konto usunięte
Temat: koleżka nie oddaje kasy
sprawa bardzo drobnakolega nie oddaje kasy - mieszkał w Warszawie, znaliśmy się z pracy - teraz zniknął, telefony zmienił, kasy nie ma - nie jest to duża kwota, niemniej pewna irytacja pozostaje -
czy jest sens iść z tym do sądu? dowodów żadnych nie mam, żadnych papierów itd... gdyby jednak chociaż udało mi się sprawić, to musiałby jechać do sądu 400 km i stracić dzień i kasę na dojazd - przyznam, że to by mi wystarczyło w ramach odwetu na śmieciu
na ile to realne?
pozdr. Zenon