Temat: Manewr omijania
Sylwia Z.:
Lech M.:
Jerzy A.:
Pomimo, że autobus ma pierwszeństwo przy wyjeździe z zatoki,
Nie ma, to dość popularny "mit".
Ta sama zasada dotyczy pojazdów uprzywilejowanych.
Ta sama, to znaczy też nie mają pierwszeństwa.
Kierowca musi umożliwić kierującemu autobusem włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar wjechania z zatoki na jezdnię. Więc w zasadzie można powiedzieć, że kierowca autobusu ma pierwszeństwo od momentu kiedy zasygnalizuje manewr wyjazdu z zatoki, ale oczywiście zanim wjedzie na jednię powinien się upewnić czy ten manewr będzie bezpieczny.
Przynajmniej dotychczas tak rozumiałam przepis art. 18 PRD, ale może się mylę.
Prd
Art. 18.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię.
2. Kierujący autobusem (trolejbusem), o którym mowa w ust. 1, może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Z uwagi na burzliwą dyskusję, postanowiłam odświeżyć swoją wiedzę z zakresu p.r.d. (najwyższy czas, bo od zdania egzaminu minęło kilkanaście lat). Przejrzałam całą ustawę.
Panie Lechu ma Pan rację, przepisy nie wprowadzają dla kierowcy pierwszeństwa w rozumieniu p.r.d. Bo zgodnie z ustawą ustąpienie pierwszeństwa to „powstrzymanie się od ruchu, jeśli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, a pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku”. Z analizy ustawy wynika, że jeżeli ustawodawca wprowadza prawo pierwszeństwa dla uczestnika ruchu, to raczej wprost nakazuje innemu uczestnikowi „ustąpić pierwszeństwa”.
Przepis art. 18 cyt. przeze mnie ( jest jeszcze 18a dot. autobusu szkolnego) wprawdzie zobowiązuje kierowcę do zwolnienia, a nawet zatrzymania się i umożliwienia kierowcy autobusu wyjeżdżającemu z zatoki i sygnalizującemu ten manewr wjazd na jezdnię, to jednak nie stanowi o pierwszeństwie w rozumieniu p.r.d. Nie stawi wprost, że kierowca musi ustąpić pierwszeństwa kierowcy autobusu. Nadto na kierowcę autobusu nakłada obowiązek upewnienia się czy wjazd na jezdnię nie spowoduje zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
W komentarzach do art. 18 prd wskazuje się, że „kierowca autobusu przed wjazdem na jezdnię musi się upewnić, że kierowcy mu ustępują”. Więc można powiedzieć, że kierowcy muszą „ustąpić”, ale tylko w tym znaczeniu, że mają umożliwić wjazd na jezdnię kierowcy autobusu, ale nie jest to ustąpienie pierwszeństwa w rozumieniu p.r.d. W niektórych komentarzach spotkałam się z opinią, że jest to „prawo swobodnego wykonywania niektórych manewrów” :-) Niewątpliwie przepis ten ma na celu ułatwienie kierowcy autobusu wjazd na jezdnię z zatoki, ale też nakłada na niego określone obowiązki przed wjazdem na jezdnię.
Natomiast kierujący pojazdem zgodnie z art. 18 p.r.d. przed ominięciem autobusu stojącego na przystanku powinien rozważyć, czy zdąży taki manewr wykonać przed jego odjazdem. W przypadku wątpliwości powinien zatrzymać pojazd za autobusem i cierpliwie poczekać, oczywiście jeżeli kierujący pojazdem chce kontynuować jazdę prawym pasem ruchu.
Kiedy zdawałam na prawo jazdy, z teorii zapamiętałam, że taki autobus ma pierwszeństwo, bo musimy mu umożliwić wjazd na jezdnię ( tak mówił wykładowca). Nie zwróciłam wówczas uwagi, że to nie jest pierwszeństwo w rozumieniu p.r.d. i tak błędnie zostało to już w mojej pamięci. Choć intencje wykładowcy były dobre, bo chodziło mu o to, żeby przepuścić włączający się do ruchu autobus i zawszę się do tego stosuję.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.07.14 o godzinie 20:13