konto usunięte

Temat: idę w czwartek do sądu..

Bardzo proszę o przeczytanie postu znajdującego się na innej grupie pod tym linkiem. Przeniosłem go tutaj, bo poradzono mi że moja sprawa zostanie na tej grupie lepiej rozpatrzona. Proszę o pomoc.

http://www.goldenline.pl/forum/prawo/1254706/s/1#24288968
Dominik N.

Dominik N. EMEA Distribution
Planning Manager

Temat: idę w czwartek do sądu..

odmowa dostępu dla osób nie będących członkami grupy...

konto usunięte

Temat: idę w czwartek do sądu..

Dawid Deptuła:
Bardzo proszę o przeczytanie postu znajdującego się na innej grupie pod tym linkiem. Przeniosłem go tutaj, bo poradzono mi że moja sprawa zostanie na tej grupie lepiej rozpatrzona. Proszę o pomoc.

Wklej treść wątku.

konto usunięte

Temat: idę w czwartek do sądu..

Otóż pracowałem u pewnego Pana, podpisałem z nim umowę o dzieło. Była to praca na budowie. Według umowy, którą zawarliśmy należy mi się 2010 zł. Była to praca na godziny (12zł/h). Na początku zapłacił mi tylko 600 zł. Reszty nie zobaczyłem do tej pory. Od momentu kiedy odszedłem z firmy (powiedziałem, że nie będę dłużej czekał na pieniądze, jeżeli mi nie wypłaci to idę do sądu) minął już prawie miesiąc. Przez telefon mnie ciągle zapewniał, że jak tylko dostanie pieniądze od swojego nadwykonawcy to odrazu mi zapłaci, jednak przez prawie cały czas nie odbierał telefonów ode mnie, tylko czasem mi się udało z nim skontaktować, mówił, że nie ma jeszcze pieniędzy. Ja mam dość! To ja podpisałem umowę z nim a nie z jakimś nadgościem. Sprawa jest trudna. Ponieważ idąc do sądu muszę mieć jego adres. No to patrzę w moją kopię umowy i... no proszę nie ma jego adresu - tylko nazwisko i podpis. Ale zaraz zaraz jest pieczątka. Patrzę na pieczątkę: jest nazwa firmy, jego imię i nazwisko, regon, nip i jakiś adres. Nie wiem czy to adres jego czy jego firmy. Sprawdziłem regon na stronie GUS i wyskakuje że firma zakończyła swoją działalność wcześniej za nim podpisał ze mną umowę (czyżby fałszerstwo dokumentów?).

Martwi mnie jedna rzecz. Godziny przepracowane każdego dnia były podpisywane przez kierowników którzy nami dyrygowali. Jednak tą kartkę zabrał mój pracodawca, bo musiał się przecież rozliczyć. Czyżbym z tego powodu mógł nie wygrać sprawy?

Czy pracodawca może mi zarzucić, że źle pracowałem i moje dzieło zostało źle wykonane dlatego nie dostałem pieniędzy? Ja wiem, że wykonywałem wszystko dobrze (bo mam doświadczenie w tej branży), ale ludzie, których zatrudniał a potem zwalniał byli amatorami. Często musiałem poprawiać źle wykonaną pracę. Ale nie mam na to dokumentu, że dobrze robiłem wszystko, tak samo jak oni nie mają na mnie że robiłem wszystko źle.

Proszę o pomoc. Błagam. Gdzie mam iść do sądu? Jak to rozegrać? Jestem młody rodzice karzą mi dać sobie spokój bo jak przegram to oni będą musieli płacić kolosalne sumy przeze mnie, mówią że wpakuję się w jakieś bagno i będę potem żałował. Ja idę pierwszy raz w życiu do sądu kogoś pozwać, chce sprawiedliwości tylko. Przez tego pracodawce nie miałem co jeść przez cały dzień bo obiecał pieniądze jednego dnia, a potem powiedział że ich nie ma jednak. Nie miałem skąd wziąć pieniądze na jedzenie i dopiero rodzicie mi na konto przelali ale dostałem następnego dnia dopiero. To chore że w Polsce jest takie bezprawie. Nie zamierzam tego tak zostawić.

konto usunięte

Temat: idę w czwartek do sądu..

Dawid Deptuła:
Gdzie mam iść do sądu? Jak to rozegrać?

Masz przygotowany pozew?

konto usunięte

Temat: idę w czwartek do sądu..

Dawid Deptuła:
Proszę o pomoc. Błagam. Gdzie mam iść do sądu? Jak to rozegrać? Jestem młody rodzice karzą mi dać sobie spokój bo jak przegram to oni będą musieli płacić kolosalne sumy przeze mnie, mówią że wpakuję się w jakieś bagno i będę potem żałował. Ja idę pierwszy raz w życiu do sądu kogoś pozwać, chce sprawiedliwości tylko. Przez tego pracodawce nie miałem c

Udaj sie do sadu pracy, o uznanie Twojego stosunku pracy. Tak bedzie najlatwiej, bo niewatpliwie pracowales normalnie na umowe o prace pod przykrywka umowy o dzielo.

konto usunięte

Temat: idę w czwartek do sądu..

Dawid, idz do PIP na Lindleya w Warszawie. Pokaz to, co masz- tam Ci powiedza, ze tak naprawde szef powinien dac Ci umowe o prace. Powiedza Ci jak napisac pozew i gdzie go zlozyc. Gdy uznaja Ci w sadzie ze pracowales na umowe o prace, to potem bedzie tez rozwiazana kwestia niewyplaconego wynagrodzenia.

konto usunięte

Temat: idę w czwartek do sądu..

no właśnie już wydrukowałem sobie gdzie to jest ta ulica Lidley'a i zamierzam się poradzić. Ale chwileczkę - przecież ja muszę mieć dowód ile godzin zostało przepracowanych... a to ma mój pracodawca...

a mam pytanie czy karalne jest podpisywanie "umowy o pracę pod przykrywką umowy o dzieło" bo ja mogę zeskanować tą umowę i pokazać jak wygląda.Dawid Deptuła edytował(a) ten post dnia 27.10.09 o godzinie 16:31

konto usunięte

Temat: idę w czwartek do sądu..

Dawid Deptuła:
no właśnie już wydrukowałem sobie gdzie to jest ta ulica Lidley'a i zamierzam się poradzić. Ale chwileczkę - przecież ja muszę mieć dowód ile godzin zostało przepracowanych... a to ma mój pracodawca...

spokojnie-przede wszystkim nalezy ustalic ze to co robiles to jest pracą a nie dziełem.
potem inne rzeczy- oni Tobą pokierują :)
Jacek S.

Jacek S. Zarządzanie procesem
budowlanym

Temat: idę w czwartek do sądu..

Ciśnie mi sie na usta: a nie mówiłem http://www.goldenline.pl/forum/budownictwo-prawo-przep... .
Kolego, zgodnie z powyższymi postami idź do PIP-u, ale niezwłocznie (czyli dzisiaj albo jutro) wezwij oszusta pisemnie (polecony priorytet za potwierdzeniem odbioru na adres z pieczątki)do zapłaty zaległych pieniędzy. Poinformuj go, ze jezeli w ciągu 3 dni od dnia otrzymania pisma nie wpłaci pieniędzy skierujesz sprawe do własciwego sądu pracy, poinformujesz własciwy PIP. Czy oszust odbierze pismo czy nie to juz inna sprawa ale moim zdaniem mozna je bedzie uznać za skutecznie doręczone. Przygotuj sobie wszelkie kwity potwierdzające Twoją pracę na budowie, zdjęcia, itp. Zapytaj ludzi z którymi pracowałeś czy potwierdzą, Twoja wersję zdarzeń (kiedy, gdzie i co robiłeś na budowie). A tak nawiasem mówiąc straszenie sądem z reguły nie robi wrażenia na kmiotkach oszustach myśle natomiast, że jeżeli postraszysz go skarbowym (działalność zakończona a firma nadal działa) to może to dać dobry efekt. Dodatkowo myśle, dobry efekt może dac rozmowa z owym "nadwykonawcą" i poinformowanie go o zamiarze zgłoszenia sprawy do pipu i skarbowego. Ewentualna kontrola skarbowego uderzy najprawdopodobniej równiez w "nadwykonawcę". Te wszystkie rozmowy nagrywaj, najlepiej przeprowadzaj je w towarzystwie świadków np. kolegów.Jacek S. edytował(a) ten post dnia 27.10.09 o godzinie 17:32
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: idę w czwartek do sądu..

Dawid Deptuła:
no właśnie już wydrukowałem sobie gdzie to jest ta ulica Lidley'a i zamierzam się poradzić. Ale chwileczkę - przecież ja muszę mieć dowód ile godzin zostało przepracowanych... a to ma mój pracodawca...

a mam pytanie czy karalne jest podpisywanie "umowy o pracę pod przykrywką umowy o dzieło" bo ja mogę zeskanować tą umowę i pokazać jak wygląda.Dawid Deptuła edytował(a) ten post dnia 27.10.09 o godzinie 16:31

Jak jest ta treść umowy?

konto usunięte

Temat: idę w czwartek do sądu..

tak wygląda umowa (jak widać przekreślony tytuł "umowa o prace" i napisał umowa o dzieło)

Obrazek
Dawid Deptuła edytował(a) ten post dnia 27.10.09 o godzinie 18:29
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: idę w czwartek do sądu..

Sorry, guzik widać jaka treść.

konto usunięte

Temat: idę w czwartek do sądu..

zaskakujące jest to, że jest to umowa o dzieło, gdyż takowa jest umową efektu końcowego. Natomiast z tej umowy to nie wynika. Poza tym nie jest określony termin rozpoczęcia wykonywania owego "dzieła". Został także wpisany wymiar czasu pracy, który przy umowie o dzieło nie istnieje. W "prawdziwej" umowie o dzieło masz wyznaczony czas na wykonanie takowego dzieła i w jakim tempie to dzieło będziesz "tworzył" zależy tylko od Ciebie - byle nie przekroczyć ostatecznego terminu oddania dzieła zamawiającemu. W tej umowie ani nie został określony termin rozpoczęcia pracy (nie został wypełniony pkt 2) a już na pewno nie określono terminu końcowego. Ponadto nie został podpisany wiersz, że otrzymałeś swój egz. umowy i że przyjmujesz zaproponowane warunki. No i tak na marginesie z umowy nie wynika, że dostaniesz 12 zł za godzinę. Jest tylko napisane, że 12 zł netto ale w sumie nie wiadomo za co to 12 zł. Czy za godzinę, czy za dzień... To takie uwagi które od razu rzucają się w oko.
Edit: zapomniałam - z tego co się orientuję, to przy umowie o dzieło nie pracuje się pod nadzorem.Marta P. edytował(a) ten post dnia 27.10.09 o godzinie 18:42

konto usunięte

Temat: idę w czwartek do sądu..

coś widzę, że ta umowa nic nie znaczy... :(

konto usunięte

Temat: idę w czwartek do sądu..

Myślę, że lepszy byłby Urząd Skarbowy ;/...

konto usunięte

Temat: idę w czwartek do sądu..

kurcze ile to człowiek musi się nauczyć na błędach, teraz dopiero widzę że ta umowa nie ma sensu. Wpisał mi w pole wynagrodzenie: "12 netto" . To przecież nie ma sensu... Może wykonywałem dzieło przez miesiąc za 12 zł. Sam jestem sobie winien, że nie znałem się na dokumentach.

konto usunięte

Temat: idę w czwartek do sądu..

Dawid Deptuła:
kurcze ile to człowiek musi się nauczyć na błędach, teraz dopiero widzę że ta umowa nie ma sensu. Wpisał mi w pole wynagrodzenie: "12 netto" . To przecież nie ma sensu... Może wykonywałem dzieło przez miesiąc za 12 zł. Sam jestem sobie winien, że nie znałem się na dokumentach.

spoko, nie poddawaj sie w zaden sposob-idz na Lindleya, zobacz co uda Ci sie wywalczyc :) powodzenia!

konto usunięte

Temat: idę w czwartek do sądu..

Dawid Deptuła:
coś widzę, że ta umowa nic nie znaczy... :(
znaczy tylko tyle, że Twój pracodawca kręcił. Ale jak powiedzieli moi poprzednicy najlepiej jakby PIP to wszystko zobaczył.



Wyślij zaproszenie do