Temat: droga przez prywatny teren

Witam, mam pytanie dotyczące zrobienia drogi dojazdowej przez sąsiada na podwórko przez moją działkę. Co gorsze jest radnym gminy i wydaje mu się,że jest ponad prawem, a co gorsze sama gmina dreny mu zakłada bez mojej zgody. Co mam zrobić, sprzedać też nie chcę bo jest to działka budowlaną, moim dzieciom też się przyda, sądzić się ale dlaczego?, przecież mam na to akt własności i jeszcze mam to udowadniać przed sądem.

Doradzicie coś.

konto usunięte

Temat: droga przez prywatny teren

Ewa Grzebinoga:
gmina dreny mu zakłada bez mojej zgody. Co mam zrobić, sprzedać też nie chcę bo jest to działka budowlaną, moim dzieciom też

Ogrodzić. Czymkolwiek. Można nawet stemple budowlane zakopać i rozciągnąć najtańszą siatkę. Np. taką siatkę jak na autostradach stosują.

Ewentualnie w "uczęszczanych" miejscach wywiesić tablice "teren prywatny". Każde naruszenie i zniszczenie ogrodzenia zgłaszać na policję.
Damian K.

Damian K. współwłasciciel,
biuro tłumaczeń,
rolnik, hodowca

Temat: droga przez prywatny teren

Krzysztof P.:
Ewa Grzebinoga:
gmina dreny mu zakłada bez mojej zgody. Co mam zrobić, sprzedać też nie chcę bo jest to działka budowlaną, moim dzieciom też

Ogrodzić. Czymkolwiek. Można nawet stemple budowlane zakopać i rozciągnąć najtańszą siatkę. Np. taką siatkę jak na autostradach stosują.

Ewentualnie w "uczęszczanych" miejscach wywiesić tablice "teren prywatny". Każde naruszenie i zniszczenie ogrodzenia zgłaszać na policję.
Zgadzam sie z Krzysztofem. Ja też, chociaz tego nie lubie, coraz czesciej reaguje bo mam zwyczajnie dosc takich sytuacji.
Ty masz jeszcze problem bo chodzi o radnego i moze to byc ryzykowne, ale nie musi. Ja bym sprobował najpierw grzecznie ale stanowczo. Jak nie zachowa sie jak powinien, no to niestety, albo godzic sie na to albo podjąć kroki prawne. Zalezy jaki to czlowiek.

Na moim terenie też mam czesto takie sytuacje, każdas inna, czlowiek tez nie zawsze wie wszystko o swoich prawach, ale prawda jest taka, że narusza sie (i często niszczy) moj teren prywatny.
Podam kilka przykładów ode mnie, dla otuchy :) Ostatnio przechodzilem kilka walk z myśliwymi (strzelali do dzików i kaczek, tylko szkoda, że nie informują o tym fakcie właścicieli, o terminach, nic, a tym samym zagrażają zdrowiu i życu zwierząt, np. moje konie raz mało co nie ostrzelali, innym razem tak wystraszyli zwierzeta, że uciekły ze strachu na ulice. Całe szczescie, ze mam spory teren i poleciały na drogi gdzie nie jezdzi sie (drogi leśne i gminne, rzadko uczęszczane).
Kolejna sytuacja ostatnio, rajd sobie u mnie urządzili, 4x4, a co tam będą się cackać? :) Pytać, informować? Po co? Naprawiać szkody, dziury? E tam.
Na szczęście zajeła sie tym moja lepsza polowa, sprawa od razu wylądowała u burmistrza i w ciągu kilku godzin, wieczorem ok. 21 organizatorzy wystraszeni przyszłi z dokumentami prosząc o zgode, bo bez niej, skoro ustalili sobie przejazd przez moj teren, rajd ten zwyczajnie bylby odwołany. Naturalnie zgodizlem sie, nie jestem problemowym czlowiekiem. Ale ta i mase innych sytuacji pokazują, jak ludzie lekceważą cudzą własność, teren prywatny, itd.
Ciekawe jak reagowaliby gdyby to inni po ich domu bez pytania się kszątali, przestawiali im albo co gorsza niszczyli meble, itd.
Wystarczy pomysleć zanim sie cos zrobi, zalatwic jak nalezy, ale dla niektórych to trudne.

P.S. O bieganu po łąkach, plonach, polowaniu na żaby, motyle, robaki, i innych takich nawet nie wspominam :) albo o prymitywnym zachowaniu typu zaśmiecanie cudzego terenu, urządzanie sobie pikników w moim lesie albo gorszych tematów. Przykry standard.Damian K. edytował(a) ten post dnia 06.08.09 o godzinie 18:14

Temat: droga przez prywatny teren

Witam,

W dużym skrócie oprócz ogradzania terenu można też wytoczyć powództwo o zaniechanie naruszeń, na podstawie, art. 222 par. 2 k.c.

Pozdrawiam,

Tomek

Temat: droga przez prywatny teren

Damian K.:
Krzysztof P.:
Ewa Grzebinoga:
gmina dreny mu zakłada bez mojej zgody. Co mam zrobić, sprzedać też nie chcę bo jest to działka budowlaną, moim dzieciom też

Ogrodzić. Czymkolwiek. Można nawet stemple budowlane zakopać i rozciągnąć najtańszą siatkę. Np. taką siatkę jak na autostradach stosują.

Ewentualnie w "uczęszczanych" miejscach wywiesić tablice "teren prywatny". Każde naruszenie i zniszczenie ogrodzenia zgłaszać na policję.
Zgadzam sie z Krzysztofem. Na moim terenie też mam czesto takie sytuacje, każdas inna, czlowiek tez nie zawsze wie wszystko o swoich prawach, ale prawda jest taka, że narusza sie (i często niszczy) moj teren prywatny.
Podam kilka przykładów ode mnie, dla otuchy :) Ostatnio przechodzilem kilka walk z myśliwymi (strzelali do dzików i kaczek, tylko szkoda, że nie informują o tym fakcie właścicieli, o terminach, nic, a tym samym zagrażają zdrowiu i życu zwierząt, np. moje konie raz mało co nie ostrzelali, innym razem tak wystraszyli zwierzeta, że uciekły ze strachu na ulice. Całe szczescie, ze mam spory teren i poleciały na drogi gdzie nie jezdzi sie (drogi leśne i gminne, rzadko uczęszczane).
Kolejna sytuacja ostatnio, rajd sobie u mnie urządzili, 4x4, a co tam będą się cackać? :) Pytać, informować? Po co? Naprawiać szkody, dziury? E tam.
Na szczęście zajeła sie tym moja lepsza polowa, sprawa od razu wylądowała u burmistrza i w ciągu kilku godzin, wieczorem ok. 21 organizatorzy wystraszeni przyszłi z dokumentami prosząc o zgode, bo bez niej, skoro ustalili sobie przejazd przez moj teren, rajd ten zwyczajnie bylby odwołany. Naturalnie zgodizlem sie, nie jestem problemowym czlowiekiem. Ale ta i mase innych sytuacji pokazują, jak ludzie lekceważą cudzą własność, teren prywatny, itd.
Ciekawe jak reagowaliby gdyby to inni po ich domu bez pytania się kszątali, przestawiali im albo co gorsza niszczyli meble, itd.
Wystarczy pomysleć zanim sie cos zrobi, zalatwic jak nalezy, ale dla niektórych to trudne.

P.S. O prymitywnym zachowaniu typu zaśmiecanie cudzego terenu, urządzanie sobie pikników w moim lesie albo gorszych tematów, nie wspomne :)Damian K. edytował(a) ten post dnia 06.08.09 o godzinie 18:08


Urządzanie sobie strzelnicy wokół Pana nieruchomości jest (w każdym razie pod pewnymi warunkami może być) przestępstwem narażenia na niebezpieczeństwo. Następnym razem radzę zadzwonić na Policję.
Damian K.

Damian K. współwłasciciel,
biuro tłumaczeń,
rolnik, hodowca

Temat: droga przez prywatny teren

Tomasz Święch:
Urządzanie sobie strzelnicy wokół Pana nieruchomości jest (w każdym razie pod pewnymi warunkami może być) przestępstwem narażenia na niebezpieczeństwo. Następnym razem radzę zadzwonić na Policję.
Ja bym odpuścił, i wiele lat odpuszczałem, ale moja połówka nie wytrzymała jak zobaczyła przerażone konie i swoją ciężarną zdyszaną klacz po tej akcji. Kolejny raz przyłapała ich wieczorem, kiedy wśród koni paradowali ze strzelbami i urzadzili sobie polowanie na poziomie wysokosci koni.
Juz pomijając to, ze tak sie nie robi, no to szkoda zwierząt. Najgorsza jest buta niektorych ludzi. Mysliwi, ktorym na poczatku zwrocila uwage, najpierw ją lekcewazyli. Ktos sie do kogos zwraca, jest w ogleglosci kilku metrow, mowi, ze to jest teren prywatny, że straszy i naraża zwierzeta, itd. A oni ignorują, nawet nie raczyli odpowiedziec, tylko sobie odwracali sie i odchodzili. Bawili sie jakis czas w chowanego, istna głupota. Jak postraszyla kolejny raz policją, to powiedzieli bezczelnie, ze na drugi raz (poniewaz jak wiadomo dziki istotnie, robią sporo szkód), będą cytuje, "olewać te tereny". Tylko z jakiej racji? Ci "mysliwi", ubrani byli po cywilnemu, nie chcieli dac sie wylegitymowac, strzelali wsrod zwierząt, zero uprzdzania kogokolwiek, a jak w koncu wezwalismy i przyjechala policja, to spiep...li, że tylko kurz pozostał. O, przepraszam, Została tez jedna, pozostawiona po ich strzelaninie kaczka :) Przynajmniej tyle skorzystaliśmy :)
Teraz troche lepiej poznałem i to prawo, przydaje sie, ale sporo osob nie zna prawa, zwł. starsze pokolenie rolników, a wielu to wykorzystuje.

Temat: droga przez prywatny teren

Rozumiem Pana frustrację:).
Damian K.

Damian K. współwłasciciel,
biuro tłumaczeń,
rolnik, hodowca

Temat: droga przez prywatny teren

Aż tak zabrzmiało? :) Nie, nie jest aż tak źle, bo ja jestem spokojnym czlowiekiem. Ale fakt faktem, że to frustruje i to wiele takich spraw jest. Nawet na mnie spokojnego zaczyna działać.

Temat: droga przez prywatny teren

Dzięki za pomoc

Uważam, że na początek ogrodzę czymkolwiek, a jeśli przejedzie to na początek Policja aby mieć podkładkę o zgłaszaniu problemu a pózniej niestety pozostaje mi tyko kodeks cywilny.
Damian K.

Damian K. współwłasciciel,
biuro tłumaczeń,
rolnik, hodowca

Temat: droga przez prywatny teren

Dodam jeszcze ze swoich doswiadczen, że jak masz mozliwosc albo w ogole są przy okazji jakieś szkody, to rób zdjecia, dokumentuj wszystko i zbieraj.
To nic przyjemnego czaić sie tak z aparatem albo kamerą, ale moze sie przydać. Mi sie przydało kilka razy i przyczynilo sie do pozytywnego wyniku sprawy (czasami nawet wystarczy ze wspomnisz, ze masz to nagrane, zdjecia, itd.). Dobranoc.

Następna dyskusja:

znak- zakaz wjazdu plus ter...




Wyślij zaproszenie do