konto usunięte

Temat: Listowne rozwiązanie umowy zlecenie z 2 miesięczną datą...

Witam,
Przez ostatnie 7 miesięcy pracowałem na Umowę Zlecenie na czas nieokreślony z zachowaniem 2-tygodniowego okresu wypowiedzenia (pisemne). Moja praca polegała na pełnieniu usług informatycznych w mobilnym centrum monitorowania, miałem system zmianowy 4 tygodnie w terenie na 2 tygodnie wolnego. Po 7 miesiącach dzień przed powrotem z wolnego dostałem informację że mam nie przyjeżdżać do bazy ponieważ projekt się kończy ale są inne i mam czekać na sygnał do wyjazdu. Do tego momentu otrzymywałem wszystkie wynagrodzenia regularnie. Po miesiącu czekania w domu na sygnał do wyjazdu skontaktowałem się z firmą, która oznajmiła mi że zostałem zwolniony i że wysłano do mnie rozwiązanie umowy listem. Poinformowałem ich że jestem zaskoczony takim obrotem spraw, że nikt mnie nie poinformował i ze listu nigdy nie otrzymałem. Na pytanie czy firma posiada dowód nadania listu, firma nie odpowiedziała a jedynie zapewniła mnie że jeżeli nie dostałem listownego wypowiedzenia to mogą do mnie go wysłać ponownie. Minął kolejny miesiąc, ponownie skontaktowałem się z firmą w celu wyjaśnienia sprawy zaginionego wypowiedzenia, ponownie nie zostało mi przedstawiony dowód wysłania jakiegokolwiek listu z wypowiedzeniem (mimo iż np. PIT od firmy doszedł do mnie bez problemu) i zapewniono że jeszcze tego samego dnia wyślą do mnie list z wypowiedzeniem.
Dziś ten list otrzymałem, zawiera on Rozwiązanie umowy zlecenie na mocy wzajemnego porozumienia stron i opiewa na datę dwa miesiące wstecz.
Nie ukrywam że jestem wściekły i przerażony impertynencją pracodawcy, który próbuje omijać przepisy i naprawiać własne błędy moim kosztem. Podejrzewam że pierwszego z listu wypowiedzeniem nigdy nie wysłała, a ten który otrzymałem opiewa na „wzajemne porozumienie stron” (którego nie było) aby ominąć 2 tygodniowy okres wypowiedzenia, ponadto przesłanie dokumentu z 2 miesięczną data wstecz jest dla mnie czymś nie do pomyślenia, na szczęście na kopercie jest stempel pocztowy z datą wysłania owego dokumentu.

Proszę o pomoc i sugestię, jak mogę dochodzić swoich praw i wywalczyć od pracodawcy, pensję za okres obowiązywania umowy do momentu dostarczenia do mnie i zapoznania się przeze mnie z dokumentem Rozwiązania Umowy Zlecenie. Czy mogę również zaskarżyć poprawność dokumenty, a mianowicie sformowanie że rozwiązanie nastąpiło na „mocy wzajemnego porozumienia stron”.

konto usunięte

Temat: Listowne rozwiązanie umowy zlecenie z 2 miesięczną datą...

Michał Domaradzki:
w Twoim przypadku nie ma:
1. pracy
2. pracodawcy
3. okresu wypowiedzenia.

poczytaj sobie co to znaczy umowa zlecenie i dlaczego firmy ją stosują.

konto usunięte

Temat: Listowne rozwiązanie umowy zlecenie z 2 miesięczną datą...

Nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc ze nie ma pracy oraz pracodawcy. Wiem co to jest umowa zlecenie i rozumiem różnicę w stosunku do umowy o pracę, jednak sam fakt takiej a nie innej umowy nie może pozwalać na zupełne omijanie przepisów i bezkarność zleceniodawcy (pracodawcy).

A co do braku okresu wypowiedzenia to miałem go zawartego w podpisanej umowie zleceniu (2 tygodnie), tak samo jak warunek pisemnego wypowiedzenia umowy oraz fakt zawarcia umowy bezterminowej.

Proszę o pomoc w opinii o sprawię oraz informację do kogo mam się zgłosić chcąc sprawę skierować na drogę sądową lub na jakie przepisy mam się powołać aby zmusić zleceniodawcę do wywiązania się z warunków zapisanych w umowie.

konto usunięte

Temat: Listowne rozwiązanie umowy zlecenie z 2 miesięczną datą...

Michał Domaradzki:
Polecam udać się do Państwowej Inspekcji Pracy celem uzyskania najwiarygodniejszych informacji nt sprawy.
Krzysztof O.

Krzysztof O. "Bądź realistą.
Żądaj niemożliwego"

Temat: Listowne rozwiązanie umowy zlecenie z 2 miesięczną datą...

Poczytaj o umowie zlecenia w KC.

Myślę, że po przeczytaniu KC będziesz w stanie napisać sensowny list do swojego zleceniodawcy, którym przypomnisz mu o Waszej umowie i wykażesz z czym sie nie zgadzasz.

Napisz, że skierujesz sprawę do sądu.

List oczywiście za potwierdzeniem odbioru.

W liście unikaj sformułowań: praca, pracodawca, pracownik, powinno być zlecenie, zleceniodawca, zleceniobiorca

Nie wiem jaka jest Twoja sytuacja, i czy np. nie poniosłeś kosztów w związku z realizacją umowy zlecenia. Jeśli tak to również masz prawo o to się upomnieć.

konto usunięte

Temat: Listowne rozwiązanie umowy zlecenie z 2 miesięczną datą...

Michał Domaradzki:
Dziś ten list otrzymałem, zawiera on Rozwiązanie umowy zlecenie na mocy wzajemnego porozumienia stron i opiewa na datę dwa miesiące wstecz.

Jeżeli wcześniej wszystko było ustnie - to jest to marchewka.
I nie będziesz chyba zadowolony, jak wygląda kij, gdy zechcą rozwiązać umowę ze względu na nie wywiązywanie się z umowy i zażądają odszkodowania.
Nie ukrywam że jestem wściekły i przerażony impertynencją pracodawcy,

Nie ma pracodawcy. Jest zleceniodawca.
który próbuje omijać przepisy i naprawiać własne błędy moim kosztem.

Masz na myśli Twoje niewywiązywanie się z postanowień umowy? Dlaczego po umówionej przerwie nie przystąpiłeś do wykonywania zlecenia? W umowie nie ma zapisu, że wszelkie zmiany wymagają formy pisemnej? Masz na to jakiś dowód, że umowa została rozwiązana?
Czy właśnie chcesz udowodnić, że nie została - i powinieneś wykonywać zlecenie?
Proszę o pomoc i sugestię, jak mogę dochodzić swoich praw i wywalczyć od pracodawcy, pensję za okres obowiązywania umowy do momentu dostarczenia do mnie i zapoznania się przeze mnie z dokumentem Rozwiązania Umowy Zlecenie.

Zapłacić frycowe za naukę i zgodzić się na porozumienie. Inaczej możesz jeszcze gorzej wyjść na tym.
A na przyszłość - jak nie masz na piśmie, że coś ma stać się inaczej, niż w umowie to zachowujesz się tak, jak podpisałeś w umowie.

Ale jak chcesz udowodnić, że umowa trwała (i nie wywiązywałeś się z niej) - to 5% wartości sporu to wpis sądowy. Możesz przed sądem występować sam. Jednak jest wtedy spora szansa, że jak na przeciwko stanie radca prawny czy adwokat to rozjedzie Cię kwestiami formalnym, i proceduralnymi. Więc warto zatrudnić radcę prawnego. Minimalne jego wynagrodzenie jest zawarte w rozporządzeniu - również zależy od wartości sporu.
W mojej ocenie jednak szanse masz małe i jak nie porozumienie - to rozwiązanie umowy z Twojej winy i możliwość dochodzenia odszkodowania przez zleceniodawcę.Mariusz G. edytował(a) ten post dnia 11.06.12 o godzinie 21:47

konto usunięte

Temat: Listowne rozwiązanie umowy zlecenie z 2 miesięczną datą...

Mariusz G.:
Michał Domaradzki:
Dziś ten list otrzymałem, zawiera on Rozwiązanie umowy zlecenie na mocy wzajemnego porozumienia stron i opiewa na datę dwa miesiące wstecz.

Jeżeli wcześniej wszystko było ustnie - to jest to marchewka.
I nie będziesz chyba zadowolony, jak wygląda kij, gdy zechcą rozwiązać umowę ze względu na nie wywiązywanie się z umowy i zażądają odszkodowania.


Cały myk polega na tym że żadnych ustaleń ustnych nie było, pracodawca bez żadnego kontaktu ze mną wpisał że do rozwiązania umowy doszło za porozumieniem stron.

Nie ukrywam że jestem wściekły i przerażony impertynencją pracodawcy,

Nie ma pracodawcy. Jest zleceniodawca.

Co do nieprecyzyjnych sformułowań pracodawca, pracownik, praca to się zgadzam powinno być zlecenie, zleceniodawca, itp…

który próbuje omijać przepisy i naprawiać własne błędy moim kosztem.

Masz na myśli Twoje niewywiązywanie się z postanowień umowy? Dlaczego po umówionej przerwie nie przystąpiłeś do wykonywania zlecenia? W umowie nie ma zapisu, że wszelkie zmiany wymagają formy pisemnej? Masz na to jakiś dowód, że umowa została rozwiązana?


Z mojej strony wywiązywałem się z umowy. Po 2 tygodniowej przerwie nie przystąpiłem do pracy po wyraźnym sygnale od zleceniodawcy (rozmowa telefoniczna – mam ją nagraną) że moje zadanie w dany miejscu jest zakończone i że mam czekać na sygnał do wyjazdu w kolejne miejsca, dodatkowo podczas tej rozmowy padły słowa że nie jest to wypowiedzenie (!!). W dalszym ciągu miałem robić to samo tylko w kolejnym miejscu, zawarta umowa zlecenie nie precyzowała gdzie miałem wykonywać swoje czynności, więc nie było konieczności jej zmieniania.

Czy właśnie chcesz udowodnić, że nie została - i powinieneś wykonywać zlecenie?


Chcę udowodnić że umowa nie została poprawnie rozwiązana.
Praca miała charakter zmianowy, zapisane w umowie 4 tygodnie pracy na 2 tygodnie – płatnego urlopu, czasem zdążało się że czyjeś urlopy się przedłużały i wówczas musiał przepracować dłużej – chodziło o zachowanie proporcje 2 dni pracy – 1 dzień wolnego. Dlatego dłuższe wolne potraktowałem jako sygnał że w przyszłości będę musiał to odrobić pracując dłużej. Po przedłużającej się przerwie skontaktowałem się z pracodawca mailowo i dowiedziałem się że tydzień wcześniej zostałem zwolniony (po około 4 tygodniach spędzonych w domu). O zwolnieniu pracodawca nie poinformował mnie jednak w ŻADEN sposób. Mimo iż posiadał wszelkie moje dane: adres zamieszkania, aktualny telefon, a nawet mail służbowy (!!). W zawartej między nami umowa zlecenie wyraźnie wspomina o pisemny rozwiązaniu umowy z dwu tygodniowym okresem wypowiedzenia. Po moim sygnale do firmy że nie otrzymałem wypowiedzenia i że w moim mniemaniu jestem ciągle zatrudniony w firmie, kontakt urwał się. Firmie w ogóle nie zależało aby sprawę wyjaśnić. Po miesiącu ponownie podjąłem temat, zleceniodawca wysłał wówczas do mnie list polecony, który dziś otrzymałem. Znajduje się w nim fałszywe stwierdzenie że zgodziłem się na obustronne rozwiązanie umowy i widnieje na nim data z przed 2 miesięcy.

Proszę o pomoc i sugestię, jak mogę dochodzić swoich praw i wywalczyć od pracodawcy, pensję za okres obowiązywania umowy do momentu dostarczenia do mnie i zapoznania się przeze mnie z dokumentem Rozwiązania Umowy Zlecenie.

Zapłacić frycowe za naukę i zgodzić się na porozumienie. Inaczej możesz jeszcze gorzej wyjść na tym.
A na przyszłość - jak nie masz na piśmie, że coś ma stać się inaczej, niż w umowie to zachowujesz się tak, jak podpisałeś w umowie.

Ale jak chcesz udowodnić, że umowa trwała (i nie wywiązywałeś się z niej) - to 5% wartości sporu to wpis sądowy. Możesz przed sądem występować sam. Jednak jest wtedy spora szansa, że jak na przeciwko stanie radca prawny czy adwokat to rozjedzie Cię kwestiami formalnym, i proceduralnymi. Więc warto zatrudnić radcę prawnego. Minimalne jego wynagrodzenie jest zawarte w rozporządzeniu - również zależy od wartości sporu.
W mojej ocenie jednak szanse masz małe i jak nie porozumienie - to rozwiązanie umowy z Twojej winy i możliwość dochodzenia odszkodowania przez zleceniodawcę.


W moim odczuciu zleceniodawca zupełnie zignorował warunki umowy zlecenia, które sam ustalił (pisemna forma wypowiedzenia oraz dwu tygodniowy okres wypowiedzenia). Dodatkowo zupełnie zlekceważył mój sygnał o braku rozwiązania umowy. Dodatkowo na koniec wysyłając do mnie dwie kopie nieprawdziwego dokumentu o wypowiedzeniu ze wzajemnym porozumieniu stron z wsteczną datą i oczekuje że go podpisze i odeśle do firmy. Jestem przekonany że zleceniodawca nie posiada żadnego dokumentu świadczącego o rozwiązaniu naszej współpracy, ponieważ nigdy z nim na ten temat nie rozmawiałem ani niczego nie podpisywałem.
Jedynym wyjściem w tym momencie wydaję się złożyć wypowiedzenie samemu (nie podpisując, nieprawdziwego dokument wypowiedzenia, który przysłał mi zleceniodawca) oraz skonsultować to bezpośrednio z radcą prawnym i skierować sprawę na drogę sądową. Nie widzę pola do porozumienia ze zleceniodawcą, który wykazuje zupełny brak poszanowania do zasad, które nawet sam ustala.

konto usunięte

Temat: Listowne rozwiązanie umowy zlecenie z 2 miesięczną datą...

Michał Domaradzki:
Cały myk polega na tym że żadnych ustaleń ustnych nie było,

Czyli nie pojawiłeś się po umówionej przerwie bez uzgodnienia?
Z mojej strony wywiązywałem się z umowy. Po 2 tygodniowej przerwie nie przystąpiłem do pracy po wyraźnym sygnale od zleceniodawcy

Czyli jednak były uzgodnienia? Zaakceptowałeś tę przerwę?
Nie było w umowie zapisu, że wszelkie zmiany wymagają pod rygorem nieważności formy pisemnej?
(rozmowa telefoniczna – mam ją nagraną)

No, to coś masz. Oczywiście przy założeniu, że rozmawiałeś z pełnomocnikiem zleceniodawcy, to jakiś dowód to jest (wg uznania sądu). O ile w umowie nie było wymogu formy pisemnej.

zawarta umowa zlecenie nie precyzowała gdzie miałem wykonywać swoje czynności, więc nie było konieczności jej zmieniania.

A nie było mowy kiedy?
Czy właśnie chcesz udowodnić, że nie została - i powinieneś wykonywać zlecenie?


Chcę udowodnić że umowa nie została poprawnie rozwiązana.

Czyli pomimo tego, że byłeś zobowiązany postanowieniami umowy - nie wywiązywałeś się z niej?
W zawartej między nami umowa zlecenie wyraźnie wspomina o pisemny rozwiązaniu umowy z dwu tygodniowym okresem wypowiedzenia.

A jak druga strona nie wywiązuje się - to nie można rozwiązać w trybie natychmiastowym?
Bo że za porozumieniem można w dowolnej chwili to chyba oczywiste?

Generalnie - masz do wyboru trzy tryby rozwiązania. Ty upierasz się, że musi być wypowiedzenie. Moim zdaniem zleceniodawca wybiera jeden z dwóch pozostałych - porozumienie (bo miły jest - być może wcześniej podłożył Ci świnię, ale trudno oceniać znając jednostronną relację - ale nawet jeżeli tak było, to dałeś się podejść) albo za nie wywiązywanie się z umowy.
Znajduje się w nim fałszywe stwierdzenie że zgodziłem się na obustronne rozwiązanie umowy i widnieje na nim data z przed 2 miesięcy.

Zastanów się, czy nie opłaci Ci się przyznać mu racji.Mariusz G. edytował(a) ten post dnia 12.06.12 o godzinie 00:11
Grażyna T.

Grażyna T. specjalista d/s
bhp,pasjonatka magii
roślin - zapraszam
d...

Temat: Listowne rozwiązanie umowy zlecenie z 2 miesięczną datą...

Jedno co moge poradzić /PIP odradzam,bo nie zajmuje sie umowami zlecenia/
- pozostaje sąd cywilny o przekwalifkowanie tej umowy na umowe o prace,jesli ma jej znamiona....tam udowodnisz swoje racje a sad ..ustosunkuje sie ...
Marta C.

Marta C. Radca prawny -
Doradca Podatkowy,
Kancelaria LEX-TAX

Temat: Listowne rozwiązanie umowy zlecenie z 2 miesięczną datą...

jeżeli uznaje Pan, że nie ma szans na porozumienie ze zleceniodawcą pozostaje droga prawna
sąd cywilny

wcześniej radzilabym pokazac wszystkie dokumenty prawnikowi

konto usunięte

Temat: Listowne rozwiązanie umowy zlecenie z 2 miesięczną datą...

Dziękuje wszystkim za opinie, jak można zauważyć sprawa nie jest jednoznacznie oczywista. W moim odczuciu zleceniodawca wie że nie dopełnił formalności przy wypowiadaniu umowy i teraz podsuwając do podpisu przekłamaną umowę (nieprawidłowe stwierdzenie o wzajemnym porozumieniu oraz data 2 miesiące wstecz), próbuje sprawę załatwić na swoją korzyść.

W najbliższym czasie udam się do prawnika/radcy prawnego celem konsultacji sprawy oraz posiadanych przeze mnie dokumentów.

Jeśli tylko coś się wyklaruje opisze to na forum, jako informacja dla osób w podobnych sytuacjach.



Wyślij zaproszenie do