Temat: Jak sobie poradzić z hałaśliwym sąsiadem?

Witam i pokornie proszę o radę.
Sytuacja jest następująca:
- mieszkanie w bloku, mieszka w nim samotnie starsza osoba (moja mama)
- do mieszkania pod nią, po śmierci sąsiadki, wprowadziła się młoda dziewczyna, która co weekend urządza hałaśliwe imprezy, nie tyle jest to głośna muzyka co bardzo głośnie rozmowy, przekleństwa i... orgie
- taki pech, że wszystko odbywa się dokładnie pod mieszkaniem mojej mamy i najbliżsi sąsiedzi tego nie słyszą
- oczywiście problem dotyczy też sąsiadów pod tym hałaśliwym mieszkaniem, ale raczej nie są skorzy do współpracy bo to starsi ludzie i zwyczajnie boją się zadzierać z panienką
- policja była wzywana, raz pomogło, za drugim razem powiedzieli owej hałaśliwej panience żeby się uciszyła, bo "jakaś kobita" ma pretensje (policjant, który przyjmował zgłoszenie prezentował postawę "a co mi tu pani d*** zawraca"...)
- sprawa była zgłaszana też do administracji - powiedzieli, żeby napisać pismo.
Teraz tak: jak wspomniałam, mama mieszka sama (300 km ode mnie, więc trudno mi osobiście jej pomóc) i chyba zrozumiałe jest, że obawia się wszczynać aferę w stosunku do niewychowanej chamskiej panienki i jej towarzystwa.
Na policję już nie ma co dzwonić, po pierwsze żądają podawania nazwiska (czego mama chciałaby uniknąć, również z obawy że policja powie panience kto na nią skarży), po drugie ostatnio zaproponowali złożenie wniosku do sądu - ale mama musiałby być świadkiem i tu znów ten sam problem - boi się.
Jak wspomniałam, administracja poprosiła o pismo - co powinno się znaleźć w takim piśmie? Jak je napisać?
Co jeszcze można zrobić, żeby do owej panienki dotarło, że jest coś takiego jak cisza nocna? Chyba musi być jakiś sposób? Czy mamy pozwolić, żeby takie osoby uprzykrzały innym życie?
Będę Wam bardzo wdzięczna za pomoc i podpowiedź, co zrobić w tej sytuacji.

Już raz mi pomogliście, skutecznie, więc mam nadzieję, że i tym razem będziecie mieć dla mnie radę... Z góry bardzo dziękuję! :)

Temat: Jak sobie poradzić z hałaśliwym sąsiadem?

Magdalena M.:
po pierwsze żądają
podawania nazwiska (czego mama chciałaby uniknąć, również z obawy że policja powie panience kto na nią skarży), po drugie ostatnio zaproponowali złożenie wniosku do sądu - ale mama musiałby być świadkiem i tu znów ten sam problem - boi się.


kocham taką postawę. Policja ma przyjechać i spałować jak za komuny.
Wystarczy odmowa przyjęcia mandatu i d...
Nie dziwi mnie że nie chcą przyjmować wezwań i jada na około na interwencję.
Anna Jakuć

Anna Jakuć Adwokat, Kancelaria
Adwokacka

Temat: Jak sobie poradzić z hałaśliwym sąsiadem?

Witam,

- jesli to jest spółdzielnia a raczej zarząd może ją wykluczyć ze spółdzielni,
- takie sytyuacje mogą być kwalifikowane jako wykroczenia- pisze się wtedy zawiadomienie na policję,
- ponadto pozostaje jeszcze sprawa w sadzie o immisje (stosunki sąsiedzkie).

Może warto napisać do tej Pani wezwanie przedsąsowe i (ostateczne) i wskzać, że w razie niezaprzestania zostanie wszczeta sprawa w sadzie.

W piśmie do administracji proszę opisać co się dzieje, jak bardzo jest to uciążliwe, wskazać, że sprowadza podejrzane towarzystwo etc (może warto porozmawiać z innymi lokatorami i wspólnie takie pismo napisać)

Pozdr.
Magdalena M.:
Witam i pokornie proszę o radę.
Sytuacja jest następująca:
- mieszkanie w bloku, mieszka w nim samotnie starsza osoba (moja mama)
- do mieszkania pod nią, po śmierci sąsiadki, wprowadziła się młoda dziewczyna, która co weekend urządza hałaśliwe imprezy, nie tyle jest to głośna muzyka co bardzo głośnie rozmowy, przekleństwa i... orgie
- taki pech, że wszystko odbywa się dokładnie pod mieszkaniem mojej mamy i najbliżsi sąsiedzi tego nie słyszą
- oczywiście problem dotyczy też sąsiadów pod tym hałaśliwym mieszkaniem, ale raczej nie są skorzy do współpracy bo to starsi ludzie i zwyczajnie boją się zadzierać z panienką
- policja była wzywana, raz pomogło, za drugim razem powiedzieli owej hałaśliwej panience żeby się uciszyła, bo "jakaś kobita" ma pretensje (policjant, który przyjmował zgłoszenie prezentował postawę "a co mi tu pani d*** zawraca"...)
- sprawa była zgłaszana też do administracji - powiedzieli, żeby napisać pismo.
Teraz tak: jak wspomniałam, mama mieszka sama (300 km ode mnie, więc trudno mi osobiście jej pomóc) i chyba zrozumiałe jest, że obawia się wszczynać aferę w stosunku do niewychowanej chamskiej panienki i jej towarzystwa.
Na policję już nie ma co dzwonić, po pierwsze żądają podawania nazwiska (czego mama chciałaby uniknąć, również z obawy że policja powie panience kto na nią skarży), po drugie ostatnio zaproponowali złożenie wniosku do sądu - ale mama musiałby być świadkiem i tu znów ten sam problem - boi się.
Jak wspomniałam, administracja poprosiła o pismo - co powinno się znaleźć w takim piśmie? Jak je napisać?
Co jeszcze można zrobić, żeby do owej panienki dotarło, że jest coś takiego jak cisza nocna? Chyba musi być jakiś sposób? Czy mamy pozwolić, żeby takie osoby uprzykrzały innym życie?
Będę Wam bardzo wdzięczna za pomoc i podpowiedź, co zrobić w tej sytuacji.

Już raz mi pomogliście, skutecznie, więc mam nadzieję, że i tym razem będziecie mieć dla mnie radę... Z góry bardzo dziękuję! :)

Temat: Jak sobie poradzić z hałaśliwym sąsiadem?

wezwanie przedsądowe do wykroczenia???
wykreślenie z listy członków spółdzielni? na jakiej podstawie? co to zmieni jeśli już? przepdaek mieszkania? eksmisja? Nie bardzo rozumiem przyznam...
Jewgienij Liszczuk

Jewgienij Liszczuk Tłumacz języka
rosyjskiego,
ukraińskiego i
angielskiego

Temat: Jak sobie poradzić z hałaśliwym sąsiadem?

Przypadkiem mi się plusik wcisnął.

Takie rozwiązanie nie jest dobre. Bo "przypuszczać" sobie można. A jak nie będzie, to co?

konto usunięte

Temat: Jak sobie poradzić z hałaśliwym sąsiadem?

Jewgienij Liszczuk:
A w takim razie przypadkiem nie podpada się pod jakiś paragraf?
Nie bo po pierwsze zawiadamiasz anonimowo, a po drugie nie o przestępstwie tylko o możliwości popełnienia a oni mają obowiazek z urzędu sprawdzić, a jak znam życie to raczej coś znajdą. Zachowanie tych balangowiczów raczej dziwne się wydaje...
Sławomir Kuziak

Sławomir Kuziak I feel you...

Temat: Jak sobie poradzić z hałaśliwym sąsiadem?

Jewgienij Liszczuk:
A w takim razie przypadkiem nie podpada się pod jakiś paragraf?
Za fałszywe i bezpodstawne "donosy" policja może (i powinna) skutecznie ścigać

Temat: Jak sobie poradzić z hałaśliwym sąsiadem?

Pani Anno, dziękuję za odpowiedź i radę. Postaramy się "sklecić" pismo do admnistracji, jako krok pierwszy i zobaczymy czy pomoże.
Jeszcze raz dziękuję.

Panowie: jeśli nie macie nic konkretnego do napisania, to po co w ogóle niszczyć sobie opuszki palców pisząc na klawiaturze odpowiedzi w tym wątku?? (pytanie retoryczne, odpowiedzi nie wymagam)

Panie Robercie: nie, policja nie ma "spałować jak za komuny", policja ma dawać poczucie bezpieczeństwa obywatelowi. Panu daje? Bo mnie nie, ani tym bardziej starszej samotnie mieszkającej osobie! To tyle, sądzę, że nie ma potrzeby kontynuowania dyskusji na ten temat.

Temat: Jak sobie poradzić z hałaśliwym sąsiadem?

Magdalena M.:
Panie Robercie: nie, policja nie ma "spałować jak za komuny", policja ma dawać poczucie bezpieczeństwa obywatelowi. Panu daje? Bo mnie nie, ani tym bardziej starszej samotnie mieszkającej osobie! To tyle, sądzę, że nie ma potrzeby kontynuowania dyskusji na ten temat.

a jakich instrumentów prawnych ma użyć jeśli nie ma dowodów ( zenania) a podejrzewany odmawia przyjęcia mandatu?



Wyślij zaproszenie do