Arko D. Nil nisi bene
Temat: mieszkanie socjalne / rozkwaterowanie dla rodziny - jak?
Sprawa wygląda tak: moi bardzo bliscy przyjaciele mają problemy mieszkaniowe.Jest to młode małżeństwo z dwójką dzieci mieszkające u teścia, który jest alkoholikiem. - standardowy schemat.
Nie ma mozliwości prawnej pozbycia się go, bo to główny najemca tegoż mieszkania (kwaterunkowego).
Oni nie maja w chwili obecnej zdolności odpowiedniej kredytowej, dlatego biora dwie opcje pod uwagę:
1. zastanawiają się nad rozwodem, zeby matka – jako samotna dostała pomoc od miasta w postaci mieszkania. Nie wiem ile się na to czeka, ale ja dowiadywalem się w urzedzie ochoty i mi powiedziano ze ok 3 lat, im na białołęce z kolei ze 3 lata to opcja optymistyczna i zwykle się czeka lat 7.
2. chcą zgłosić w urzędzie prosbę o rozkwaterowanie, ale to odpada, bo głowny najemca nie zgosił wszystkich mieszkańców więc nie ma podstaw ku rozkwaterowaniu (podobno), a jeśli zglosi ze mieszkaja razem już kilka lat, to moi znajomi beda musieli zaplacic kare – oni, bo kto inny jak nie oni, skoro glowny najemca się nie pali do opłat.
Teraz moje pytanie: czy istnieje jakas podstawa prawna aby pomoc tej rodzinie wynieść się do mieszkania przyznanego z urzędu i czy w ogóle cos takiego jest mozliwe? Czy może jest jakas inna opcja rozwiązania tej sytuacji?
Czy będą mieli większe szanse dostac mieszkanie jako małżeństwo w trudnej sytuacji czy tez ona jako samotna mama?