Dariusz
W.
Online shop manager
at BimmerTech
Temat: [Mandat] ZTM i termin płatności 7 dni, bardzo proszę o...
WitamNie ja, ale moja piękniejsza "Połówka" miała w ubiegłą sobotę 24.04 kontrolę w autobusie ZTM w Warszawie.
Okazało się że ma niepodbitą legitymację studencką, zapomniała o tym.
Dostała więc "mandat" (nie wiem jak tam dokładnie jest określone na dokumencie) z wezwaniem do przedstawienia dokumentu uprawniającego do ulgi studenckiej, w terminie "7 dni".
Sprawa się skomplikowała gdy, w skrócie nie udało się do dzisiaj jej podstemplować (podjechać na uczelnię) a w teorii jutro jest 7 dzień od wystawienia tego dokumentu.
1. Czy w tym przypadku liczy się 7 dni roboczych czy kalendarzowych?
2. Czy 7 dni liczy się od dnia następnego, czyli niedzieli 25.04 czy już od 24.04 kiedy został wystawiony mandat??
Jest to ważne gdyż ZTM poinformowało w trakcie rozmowy telefonicznej, że jest to 7 dni ale nie dopytałem (może ustawa to reguluje tylko nie wiem do jakiej zajrzeć). Po tym terminie można składać odwołanie itd. ale to już zależy od osoby która się tym zajmie, czy można załatwić polubownie czy też już wtedy mandat.
Wspomnę jeszcze, że jutro, kiedy według moich obliczeń mija termin jest święto państwowe, ustawowy dzień wolny od pracy.
ZTM tłumaczy że dwa oddziały w Warszawie pracują, ale co z tego że pracują, przecież 1 stycznia służby porządkowe i ratunkowe też pracują mimo że wszyscy inni mają wolne.
Według przekazanych informacji, jeśli ostatni dzień do wyjaśnienia sprawy wypada w święto, to przechodzi to na następny dzień.
3. Czy mogą się zasłaniać że dwie jednostki w metrze pracują w ograniczonych godzinach i oni umożliwiają wyjaśnienie sprawy?? Mimo iż jest to dzień wolny, czyli nic nie powinienem załatwiać.
4. Czy jeżeli następująca po święcie niedziela 2.05.2010 nie jest świętem, a oddziały ZTM nie funkcjonują to ostatni termin wyjaśnienia przenosi się na wtorek 4.05.2010 czyli pierwszy dzień roboczy (bez niedziel i świąt)??
Z góry bardzo dziękuję za podpowiedź, co można z tym zrobić.
Regulamin ZTM w tej sprawie milczy a konsultant ZTM co chwila pytał przełożonego co ma powiedzieć więc przypuszczam, że powiedzieli taką wersję jaka jest dla nich wygodniejsza.