Agata M.

Agata M. Artysta Plastyk

Temat: Naruszenie prawa autorskiego???? Proszę o opinie.

Jak wielu twórców stałam się wielokrotnie ofiarą wyzyskiwaczy pomysłów i naruszenia mojego prawa do utworu.

Opiszę aktualną sytuację:
W zeszłym roku ukazał się artykuł w "Życiu Warszawy" o fundacji opiekującej się zdolnymi dziećmi (mój syn jest pod opieką tej fundacji)
W artykule ukazało się zdjęcie mojego autorstwa.
Na tym zdjęciu jest mój syn lajureat konkusu fotografii o Warszawie na tle bilboardu z nagrodzonym zdjęciem.
"Życie Warszawy" otrzymało to zdjęcie od fundacji.
Według mnie zostało naruszone prawo w trzech punktach,

1, Fotografia bez podpisu autora (mat.red.) powinna być podpisana moim nazwiskiem.
2, na fotografii jest jedna osoba, nie zapytano nawet o wyrażenie zgody na publikację wizerunku.
3, nie zapłacono mi honorarium za publikację zdjęcia mojego autorstwa.

Napisałam dwa grzeczne pisma do redakcji, jednak na żadne nie dostałam odpowiedzi,
Wysłałam pismo przedprocesowe...też cisza.
W końcu sprawa trafiła do sądu, na razie polubownie, gdzie Pełnomocnik "ŻW"
odmówił ugody. Twierdząc, że nie są mi nic winni, gdyż te materiały otrzymali od fundacji.

Argumentacja jest też taka, że powinnam się cieszyć, że zdjęcie mojego syna-laureata pojawiło się w gazecie.
Reasumując.
Zdjęcie Michała wygrało prestiżowy konkurs. Nagrodą było wielokrotne powielenie zdjęcia do kampanii promującej Warszawę w kraju i za granicą, było na bilboardach, citylightach, gazetach i innych publikacjach.

Za takie zdjęcie powinien dostać sporą kasę, ale niech będzie: warunki konkursu....
Następnie pojawia się artykuł o fundacji, która wspiera zdolne dzieci z niezamożnych rodzin i w tym samym artykule okrada się te dzieci naruszając prawo i niepłacąc honorarium.

Zarobiła Gazeta, Miasto Warszawa, Fundacja - przez reklamę w artykule...
tylko nie autorzy.

Jestem po nieudanej próbie ugody i przed napisaniem pozwu.
Chciałaym zasięgnąć obiektywnej opinii z zewnątrz, bez emocji.
Co o tym sądzicie ???

Serdecznie pozdrawiam,
Agata Materowicz