Maciej B.

Maciej B. Szukam problemów do
rozwiązania.

Temat: Kosmos rachunek za prąd - wadliwe urządzenia i nie...

W wynajmowanym przeze mnie mieszkaniu wszystko mam na prąd, i było bardzo dobrze z rachunkami aż do zimy. Normalne rachunki wynosiły ok. 200 zł miesięcznie, jednak w zimie skoczyły do 800 i zacząłem się zastanawiać co tu nie gra.

Znalazłem 2 urządzenia [farelki] grzeją nawet wyłączone [ustawione na manual i zero] - a to pewnie generuje sporą część rachunku

Sąsiad w ogóle nie grzeje.

Istnieje jakaś możliwość [lub raczej sens] rozmowy z właścicielem o wadliwych urządzeniach ? Mógł nie wiedzieć o awarii, oczywiście - ale czy mam prawo dochodzić udziału w tym rachunku? Cholerstwa już odłączyłem.

Czy sąsiad za świadome narażanie mnie na koszty i grzanie tyłka moim piecem może dostać po uszach?
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Kosmos rachunek za prąd - wadliwe urządzenia i nie...

Maciek, ale sąsiad ma grzać swoje mieszkanie , a nie Twoje. Jeśli lubi żyć w -20 to jego sprawa - chyba, że mu się dorzucisz do rachunków.
O jaki piec chodzi (jeśli masz farelki) ... sorry nie nadążam...
Maciej B.

Maciej B. Szukam problemów do
rozwiązania.

Temat: Kosmos rachunek za prąd - wadliwe urządzenia i nie...

Dagmara D.:
Maciek, ale sąsiad ma grzać swoje mieszkanie , a nie Twoje.
Owszem, a tak ja grzeje jego a nie swoje...
Jeśli lubi żyć w -20 to jego sprawa - chyba, że mu się dorzucisz do rachunków.
O jaki piec chodzi (jeśli masz farelki) ... sorry nie nadążam...
Mam 2 piece akumulacyjne, jednak grzeją tylko w godzinach taryfy nocnej i dodatkowo farelki których od czasu do czasu używałem do dogrzania a jak sie okazało hajcowały na okrągło.Maciej B. edytował(a) ten post dnia 12.01.11 o godzinie 11:05
Ania Z.

Ania Z. leworęczny nie
znaczy lewy :)

Temat: Kosmos rachunek za prąd - wadliwe urządzenia i nie...

a farelki są czyje?
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Kosmos rachunek za prąd - wadliwe urządzenia i nie...

Maciej B.:
Dagmara D.:
Maciek, ale sąsiad ma grzać swoje mieszkanie , a nie Twoje.
Owszem, a tak ja grzeje jego a nie swoje...

Ale to sąsiad Cię prosił ? Grzejesz bo ... nie masz innego wyjścia. Jak nie będziesz grzał swojego to i sąsiada nie będziesz. Zawsze możesz zaizolować cieplnie swoje wszystkie ściany (wszystkiego najlepszego)i sąsiad nie będzie "korzystał" z twojego grzania.
Jeśli lubi żyć w -20 to jego sprawa - chyba, że mu się dorzucisz do rachunków.
O jaki piec chodzi (jeśli masz farelki) ... sorry nie nadążam...
Mam 2 piece akumulacyjne, jednak grzeją tylko w godzinach taryfy nocnej i dodatkowo farelki których od czasu do czasu używałem do dogrzania a jak sie okazało hajcowały na okrągło.Maciej B. edytował(a) ten post dnia 12.01.11 o godzinie 11:05
Wątpię, aby właściciel mieszkania wsadził Cię celowo na minę i podrzucił jakiś trefne farelki. Farelki (te lepsiejsze) mają po prostu termostat i jak temperatura spada to się włączają. I takie mają zadanie - grzać jak zimno. To Ty przebywasz w lokalu i jest on pod Twoją opieką. Więc masz za zadanie również dbać o sprzęt w nim występujący. Dobrze, że nie spaliłeś chałupy :):) To Ty masz szansę zaobserwować czy urządzenie działa prawidłowo czy nie - jeśli nie działa prawidłowo - informujesz właściciela mieszkania i on ma Ci dostarczyć coś co będzie dobrze działać (o ile to jego farelki a nie Twoje).

Z jednej strony więcej wydajesz - z drugiej strony masz ciepło. Wystarczy wszystko odłączyć i będzie nirwana.
Ty nie będziesz miał rachunków i nie będziesz grzał sąsiada :):)
Maciej B.

Maciej B. Szukam problemów do
rozwiązania.

Temat: Kosmos rachunek za prąd - wadliwe urządzenia i nie...

Ania Zaręba:
a farelki są czyje?
Właściciela mieszkania
Tomasz S.

Tomasz S. Dyrektor Finansowy

Temat: Kosmos rachunek za prąd - wadliwe urządzenia i nie...

Maciej B.:

Owszem, a tak ja grzeje jego a nie swoje...
Grzejesz przede wszystkim swoje mieszkanie, sąsiada tylko przy okazji. jak nie chcesz grzać sąsiada, to albo nie grzej u siebie albo zaizoluj mieszkanie porządnie i nie będziesz go grzać (choć pewnie jest to technicznie niemożliwe albo bardzo drogie). Sąsiad chyba Cię nie prosił o dogrzewanie swojego mieszkania...
Mam 2 piece akumulacyjne, jednak grzeją tylko w godzinach taryfy nocnej i dodatkowo farelki których od czasu do czasu używałem do dogrzania a jak sie okazało hajcowały na okrągło.Maciej B. edytował(a) ten post dnia 12.01.11 o godzinie 11:05

Czy farelki tylko cały czas pobierały prąd, czy też cały czas również grzały, bo nie rozumiem? Jeśli grzały, to raczej nic nie wskórasz, bo jakby nie było ciepło wykorzystałeś...

Pozdrawiam
Maciej B.

Maciej B. Szukam problemów do
rozwiązania.

Temat: Kosmos rachunek za prąd - wadliwe urządzenia i nie...

Dagmara D.:
Maciej B.:
Dagmara D.:
Maciek, ale sąsiad ma grzać swoje mieszkanie , a nie Twoje.
Owszem, a tak ja grzeje jego a nie swoje...

Ale to sąsiad Cię prosił ? Grzejesz bo ... nie masz innego wyjścia. Jak nie będziesz grzał swojego to i sąsiada nie będziesz. Zawsze możesz zaizolować cieplnie swoje wszystkie ściany (wszystkiego najlepszego)i sąsiad nie będzie "korzystał" z twojego grzania.
To jak Ci się podczepię do Twojego samochodu i będę się w moim wlec za Tobą to też wszystko będzie ok, a jak nie chcesz więcej za benzynę płacić to se wysiądź i jedź autobusem.
Wątpię, aby właściciel mieszkania wsadził Cię celowo na minę i podrzucił jakiś trefne farelki. Farelki (te lepsiejsze) mają po prostu termostat i jak temperatura spada to się włączają. I takie mają zadanie - grzać jak zimno.
Owszem, mają termostaty, mają tryb automatyczny i manualny i nawet po przestawieniu na manualny i 0 nadal grzeją.
To Ty przebywasz w lokalu i jest on pod Twoją opieką. Więc masz za zadanie również dbać o sprzęt w nim występujący.
Dbam o sprzęt i resztę, w ogóle chyba jako pierwszy wypastowałem podłogę w tym mieszkaniu od 10 lat ;)
Dobrze, że nie spaliłeś chałupy :):) To Ty masz szansę zaobserwować czy urządzenie działa prawidłowo czy nie - jeśli nie działa prawidłowo - informujesz właściciela mieszkania i on ma Ci dostarczyć coś co będzie dobrze działać (o ile to jego farelki a nie Twoje).
Zaobserwowałem i to dość boleśnie...
Maciej B.

Maciej B. Szukam problemów do
rozwiązania.

Temat: Kosmos rachunek za prąd - wadliwe urządzenia i nie...

Tomasz S.:Grzejesz przede wszystkim swoje mieszkanie, sąsiada tylko przy okazji. jak nie chcesz grzać sąsiada, to albo nie grzej u siebie albo zaizoluj mieszkanie porządnie i nie będziesz go grzać (choć pewnie jest to technicznie niemożliwe albo bardzo drogie). Sąsiad chyba Cię nie prosił o dogrzewanie swojego mieszkania...
Za przeproszeniem, w dupę sobie wsadźcie filozofię jak Ci się nie podoba to nie grzej. Zobacz co napisałem Dagmarze o podpinanie się pod jej samochód. Tak samo debilny schemat.

Czy ktoś może jasno powiedzieć czy :

a] Za świadome narażanie na koszty - [a nawet nie narażanie a po prostu ich generowanie] można sąsiadowi dać po uszach? Wszelkie straty można w banalnie prosto obliczyć

b] Czy skoro urządzenia należące do właściciela mieszkania działały wadliwie powodując spory wzrost rachunków to mogę od niego wymagać udziału w tym rachunku.?Maciej B. edytował(a) ten post dnia 12.01.11 o godzinie 11:44
Maciej B.

Maciej B. Szukam problemów do
rozwiązania.

Temat: Kosmos rachunek za prąd - wadliwe urządzenia i nie...

-Maciej B. edytował(a) ten post dnia 12.01.11 o godzinie 11:43
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Kosmos rachunek za prąd - wadliwe urządzenia i nie...

Maciej B.:
To jak Ci się podczepię do Twojego samochodu i będę się w moim wlec za Tobą to też wszystko będzie ok, a jak nie chcesz więcej za benzynę płacić to se wysiądź i jedź autobusem.
Maciek - w każdym bloku ktoś kogoś grzeje. Ale nikt nie wpada na pomysł, żeby oczekiwać takiej "usługi" a już tym bardziej partycypować w tych kosztach. Nie chcesz grzać sąsiada - odizoluj się - styropian 20-tka od środka - tylko uważj na punkt rosy :):)
Podczepienie się pod samochód wymaga ZGODY właściciela , bo NISZCZYSZ jego mienie. Równie dobrze sąsiad może Cię oskarżyć, że zużywasz jego tlen przechodząc obok jego mieszkania, daj spokój...
Wątpię, aby właściciel mieszkania wsadził Cię celowo na minę i podrzucił jakiś trefne farelki. Farelki (te lepsiejsze) mają po prostu termostat i jak temperatura spada to się włączają. I takie mają zadanie - grzać jak zimno.
Owszem, mają termostaty, mają tryb automatyczny i manualny i nawet po przestawieniu na manualny i 0 nadal grzeją.
>
Informujesz właściciela i przywozi Ci nowy sprzęt. Byłeś w domu, widziałeś co się dzieje, jak działa i czy dobrze działa. Gdy tylko dowiedziałeś się o awarii - powiadamiasz właściciela i prosisz o niewadliwy sprzęt ( o ile się dogadaliście, że to on go dostarcza, a nie jest to jego dobra wola)
Dbam o sprzęt i resztę, w ogóle chyba jako pierwszy wypastowałem podłogę w tym mieszkaniu od 10 lat ;)
To dobry z Ciebie człowiek :)
Zaobserwowałem i to dość boleśnie...
A teraz trzeba temu zaradzić.
na pocieszenie powiem Ci , że używanie latem przez miesiąc klimatyzacji w 4 pokojach generuje koszt ok 1200 pln :):):)Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 12.01.11 o godzinie 11:56
Tomasz S.

Tomasz S. Dyrektor Finansowy

Temat: Kosmos rachunek za prąd - wadliwe urządzenia i nie...

Maciej B.:

Za przeproszeniem, w dupę sobie wsadźcie filozofię jak Ci się nie podoba to nie grzej. Zobacz co napisałem Dagmarze o podpinanie się pod jej samochód. Tak samo debilny schemat.

Czy ktoś może jasno powiedzieć czy :

a] Za świadome narażanie na koszty - [a nawet nie narażanie a po prostu ich generowanie] można sąsiadowi dać po uszach? Wszelkie straty można w banalnie prosto obliczyć

Dać po uszach możesz tylko uważaj, żeby Ci nie oddał;) A na serio, to nie, nie możesz nic w tym przypadku od sąsiada żądać, ponieważ on ma prawo w swoim mieszkaniu nie grzać. Sąsiad nie generuje Ci kosztów ani Cię na nie nie naraża. Postaw się na jego miejscu: chcesz mieć chłodno w mieszkaniu a tu Ci sąsiad przychodzi z żądaniem, żebyś włączył na swój koszt swoje ogrzewanie, którego nie potrzebujesz bo jest Ci ciepło... albo z innej strony, sąsiad mógłby równie dobrze przyjść do Ciebie z prośbą o wyłączenie ogrzewania, bo za bardzo mu grzejesz mieszkanie a on chciałby mieć chłodniej. Podobnie absurdalna prośba.

b] Czy skoro urządzenia należące do właściciela mieszkania działały wadliwie powodując spory wzrost rachunków to mogę od niego wymagać udziału w tym rachunku.?Maciej B. edytował(a) ten post dnia 12.01.11 o godzinie 11:44

Mógłbyś żadać udziału w kosztach, jeśli byłbyś w stanie wykazać, że dochowując należytej staranności nie mogłeś wcześniej niż przed otrzymaniem rachunku stwierdzić, że urządzenia nie pracują prawidłowo.
Ale wg mnie nie da rady, bo skoro twierdzisz, że się farelkami dogrzewałeś, to zachowując należytą staranność powinieneś był zauważyć (np w trakcie ich włączania), że mimo, że są wyłączone to grzeją i wtedy to zgłosić.
Więc w tej chwili możesz co najwyżej poprosić o wymianę wadliwych farelek. Oczywiście możesz spróbować się dogadać z właścicielem.
Pozdrawiam
Maciej B.

Maciej B. Szukam problemów do
rozwiązania.

Temat: Kosmos rachunek za prąd - wadliwe urządzenia i nie...

Tomasz S.:
Dać po uszach możesz tylko uważaj, żeby Ci nie oddał;) A na serio, to nie, nie możesz nic w tym przypadku od sąsiada żądać, ponieważ on ma prawo w swoim mieszkaniu nie grzać. Sąsiad nie generuje Ci kosztów ani Cię na nie nie naraża.
Kurde, ludzie, czy Wy fizyki w szkołach nie mieliście?
Postaw się na jego miejscu: chcesz mieć chłodno w mieszkaniu a tu Ci sąsiad przychodzi z żądaniem, żebyś włączył na swój koszt swoje ogrzewanie, którego nie potrzebujesz bo jest Ci ciepło... albo z innej strony, sąsiad mógłby równie dobrze przyjść do Ciebie z prośbą o wyłączenie ogrzewania, bo za bardzo mu grzejesz mieszkanie a on chciałby mieć chłodniej. Podobnie absurdalna prośba.
Nie, nie. Ja mam cały czas tak ciepło jak mi się to podoba, tylko przez tego cholernego ochlapusa ta sama temperatura kosztuje mnie dużo więcej.
b] Czy skoro urządzenia należące do właściciela mieszkania działały wadliwie powodując spory wzrost rachunków to mogę od niego wymagać udziału w tym rachunku.?Maciej B. edytował(a) ten post dnia 12.01.11 o godzinie 11:44
Mógłbyś żadać udziału w kosztach, jeśli byłbyś w stanie wykazać, że dochowując należytej staranności nie mogłeś wcześniej niż przed otrzymaniem rachunku stwierdzić, że urządzenia nie pracują prawidłowo.
Podpięcie licznika gniazdkowego rozwiąże sprawę wyliczenia ile to prądu zjadło. Jeżeli lampka w farelce gasnie to najlogiczniej rzecz biorąc farelka nie grzeje [a jednak nie ;P ].
Ale wg mnie nie da rady, bo skoro twierdzisz, że się farelkami dogrzewałeś, to zachowując należytą staranność powinieneś był zauważyć (np w trakcie ich włączania), że mimo, że są wyłączone to grzeją i wtedy to zgłosić.
Nie wiem jak Wy, ale ja nie chodze po chacie i nie głaszczę kaloryferów i innych sprzętów żeby zobaczyć co robią.
Więc w tej chwili możesz co najwyżej poprosić o wymianę wadliwych farelek. Oczywiście możesz spróbować się dogadać z właścicielem.
Pozdrawiam


No nic, jak zwykle w tym zesranym kraju, trzeba płacić za tych co im sie nie chce...
Anna Wysocka-Gazda

Anna Wysocka-Gazda Anioł nigdy nie
upada. Diabeł upada
tak nisko, że nigdy
s...

Temat: Kosmos rachunek za prąd - wadliwe urządzenia i nie...

Z wrażenia przeczytałam wątek dwa razy :)

Ciekawe od kogo w tym "zesranym kraju żądałbyś dopłaty do własnych rachunków, gdyby mieszkanie było szczytowe, czyli bez sąsiada za ścianą.

Bez sąsiada za ścianą miałbyś znacznie zimniej (mieliśmy fizykę w szkole).
Maciej B.

Maciej B. Szukam problemów do
rozwiązania.

Temat: Kosmos rachunek za prąd - wadliwe urządzenia i nie...

Anna Wysocka-Gazda:
Z wrażenia przeczytałam wątek dwa razy :)

Ciekawe od kogo w tym "zesranym kraju żądałbyś dopłaty do własnych rachunków, gdyby mieszkanie było szczytowe, czyli bez sąsiada za ścianą.
Od nikogo, bo nie wymyślam pokracznych teorii, po prostu nie mam ochoty grzać tyłka jakiemuś bambrowi, czy to na prawdę jest tak cholernie ciężkie do zrozumienia? A co gdybyś była blondynką? A co gdyby... A gdyby się wypowiedzieć na temat?
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Kosmos rachunek za prąd - wadliwe urządzenia i nie...

Maciej B.:
Anna Wysocka-Gazda:
Z wrażenia przeczytałam wątek dwa razy :)

Ciekawe od kogo w tym "zesranym kraju żądałbyś dopłaty do własnych rachunków, gdyby mieszkanie było szczytowe, czyli bez sąsiada za ścianą.
Od nikogo, bo nie wymyślam pokracznych teorii, po prostu nie mam ochoty grzać tyłka jakiemuś bambrowi, czy to na prawdę jest tak cholernie ciężkie do zrozumienia? A co gdybyś była blondynką? A co gdyby... A gdyby się wypowiedzieć na temat?
Jesooo Maciek, weź wyluzuj.
Idź do sąsiedniego bloku i zażądaj, żeby wszyscy zaczęli lepiej grzać, to u Ciebie na posesji się temperatura podniesie i będziesz miał niższe rachunku. I może jeszcze doleci do przystanku, to nie będziesz marzł.
Skąd takie pomysły. Idź uzgodnij z sąsiadem jaka temperatura w JEGO mieszkaniu usatysfakcjonuje Ciebie :):):) Tylko uważaj, żeby Cię nie pozwał, bo jemu będzie za gorąco :):):)
Tomasz S.

Tomasz S. Dyrektor Finansowy

Temat: Kosmos rachunek za prąd - wadliwe urządzenia i nie...

Maciej B.:

Od nikogo, bo nie wymyślam pokracznych teorii, po prostu nie mam ochoty grzać tyłka jakiemuś bambrowi, czy to na prawdę jest tak cholernie ciężkie do zrozumienia?

Jest to bardzo proste do zrozumienia i jak dla mnie kilka rozwiązań (typu nie grzej albo izoluj) podaliśmy. Jest jeszcze jedno rozwiązanie, wynajmij albo kup dom wolnostojący i wtedy będziesz miał pewność, że żadnego bambra nie grzejesz. Takie są już uroki mieszkania w bloku i tego nie przeskoczysz.

Zgadzam się z Dagmarą, trochę więcej luzu. Wiem że 6 stówek w plecy boli, ale po prostu nic tu nie poradzisz. Możesz oczywiście poprosić właściciela o partycypację w kosztach rachunku, przedstawiając swoje argumenty, ale tylko od jego dobrej woli będzie zależeć, czy Ci zwróci choć część. Wg mnie z prawnego punktu widzenia nie masz żadnych podstaw, aby żądać cokolwiek od niego.

Z mojej strony to tyle w tym temacie.

Pozdrawiam
Maciej B.

Maciej B. Szukam problemów do
rozwiązania.

Temat: Kosmos rachunek za prąd - wadliwe urządzenia i nie...

Tomasz S.:
Maciej B.:

Od nikogo, bo nie wymyślam pokracznych teorii, po prostu nie mam ochoty grzać tyłka jakiemuś bambrowi, czy to na prawdę jest tak cholernie ciężkie do zrozumienia?

Jest to bardzo proste do zrozumienia i jak dla mnie kilka rozwiązań (typu nie grzej albo izoluj) podaliśmy. Jest jeszcze jedno rozwiązanie, wynajmij albo kup dom wolnostojący i wtedy będziesz miał pewność, że żadnego bambra nie grzejesz. Takie są już uroki mieszkania w bloku i tego nie przeskoczysz.

Zgadzam się z Dagmarą, trochę więcej luzu. Wiem że 6 stówek w plecy boli, ale po prostu nic tu nie poradzisz. Możesz oczywiście poprosić właściciela o partycypację w kosztach rachunku, przedstawiając swoje argumenty, ale tylko od jego dobrej woli będzie zależeć, czy Ci zwróci choć część. Wg mnie z prawnego punktu widzenia nie masz żadnych podstaw, aby żądać cokolwiek od niego.

Z mojej strony to tyle w tym temacie.

Pozdrawiam
dzieki, o to chodzilo.
Damian Michalczyk

Damian Michalczyk handel i usługi

Temat: Kosmos rachunek za prąd - wadliwe urządzenia i nie...

Na pewno trzeba nauczyć się czytać rachunki za energię, bo tam jest sporo danych, których zazwyczaj nie rozumiemy. Warto wybrać prostą fakturę online. E-faktura pozwala zadbać o środowisko, bo nie trzeba jej drukować na papierze. Będziecie ją mieć zawsze pod ręką i rachunek się nie zgubi, bo będzie zawsze na mailu. Więcej korzyści z e-faktury znajdziecie w tym miejscu https://eon.pl/e-faktura .



Wyślij zaproszenie do