Temat: nadużywanie władzy rodzicielskiej

Dzięki za próby pomocy i wsparcie, zarówno te merytoryczne jak i czysto życzeniowe. Prawo rodzinne, podejście sądów oraz stosunek innych instytucji są na tym samym poziomie jak nasze drogi, służba zdrowia etc. Czyli jesteśmy daleko za cywilizowanym światem. Najbardziej boli, że to nie my dorośli najbardziej na tym cierpimy, tylko niczemu winne nasze dzieci...O ile w kwestiach poprawy jakości/warunków życia kluczowe są kwestie finansowe, o tyle w wypadku prawa rodzinnego najwięcej szkody wyrządzają kwestie mentalności i chorych, niczym merytorycznie nieuzasadnionych poglądów. Zawsze wygłaszanych przez stronę zdecydowanie bardziej uprzywilejowaną, która nie odczuwa realnego zagrożenia, że może kiedyś stanąć po tej stronię barykady....co my ojcowie...

Pozostaje walka, miejmy nadzieje, że następnym pokoleniem naszego młodego społeczeństwa damy szanse w tej nierównej batalii....

Pozdrawiam
Robert MojsiuszkoRobert Mojsiuszko edytował(a) ten post dnia 31.07.10 o godzinie 16:06