznań lub SWPS Warszawa. Ale to nie temat wątku, więc do rzeczy:

Więcej optymizmu proszę Państwa! :) Nie straszcie Piotra bo zanim wykona jakikolwiek ruch w tym kierunku, to się nieźle nastresuje. Osobiście przerabiałem ten temat i żaden z podnoszonych argumentów na temat sposobu działania czy Sądu czy mediatorów nie miał miejsca. Uważam, że więcej zależy od dobrej woli obojga rodziców i umiejętnie przedstawionego ich stanowiska, w kwestii wychowywania dzieci i jeśli propozycje nie będą czynić szkody w rozwoju psychologicznym, emocjonalnym czy bytowym dziecka, to sąd pod taką wolą rodziców się podpisze. A jeśli będą udry to sąd może skierować całą rodzinę do RODK, w którym to specjaliści psycholodzy wypowiedzą się w tej materii i oceniając nastroje i sytuację w rodzinie przedstawią sądowi wyczerpujące uwagi na temat zauważonych więzi czy różnic w rodzinie, przygotowując tym samym ważny materiał będący podstawą dla sądu do wydania stosownego postanowienia. I nie ma co słuchać czy czytać różnych przestróg w internecie, jakie to sądy czy psycholodzy są źli.Ja zanim pojechałem do RODK, poczytałem o tych ośrodkach i byłem załamany opiniami. Jak sie okazało, zupełnie niepotrzebnie.
Należy spojrzeć najpierw na siebie, kim jestem, co daję i jeśli nie masz Sobie nic do zarzucenia to działaj Piotrze! Wierzę, że sąd zauważy i doceni dobra, na które stawiasz, przyglądnie się relacjom rodzic-dziecko i wyda właściwe postanowienie w sprawie. To się da, pod jednym wszakże warunkiem - idea wychowania dziecka bez niepotrzebnych utarczek i bez zbędnego stresu, i tak w stresującej dziecko sytuacji rozpadu rodziny, musi wypływać od obojga rodziców i komu jak komu ale to właśnie Wam powinno na tym zależeć najbardziej. W końcu chodzi o dziecko, nie o Was.

konto usunięte

Temat: nie mam sądownie uregulowanychani ograniczonych...

Fajnie, ale chodziło mi o bardziej konkretną, rzeczową odpowiedz :)



Wyślij zaproszenie do