![](https://static.goldenline.pl/user_photo_basic.jpg)
konto usunięte
Temat: Nie chcę dać rozwodu mężowi - czy mam szanse na to
Monika Barbachowska:
co mam rozumieć przez zasady współżycia społecznego?
A ja dodam jeszcze, że w uchwale pełnego składu Izby Cywilnej z 18.3.1968 r. (III CZP 70/66, OSNC 1968, Nr 5, poz. 77), SN stwierdził m.in., że orzeczenie rozwodu jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego wtedy, gdy z zasadami tymi nie dałoby się pogodzić rażącej krzywdy, jakiej doznałby małżonek sprzeciwiający się orzeczeniu rozwodu albo gdy przeciw rozwodowi przemawiają poważne względy natury społeczno-wychowawczej, powstałe na tle złego traktowania i złośliwego stosunku współmałżonka lub dzieci, albo innych przejawów lekceważenia instytucji małżeństwa i rodziny lub obowiązków rodzinnych.Należy mieć na uwadze, że sprzeczność rozwodu z zasadami współżycia społecznego z reguły nie zachodzi, gdy małżonek sprzeciwiający się rozwodowi ponosi wyłączną winę rozkładu pożycia, albo gdy przy wspólnej winie brak jest podstaw do przyjęcia, że wina małżonka, który żąda rozwodu, jest znacznie cięższa.
W mojej ocenie, aby nie dopuścić do rozwodu musiałabyś wykazać, że nie nastąpił całkowity i trwały rozkład pożycia małżeńskiego, czyli, że mieszkacie razem, sypiacie razem, razem jadacie, robicie zakupy, jeździcie na wakacje itp. Sama okoliczność, że kochasz męża jest niewystarczająca.
Od moderatora: bardzo proszę wszystkich dyskutantów, którzy udzielają rad na zasadzie do "tanga trzeba dwojga" i tym podobnych o powściągnięcie swoich zapędów, bo nie są to porady prawne. Zaoszczędzicie mi trudu kasowania postów i wykluczania z forum co bardziej upartych dyskutantów.