Temat: Jak wygląda prawnie kwestia psychoterapii?
Artur Król:
Pytam ogólnie, nie na własne potrzeby - osobiście preferuję trzymać się z dala od skojarzeń z terapią, ale pomagam w rozwoju osobom pracującym z innymi jako coachowie, itp. i chciałem wiedzieć jak wygląda to prawnie, kiedy można przedstawiać siebie jako terapeutę, a kiedy nie, bo np. mogłoby dla kogoś być korzystne marketingowo przestawienie się jako "terapeuta pękniętego serca" czy "terapeuta chorych firm", byłaby to budowa wyraźnej marki.
Czy jest jakaś lista czynności zastrzeżonych dla lekarza, terapeuty uzależnień, itp.
Takie czynności są zastrzeżone w konkretnych ustawach, stąd moje pytanie o jaką Ci konkretnie terapię chodzi.
Sam termin "terapia" nie jest terminem zdefiniowanym ustawowo, dlatego jego znaczenie jest różne w zależności od kontekstu. "Terapeuta pękniętego serca" może oznaczać zarówno psychologa, jak i osobę prowadzącą biuro matrymonialne :) Aby sprawdzić, czy dany rodzaj "terapii" jest ograniczony do danej grupy zawodowej, trzeba by wiedzieć, czym się konkretna osoba zajmuje.
"Terapeuta chorych firm" wskazuje np. na prowadzenie programów sanacyjnych i naprawczych dla firm (co może robić każdy) i nie ma nic wspólnego z terapią w znaczeniu medycznym, gdzie istnieją szczególne ograniczenia.