![](https://static.goldenline.pl/user_photo_basic.jpg)
konto usunięte
konto usunięte
Dawid
C.
In progress... Still
:)
Kasia K.:Bank zabezpiecza się na nieruchomości.
Wracam do tematu,
minęły 3 lata od ostatniego postu, to może się coś zmieniło.
W skrócie i na okrągłych liczbach, żeby było łatwiej:
dom kosztuje 700 tyś,
350 tyś daję ja gotówką, a drugie 350 tyś musi wziąć w kredycie mój partner,
obydwoje chcemy być właścicielami domu, bo ja włożyłam gotówkę, a on swoją część będzie spłacał.
no i teraz pytanie - czy jeśli wystarczy mu zdolności kredytowej może wziąć sam kredyt na brakującą część, a mimo to będziemy obydwoje współwłaścicielami?
nie chcę być "wpisana" w kredyt.
jednocześnie rozumiem, że muszę wyrazić zgodę na zabezpieczenie kredytu całą nieruchomością, czyli także "moją" częścią? jednym słowem hipoteka będzie na domu, ale kredyt będzie tylko na niego?
się da tak?
Maciej W. Manpower
Kasia K.:
Wracam do tematu,
minęły 3 lata od ostatniego postu, to może się coś zmieniło.
W skrócie i na okrągłych liczbach, żeby było łatwiej:
dom kosztuje 700 tyś,
350 tyś daję ja gotówką, a drugie 350 tyś musi wziąć w kredycie mój partner,
obydwoje chcemy być właścicielami domu, bo ja włożyłam gotówkę, a on swoją część będzie spłacał.
no i teraz pytanie - czy jeśli wystarczy mu zdolności kredytowej może wziąć sam kredyt na brakującą część, a mimo to będziemy obydwoje współwłaścicielami?
nie chcę być "wpisana" w kredyt.
jednocześnie rozumiem, że muszę wyrazić zgodę na zabezpieczenie kredytu całą nieruchomością, czyli także "moją" częścią? jednym słowem hipoteka będzie na domu, ale kredyt będzie tylko na niego?
się da tak?
Monika
L.
40 lat do emerytury
:)
konto usunięte
zaprzestania spłacania, nie będą mogli wsiąść. Inna sprawa, że mogą wówczas zająć Twoją (w połowie) nieruchomość.
Dawid
C.
In progress... Still
:)
Małgorzata P.:No z logicznego punktu widzenia tak by mogło wynikać.
zaprzestania spłacania, nie będą mogli wsiąść. Inna sprawa, że mogą wówczas zająć Twoją (w połowie) nieruchomość.
no niekoniecznie, zajmą tylko udział należący do partnera (zakładam, ze nie sa małżeństwem) i tylko z niego będzie prowadzona ewentualna egzekucja. Jezeli taki udział się sprzeda to nowy nabywca bedzie współwłaścicielem nieruchomości z panią Kasią (w miejsce partnera)
Dawid
C.
In progress... Still
:)
Monika L.:Jak ktoś nie brał ślubu - to i wspólności majątkowej nie ma :)
a gdyby rozdzielność majątkową wcześniej ustanowić?
konto usunięte
Tylko co to znaczy, że w domu stanowiącym jedną całość bank zajmie połowę udziału?
Dawid
C.
In progress... Still
:)
Małgorzata P.:OK. Bank wpisuje w dziale IV KW kwotę roszczenia z hipoteki.
Tylko co to znaczy, że w domu stanowiącym jedną całość bank zajmie połowę udziału?
tak, hipoteką mozna obciązyć tylko udział w nieruchomości
konto usunięte
Ale w przypadku windykacji - co robią? Sprzedają np. dwa pokoje z trzypokojowego mieszkania?sprzedają udział w nieruchomości, udział to nie muszą być wyznaczone konkretne pokoje czy piętro domu - to sie ustaal dopiero przy ewentualnym zniesieniu współwłasności np. przez jej podział. Udział to prawo do częsci całości. np. gdyby miał pan pizzę na spółkę z kolegą, to ma pan prawo do połowy pizzy ale dopiero jak się nia fizycznie podzielicie to jest pan wlaścicielem konkretnych kawałków .
Zabierają całość... To właśnie miałem na myśli mówiąc "zajmie".
Dawid
C.
In progress... Still
:)
Kasia K.:Nie:)
hm, czyli w zasadzie wsio ra wno, bo czy będę kredytobiorcą czy nie będę, to i tak w razie "w" kredyt będę musiała JA spłacać, żeby mi nie sprzedali salonu z garażem, jako części należącej do banku? :)
tjaaaaależ proszę.
ech
dziękuję za wszelkie informacje.
konto usunięte
Kasia K.:
no i teraz pytanie - czy jeśli wystarczy mu zdolności kredytowej może wziąć sam kredyt na brakującą część, a mimo to będziemy obydwoje współwłaścicielami?
nie chcę być "wpisana" w kredyt.
Dawid
C.
In progress... Still
:)
Mariusz G.:Właśnie o tym pisałem - nie zgodzi się.
Kasia K.:
no i teraz pytanie - czy jeśli wystarczy mu zdolności kredytowej może wziąć sam kredyt na brakującą część, a mimo to będziemy obydwoje współwłaścicielami?
nie chcę być "wpisana" w kredyt.
Oddziel dwie rzeczy. Sam kredyt od jego zabezpieczenia.
Jeżeli współwłasność jest ułamkowa, to teoretycznie można można wpisać hipotekę tylko na te udziały. I w praktyce to się stosuje w przypadku garaży wielostanowiskowych. Bo nie ma problemu ze sprzedaniem udziału w garażu upoważniającym do korzystania z miejsca X.
Gorzej w przypadku domu. Wątpię, by bank się na to zgodził.
Jeżeli ma być ustanowiona hipoteka na tym domu (czy dokładniej na zabudowanej działce) - to musisz się na to zgodzić. Bo dom nie jest odrębną nieruchomością. Skoro działka jest Twoja, to dom też będzie Twój. Niezależnie od tego ile pieniędzy ktoś inny w budowę wpompuje. Kochajmy się jak bracia, liczmy się jak... jak nowojorscy bankierzy. Ja bym mógł budować coś na nie swojej działce tylko przy założeniu, że robię prezent właścicielowi. Jak to ma nie być na tej zasadzie, to prawdopodobnie najlepiej, jakbyś sprzedała partnerowi 50% udziału w działce. Ale znowu - fiskus się wzbogaci na PCC, jak działka była przekształcona po nabyciu z rolnej to jeszcze gmina wyciągnie rękę po swoje. Dobre pytanie do prawnika biegłego w tych tematach, jak tu zabezpieczyć interesy obydwu partnerów. Tak, wiem, zakochani po grób, i po co tu mieszać przyziemne tematy finansowe - ale jak się przytrafi, że się rozstaniecie, albo niech pojawią się wasze dzieci do dziedziczenia - ale z innymi partnerami, nie wspólne...No właśnie.
Zabezpieczeniem nie musi być ta sama nieruchomość, na którą bierze się kredyt. Nawet lepiej, jak jest inna - bo bank może w hipotekę wpisać się od razu i szybciej są niższe koszty obsługi kredytu.Tu niekoniecznie.
Następna dyskusja: