Temat: [dość pilne] Spadek, testament..

Czołem grupa!

Znów kłopoty.. Jak z tego najrozsądniej wyjść..?

Sprawa jest taka. Właścicielami nieruchomości są 3 osoby.
pierwsza ma 8/24; druga ma 13/24; trzecia ma 3/24.

Pierwsza i druga to matka z córka, razem mieszkają, żyją w zgodzie.
Trzecia to była żona Ojca osoby drugiej (Ojciec był też mężem matki osoby drugiej). Ta trzecia osoba odziedziczyła spadek po córce, którą miała z Ojcem osoby drugiej, ale to tylko nawiasem, już po rozprawie, tutaj nie istotne.

I teraz najważniejsze.

Osoba trzecia (3/24) niedawno zmarła (nie miała nikogo w sensie córki, męża itd.). Miała testament, z którym wszystko co miała przekazała swojej siostrze. Testament był podobno notarialny.

Osoba trzecie, prócz siostry, której wszystko co miała zapisała w spadku, miała jeszcze podobno jedną siostrę i brata.
Oni już nie żyją, ale mieli dzieci.

Cel: Odzyskanie 3/24 na rzecz osoby pierwszej i drugiej.

Zasada: Ma być legalnie, ale najmniejszym kosztem (UWAGA! Proszę tego źle nie zrozumieć. Nie ma być za darmo, ale ma być możliwie mało osób do spłaty, by uniknąć sytuacji, że 5 się zgadza, a jedna robi kłopot).

Nie chcę niczego sugerować, ale czy można to zrobić tak..?
Np. osoba druga wnosi do Sądu o nabycie spadku po zmarłej jednej z osób. Czy tak to może być? Wtedy osoba druga w piśmie do Sądu powołuje siostrę zmarłej osoby trzeciej, ta zaś zrzeka się swojej części i sprawa się kończy (na 100% wiem, że siostra zmarłej osoby trzeciej nie będzie nam robić problemów i się zrzeknie).

Jednak Sąd pewnie na rozprawie zapyta siostrę osoby trzeciej, czy ta miała jeszcze jakieś inne rodzeństwo. Ona powie, że miała, ale już nie żyją. Sąd pewnie zapyta o dzieci tych zmarłych, prawda?
Co wtedy?

Mi się wydawało, że jak jest testament, to wszystko jest proste, ale okazuje się, że jeszcze jest jakieś prawo "do zachowku", tak?

Ktoś może pomóc? Za poradę chętnie zapłacę.

Jeśli potrzeba więcej informacji - pytajcie.

Pozdrawiam, Łukasz.

Temat: [dość pilne] Spadek, testament..

Wedlug art.991 kodeksu cywilnego zachowek nalezy się, owszem, ale nie wszystkim osobom, ktore należą do kręgu spadkobiercow ustawowych tj. moglyby odziedziczyć spadek po spadkodawcy w wypadku, gdy taki spadkodawca sam nie wskazałby w testamencie, kogo ustanawia swoim spadkobiercą / spadkobiercami. Do otrzymania zachowku uprawnieni są bowiem tylko:
1/ zstępni spadkodawcy (czyli jego dzieci, lacznie z przysposobionymi/ adoptowanymi, wnuki, prawnuki itd..
2/ malżonek
3/ rodzice spadkodawcy
natomiast rodzenstwo i zstępni rodzenstwa spadkodawcy już nie.
Jesli zatem istotnie wspolwlascicielka 3/24 w chwili swojej smierci nie miala innych dzieci, malzonka czy rodziców, a tylko rodzenstwo i zstępnych rodzenstwa, a do tego pozostawila testament i to na rzecz 1 siostry, ktora nadal zyje, to jest swietnie: nalezy uzyskac stwierdzenie nabycia spadku sądowe lub potwierdzenie dziedziczenia (u notariusza ) przez tę siostrę i:
a/ ustalic z nia polubownie wysokosc i warunki splaty i dokonac z nia umownego dzialu spadku u notariusza, zawierajac stosowną umowę i splacajac jej ustaloną kwotę albo od razu przy podpisywaniu tej umowy u notariusza..albo w ratach, oczywiscie za pokwitowaniem pisemnym ,,.
b/ jak sie nie da polubownie - trzeba bedzie wnosic do sądu o zniesienie wspolwlasnosci poprzez splatę jej udzialu przez pozostalych wspolwlascicieli ...
W opisanej sytuacji "czynności w celu" przejęcia tego udzialu 3/24 we wspolwlasnosci nieruchomosci przez "większosciowych" wspolwlascicieli" powinny się zatem zacząć od proby porozumienia się z ową siostrą zmarlej, ktora moze byc jej spadkobierczynią testamentową, celem uzyskania od niej informacji , czy po wspolwlascicielce 3/24 jako spadkodawczyni zostalo juz przeprowadzone postępowanie spadkowe i jesli otak, to kiedy i gdzie (sad, notariat)oraz kto spadek po zmarlej odziedziczyl.. (Jesli spadek faktycznie dziedziczyla tylko owa siostra i już ma na to odpowiedni, prawem wymagany dokument jako dowod, że jest wylaczną spadkobierczynią , to dalej pozostają juz tylko negocjacje co do jej spłaty)
Jesli natomiast zainteresowani z rodziny nie przeprowadzali niezbednych formalnosci spadkowych (i nie chcą tego zrobić), to nalezy postarac się uzyskać od owej siostry informacje, czy jest testament, czy nie, a także dane personalno-adresowe co najmniej jednego z dzieci jej zmarlego rodzenstwa (a najlepiej wszystkich zyjacych), tak, zeby dalo się wskazać co najmniej 2 osoby z rodziny zmarlej wspolwlascicielce 3/24 jako uczestnikow postępowania sadowego o stwierdzenie nabycia po niej spadku.....
Takie postępowanie sadowe, dotyczące nabycia spadku po oznaczonej osobie (spadkodawcy) może być przeprowadzone nie tylko na wniosek/żądanie takiej osoby czy osob, które są ustawowymi lub testamentowymi spadkobiercami zmarlego, ale każdehgo, kto ma w tym interes prawny. "Większosciowi" wspolwlasciciele oczywiście mają interes prawny w tym, żeby uzyskac urzedowe stwierdzenie, kto w miejsce zmarlej jest razem z nimi wspolwlascicielem ich nieruchomosci, zatem mogą także jako wnioskodawcy zlozyc wniosek o stwierdzenie nabycia spadku po tej zmarlej, jako uczestników postępowania wskazujac w nim krewnych zmarlej ( najlepiej wszystkich zainteresowanych, a zeby uniknąc niepotrzebnych klopotow w przyszlosci, to najlepiej co najmniej 2...)

Od tego, czy i jakie informacje uda się Państwu uzyskać nod owej siostry , zależy, czy sprawę wykupu udzialu 3/24 uda się zalatwic większosciowym wspolwlascicielom atwić pomyslnie i w miarę prosto i szybko, czy owszem, pomyslnie to się uda, ale będzie wymagalo znacznie więcej staran, czasu, pieniedzy i nerwow... Zyczę zatem pomyślnych wynikow skontaktowania się z ową siostrą...Ewa M M. edytował(a) ten post dnia 02.03.10 o godzinie 05:46

Temat: [dość pilne] Spadek, testament..

czy ta miała jeszcze jakieś inne rodzeństwo. Ona powie, że miała, ale już nie żyją. Sąd pewnie zapyta o dzieci tych zmarłych, prawda?
Co wtedy?

wtedy sąd zapyta o nazwiska i adresy dzieci. jeśli ich nie podadzą spadkobiercy - będzie ustalenie po rozmaitych ewidencjach.

generalnie jeśli jest informacja o innych spadkobiercach sąd nie może przejść nad tym do porządku dziennego i podejmie kroki w celu wezwania ich do sprawy