Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Czy można pozwać prawnika lub adwokata za przegraną...

To w końcu się dowiem - bez kombinowania - czy w sprawie, o jakiej pisałem adwokat miał obowiązek wnieść zażalenie na postanowienie, czy też mógł to odpuścić, bo klient mu niepowiedział, że ma to zażalenie wnieść?
Jest to nienależyte wykonanie zobowiązania, czy też nie?
Mariusz Czerwiński

Mariusz Czerwiński Szukam pracy:
Diagnozy nadużyć
kredytowych, Audyty
umów k...

Temat: Czy można pozwać prawnika lub adwokata za przegraną...

Tomasz L.:
Sprawa może być albo wygrana, albo przegrana. Logika jest nauką ścisłą i obiektywną - tam nie ma miejsca na subiektywizm typu "częściowo wygrana sprawa".

aha. to jak skomentujesz wyrok "sąd zasądza od powoda na rzecz pozwanego 10.000 zł. w pozostałej częsci powództwo oddala"
OK, poproszę o akta sprawy! Kłania się elementarna zasada, zgodna zresztą z zasadami logiki: "Nie komentuj wydarzeń, których nie znasz". Nie znam sprawy, więc jej nie mogę ocenić i/lub skomentować.
P.S.
Sąd przychylił się do wniosku pozwanego, najprawdopodobniej było to powództwo wzajemne.
Piotr Dobrowolski

Piotr Dobrowolski Dobrowolski -
Adwokaci i Radcowie
Prawni radca prawny

Temat: Czy można pozwać prawnika lub adwokata za przegraną...

Witold F.:
Piotr Dobrowolski:
>.

Jeżeli przysługiwał środek zaskarżenia, powinien był poinformować klienta o możliwości jego wniesienia. Do klienta należała ostateczna decyzja, czy go wnosić, czy nie. Jeżeli zaniechał obowiązku poinformowania, popełnił błąd, który może uzasadniać odpowiedzialność dyscyplinarną.

Z tezą, iż "skoro nie zaskarżył, to zgadza się z oczywistą bezzasadnością, a zatem wziął pieniądze wiedząc, że skarga i tak nie przejdzie" nie można się od tak zgodzić. Tematyka wnoszenia skarg konstytucyjnych, czy chociażby wnoszenia skarg kasacyjnych jest mocno skomplikowana. Przesłanki do ich wniesienia nie są jednoznaczne, bo nie ma szablonu, którym da się uniwersalnie uzasadnić, iż w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne czy zachodzi konieczność wykładni przepisów prawa budzących poważne wątpliwości. Przesłanki te należy oceniać w odniesieniu do każdej sprawy osobno.


Chyba mówimy o dwóch różnych sprawach. Nie chodzi o to, że wydane zostało postanowienie o odmowie nadanie skardze dalszego biegu. To inny temat.
Tu kwestią podstawową jest zaniechanie wniesienia zażalenia, skoro taka droga przysługiwała. I nie ma w tym momencie nawet żadnego znaczenia, czy pełnomocnik porozumiał się z klientem czy nie.
Jeśli klient:
1. nie został poinformowany od razu o postanowieniu i treści, bez wazględu na powody, to - moim zdaniem - pełnomocnik miał obowiązek wnieść ów środek zaskarżenia i nie ma tu co kombinować;

2. jakie - ewentualne - negatywne skutki mogłoby wywołać wniesienie tego zażalenia - dla mocodawcy lub pełnomocnika - może ktoś odpowiedzieć? Żadne.

3. to po diabła szukać tu jakichś wygibasów o zgodzie mocodawcy, o porozumiewaniu się z nim, o czymkolwiek, skoro jest to część procedury wnoszenia skargi konstytucyjnej a samo wniesienie zażalenia nie wymaga ani nakładów finansowych, ani niczym nie może zagrozić nikomu, natomiast zaniechanie wywoluje oczywiste skutki prawne w postaci niewyczerpania drogi sądowej, co z kolei - wprzypadku próby zaskarżenia takiego postanowienia do ETPC z miejsca z przyczyn formalnych taką skargę uwala już na wstępie, czyż nie?

O wniesieniu środka zaskarżenia zawsze decyduje klient. Niczego nie robi się samowolnie. Należy klienta poinformować : jakie zapadło orzeczenie (w tym przypadku postanowienie), co z niego wynika, jakie są przyczyny takiego, a nie innego rozstrzygnięcia, czy i jakie przysługują środki zaskarżenia, jakie korzyści i konsekwencje płynąć mogą z wniesienia środka zaskarżenia lub zaniechania jego wniesienia.

Pozostanę zatem przy swoim zdaniu - pełnomocnik obowiązany był poinformować klienta o tym, że wydane zostało postanowienie, o jakim piszesz, niezależnie od tego, czy były jakieś negatywne skutki jego wniesienia, czy nie. Nie mam w tej chwili pod ręką przepisów, a nie pamiętam, czy takie zażalenie podlega jakiejś opłacie, a jeżeli tak, to jakiej. Zatem samo niepoinformowanie klienta stanowić może przesłankę do wszczęcia wobec niego postępowania dyscyplinarnego za naruszenie obowiązków wynikających z zasad wykonywania zawodu.

Kwestia odpowiedzialności odszkodowawczej jest bardziej skomplikowana. Należałoby bowiem wykazać, iż wniesienie tego zażalenia odniosłoby pożądany skutek - rozpoznanie skargi a w jego efekcie, wyeliminowanie zaskarżonego przepisu z obrotu prawnego. W konsekwencji, należałoby zbadać, czy wznowione na takiej podstawie postępowanie przyniosłoby odmienny, niż dotychczasowy dla klient efekt. Jeśli odpowiedź na tak postawione pytanie byłaby twierdząca, odpowiedzialność odszkodowawcza byłaby uzasadniona.

Czy taka odpowiedź Cię satysfakcjonuje? Jeśli nie być może koniecznym byłoby przybliżenie nieco sprawy.Piotr Dobrowolski edytował(a) ten post dnia 01.07.09 o godzinie 01:25
Mariusz Czerwiński

Mariusz Czerwiński Szukam pracy:
Diagnozy nadużyć
kredytowych, Audyty
umów k...

Temat: Czy można pozwać prawnika lub adwokata za przegraną...

Tomasz L.:
ciekawe jaka zasada logiki doprowadziła do takiego wniosku
bo ja widzę a) problem w tym, że przedmówca mówił o głupocie konkluzji, a nie Twojej głupocie (uderz w stół)
b) Twój błąd polega na utożsamianiu twierdze przedmówcy z palestrą. skoro podpierasz się logiką rób to konsekwentnie
1. W matematyce i logice występują tzw. pojęcia pierwotne (jak Ci wiadomo, a przynajmniej powinno być wiadomym), których się nie definiuje ze względu na ich oczywistość. To jest odpowiedź na Twoje pytanie o zasadę. W środowisku matematyków byłbyś zdyskwalifikowany faktem zadania tego pytania.
2. Nie jesteś przedmówcą, dlatego nie Tobie oceniać intencje przedmówcy. Wskazałem, iż na sali sądowej nie ośmieliłby się użyć takiego określenie (konkluzji również) wobec pełnomocnika drugiej strony, jakiego użył wobec mnie. Poza tym słowa "przedmówcy" zawierają spory ładunek emocji, co na pewno nie jest okolicznością łagodzącą.
3. Mylisz się w kwestii mojej rzekomego utożsamiania " twierdzeń przedmówcy z palestrą". Dowodem na błędna interpretację Twoich słów jest tryb warunkowy: Jeśli zatem nie jest Pan wyjątkiem wśród palestry w formułowaniu pochopnych tez o rzekomej "mojej głupocie", to wniosek jest oczywisty: Palestra stosuje filozofię Kalego wobec środowiska palestry i reszty społeczeństwa.
4. Jak widzisz nie ma braku logiki w mojej wypowiedzi. Tak w języku polskim, jak i w logice i całej matematyce "JEŚLI" (analogicznie "JEŻELI") jest bardzo ważnym i jednoznacznym słowem.
5. Postawiłeś palestrę w bardzo niezręcznej sytuacji, gdyż zaakceptowałeś formę, jakiej Pan Pelc użył wobec mnie w swojej wypowiedzi. Skoro na na sali sądowej Pan Pelc nie ośmieliłby się użyć takiego określenie (konkluzji również) wobec pełnomocnika drugiej strony, jakiego użył wobec mnie, to wskazuje to na moralność Kalego.
6. Niejako na marginesie chcę Ci zadać pytanie: Czy występujesz formalnie jako adwokat Pana Aplikanta Pelca na forum, czy też występujesz jako kolega z palestry Pana Aplikanta Pelca?
J Z.

J Z. "W życiu trzeba być
rekinem..."

Temat: Czy można pozwać prawnika lub adwokata za przegraną...

Mariusz Czerwiński:

wie Pan, na sali sadowej nie wie Pan co byloby. to w nawiazaniu do Pana slow, ze na sali to takiego sformulowania o glupocie bym nie uzyl.
a ja ciagle mam swoj przyklad - wnosze o alimenty w kwocie 600 zl, a sad przyznaje mi 400 - wg Pana to porazka. pomijam juz fakt, ze lekko Pan to ocenia, gdy pozniej zachowawczo w innej sprawie pisze Pan, ze bez akt sprawy ciezko sie wypowiadac. i o to wlasnie chodzi. nie mozna stworzyc katalogu porazek i zwyciestw. kazda sprawa musi byc oceniana osobno. nie chce juz rozpisywac sie o mechanizmie spraw o alimenty, ale czasem te 400 zlotych (przykladowa przeciez kwota) bedzie sukcesem, a czasem porazka, bez wzgledu na to o ile Pan wnioskowal.

wracajac do Pana pytania o komercyjne podejscie. prosze poczytac troszke o istocie adwokata. to nas rozni od ameryki, ze adwokat nie poluje na klienta i na sile nie namawia go, zeby pozywal kogos. adwokat przede wszystkim ma radzic, w tym miesci sie rowniez swoiste prawo do informacji. adwokat moze dopowiedziec, ale to klient decyduje. nie moge jednak zgodzic sie z tym, ze gdy klient przyjdzie z jakims "absurdem" to adwokat ma go naklaniac do rezygnacji z pozwu. klient rozum ma i wie co robi.
mam wrazenie, ze nie rozumiem Pan istoty palesty, ale wykladu nie poprowadze.
2. Ciekawe, że "nie zna Pan prawników, którzy biorą sprawy przegrane". Ja znam takich prawników, z którymi zmagam się dość skutecznie lub pomagam słabszym w takich zmaganiach.

ano moze sie Pan dziwic, ale nie spotkalem jeszcze na swojej drodze prawnika, ktory powiedzialby: wiesz, ide do sadu, i tak przegram, ale co tak, kase wzialem. takich nie znam.

Temat: Czy można pozwać prawnika lub adwokata za przegraną...

1. W matematyce i logice występują tzw. pojęcia pierwotne (jak Ci wiadomo, a przynajmniej powinno być wiadomym), których się nie definiuje ze względu na ich oczywistość. To jest odpowiedź na Twoje pytanie o zasadę. W środowisku matematyków byłbyś zdyskwalifikowany faktem zadania tego pytania.

ku swojemu zaskoczeniu zauważam, że dyskusję tocyzmy na grupie "Bezpłatne porady prawne" a nie "Bełkot matematyki". Więc bądź uprzejmy odpowiadać na temat.
2. Nie jesteś przedmówcą, dlatego nie Tobie oceniać intencje przedmówcy. Wskazałem, iż na sali sądowej nie ośmieliłby się użyć takiego określenie (konkluzji również) wobec pełnomocnika drugiej strony, jakiego użył wobec mnie. Poza tym słowa "przedmówcy" zawierają spory ładunek emocji, co na pewno nie jest okolicznością łagodzącą.

j.w.
3. Mylisz się w kwestii mojej rzekomego utożsamiania " twierdzeń przedmówcy z palestrą". Dowodem na błędna interpretację Twoich słów jest tryb warunkowy: Jeśli zatem nie jest Pan wyjątkiem wśród palestry w formułowaniu pochopnych tez o rzekomej "mojej głupocie", to wniosek jest oczywisty: Palestra stosuje filozofię Kalego wobec środowiska palestry i reszty społeczeństwa.

czy jest czy nie jest wyjątkiem wśród palestry to nie jest palestrą. aby Twoja wypowiedź faktycznie miała taki sens, jak próbujesz jej nadać, w ten sposób musiałaby wypowiedzieć się cała palestra. więc ponownie nawołuję - stosuj w praktyce logikę, której teoretycznych wykładów nam udzielasz, bo tryb warunkowy choć poprawny logicznie - nie ma tu ani sensu, ani niczemu nie służy
4. Jak widzisz nie ma braku logiki w mojej wypowiedzi. Tak w języku polskim, jak i w logice i całej matematyce "JEŚLI" (analogicznie "JEŻELI") jest bardzo ważnym i jednoznacznym słowem.

j.w. logiki w niej nie brakuje. sensu - owszem.
5. Postawiłeś palestrę w bardzo niezręcznej sytuacji, gdyż zaakceptowałeś formę, jakiej Pan Pelc użył wobec mnie w swojej wypowiedzi. Skoro na na sali sądowej Pan Pelc nie ośmieliłby się użyć takiego określenie (konkluzji również) wobec pełnomocnika drugiej strony, jakiego użył wobec mnie, to wskazuje to na moralność Kalego.

co do naszej dyskusji w ogóle ma palestra? bo nie za bardzo rozumiem.
6. Niejako na marginesie chcę Ci zadać pytanie: Czy występujesz formalnie jako adwokat Pana Aplikanta Pelca na forum, czy też występujesz jako kolega z palestry Pana Aplikanta Pelca?

a czy Pan Pelc jest o coś oskarżony i potrzebuje adwokata? jak dotąd dobrze sobie radził, zadając pytania na które nie odpowiadasz wprost.Tomasz L. edytował(a) ten post dnia 01.07.09 o godzinie 10:56

Temat: Czy można pozwać prawnika lub adwokata za przegraną...

Sąd przychylił się do wniosku pozwanego, najprawdopodobniej było to powództwo wzajemne.

to może doprecyzuję. pytam o ocenę czy taka treść wyroku świadczy o tym, że sprawa jest wygrana czy przegrana.Tomasz L. edytował(a) ten post dnia 01.07.09 o godzinie 12:03

Temat: Czy można pozwać prawnika lub adwokata za przegraną...

Witold F.:
To w końcu się dowiem - bez kombinowania - czy w sprawie, o jakiej pisałem adwokat miał obowiązek wnieść zażalenie na postanowienie, czy też mógł to odpuścić, bo klient mu niepowiedział, że ma to zażalenie wnieść?

w mojej ocenie miał obowiązek omówić sytuację z klientem i zrobić to, co razem uzgodnią. niewykonanie tego jest nienależytym wywiązaniem się ze zobowiązania o ile nie zachodzą inne, nieznane nam okoliczności (brak możliwości kontaktu etc)
Mariusz Czerwiński

Mariusz Czerwiński Szukam pracy:
Diagnozy nadużyć
kredytowych, Audyty
umów k...

Temat: Czy można pozwać prawnika lub adwokata za przegraną...

Tomasz L.:
Sąd przychylił się do wniosku pozwanego, najprawdopodobniej było to powództwo wzajemne.

to może doprecyzuję. pytam o ocenę czy taka treść wyroku świadczy o tym, że sprawa jest wygrana czy przegrana.Tomasz L. edytował(a) ten post dnia 01.07.09 o godzinie 12:03
Twoje poprzednie pytanie miało charakter ogólny i taki charakter miała moja odpowiedź.
W moich wcześniejszych wypowiedziach kilkakrotnie nadmieniłem, że zajmuję pozycję faktycznie poszkodowanego. Doskonale wiesz, że poszkodowany często uzyskuje niekorzystne postanowienie sądu.
Potrafisz ocenić kategorię postanowienia sądu bez znajomości sprawy? Bo ja nie.

Temat: Czy można pozwać prawnika lub adwokata za przegraną...

Potrafisz ocenić kategorię postanowienia sądu bez znajomości sprawy? Bo ja nie.

pytanie jest proste. czy przy takim wyroku sprawa jest wygrana czy przegrana? jakie znaczenie ma tu analiza sprawy?Tomasz L. edytował(a) ten post dnia 01.07.09 o godzinie 13:49
Mariusz Czerwiński

Mariusz Czerwiński Szukam pracy:
Diagnozy nadużyć
kredytowych, Audyty
umów k...

Temat: Czy można pozwać prawnika lub adwokata za przegraną...

Tomasz L.:
1. W matematyce i logice występują tzw. pojęcia pierwotne (jak Ci wiadomo, a przynajmniej powinno być wiadomym), których się nie definiuje ze względu na ich oczywistość. To jest odpowiedź na Twoje pytanie o zasadę. W środowisku matematyków byłbyś zdyskwalifikowany faktem zadania tego pytania.

ku swojemu zaskoczeniu zauważam, że dyskusję tocyzmy na grupie "Bezpłatne porady prawne" a nie "Bełkot matematyki". Więc bądź uprzejmy odpowiadać na temat.
Matematyka i logika nie jest bełkotem, jeżeli zatem nie rozumiesz matematyki i logiki, to nie wypowiadaj się w sprawach, których nie rozumiesz.
P.S.
Prawnicy w większości nie znają matematyki, co widać w pozwach, odpowiedziach, gdzie w prostych operacjach dodawania widać bardzo często jak"2+2=7,33". Dotyczy to tak radców i adwokatów, jak i sędziów i prokuratorów.
Tomasz L.:
więc ponownie nawołuję - stosuj w praktyce logikę, której teoretycznych wykładów nam udzielasz, bo tryb warunkowy choć poprawny logicznie - nie ma tu ani sensu, ani niczemu nie służy
To jest straszne, co napisałeś! Wg Ciebie - choć tryb warunkowy jest logiczny, to nie ma tu sensu i niczemu nie służy.
P.S.
Jak dotąd nie zdarzyło się, żebym nie znalazł przynajmniej dwóch trzech błędów logicznych w pismach pełnomocników, które "wypunktowuję" logicznie na tyle skutecznie, że sąd podziela moje, albo mojego klienta argumenty.
Póki co dwa razy na podstawie mojej argumentacji logicznej sąd uznał na pierwszym terminie, że sprawa jest bezsporna - w konsekwencji sąd uznał, że nie ma potrzeby dalszego badania, czy pozwany jest winny i pozostaje ustalenie wysokości odszkodowania.
Z tego wynika, że sąd bardziej lubi logikę, niż Ty.
Tomasz L.:
4. Jak widzisz nie ma braku logiki w mojej wypowiedzi. Tak w języku polskim, jak i w logice i całej matematyce "JEŚLI" (analogicznie "JEŻELI") jest bardzo ważnym i jednoznacznym słowem.

j.w. logiki w niej nie brakuje. sensu - owszem.
Posługujesz się demagogią stosowana przez klasę polityczną"Tak, ale ....". To w końcu "tak?" czy "nie?".
Logiki wg ciebie nie brakuje, ale sensu brakuje w mojej argumentacji!!! Znowu próbujesz subiektywizować logikę. "JEŚLI" - dotyczy zdarzeń, które mogą wystąpić. Sąd chyba nie pozwoliłby Ci w ten sposób się wypowiadać, a przynajmniej nie uznałby Twojej agumentacji.

Temat: Czy można pozwać prawnika lub adwokata za przegraną...

Już jedną nogą na urlopie, ale nie mogę się powstrzymać - robi tak gorąco na tym forum, a właściwie pytanie było proste - czy i kiedy kiedy można pozwać prawnika za przegraną sprawę :-) Rozmydliliśmy się wszyscy w matematyce, logice, filozofii i etyce, żółć spływa z ekranów, za chwilę będzie następny temat pt. "Kiedy wypowiedź na forum narusza dobra osobiste?". Kamieniem nie rzucę bo nie jestem bez winy :-)

A może tak wszyscy pójdziemy zbiorowo lub oddzielnie pod zimne prysznice a najlepiej pod kubło z zimną wodą a później ograniczymy się do odpowiedzi na pytanie :-)?Magdalena Sośniak edytował(a) ten post dnia 01.07.09 o godzinie 14:26
Artur Czajkowski

Artur Czajkowski Production Manager

Temat: Czy można pozwać prawnika lub adwokata za przegraną...

Magdalena Sośniak:
Już jedną nogą na urlopie, ale nie mogę się powstrzymać - robi tak gorąco na tym forum, a właściwie pytanie było proste - czy i kiedy kiedy można pozwać prawnika za przegraną sprawę :-) Rozmydliliśmy się wszyscy w matematyce, logice, filozofii i etyce, żółć spływa z ekranów, za chwilę będzie następny temat pt. "Kiedy wypowiedź na forum narusza dobra osobiste?". Kamieniem nie rzucę bo nie jestem bez winy :-)

A może tak wszyscy pójdziemy zbiorowo lub oddzielnie pod zimne prysznice a najlepiej pod kubło z zimną wodą a później ograniczymy się do odpowiedzi na pytanie :-)?Magdalena Sośniak edytował(a) ten post dnia 01.07.09 o godzinie 14:26


i echo ;)

Temat: Czy można pozwać prawnika lub adwokata za przegraną...

Artur Czajkowski:
Magdalena Sośniak:
Już jedną nogą na urlopie, ale nie mogę się powstrzymać - robi tak gorąco na tym forum, a właściwie pytanie było proste - czy i kiedy kiedy można pozwać prawnika za przegraną sprawę :-) Rozmydliliśmy się wszyscy w matematyce, logice, filozofii i etyce, żółć spływa z ekranów, za chwilę będzie następny temat pt. "Kiedy wypowiedź na forum narusza dobra osobiste?". Kamieniem nie rzucę bo nie jestem bez winy :-)

A może tak wszyscy pójdziemy zbiorowo lub oddzielnie pod zimne prysznice a najlepiej pod kubło z zimną wodą a później ograniczymy się do odpowiedzi na pytanie :-)?Magdalena Sośniak edytował(a) ten post dnia 01.07.09 o godzinie 14:26


i echo ;)

Mam nadzieję że to dlatego, że wszyscy siedzą pod tymi prysznicami :-)

Temat: Czy można pozwać prawnika lub adwokata za przegraną...

W środowisku matematyków byłbyś zdyskwalifikowany faktem zadania tego pytania.

ad personam, bez sensu w obecnej dyskusji
Matematyka i logika nie jest bełkotem, jeżeli zatem nie rozumiesz matematyki i logiki, to nie wypowiadaj się w sprawach, których nie rozumiesz.

ad personam, bez sensu w obecnej dyskusji
Prawnicy w większości nie znają matematyki, co widać w pozwach, odpowiedziach, gdzie w prostych operacjach dodawania widać bardzo często jak"2+2=7,33". Dotyczy to tak radców i adwokatów, jak i sędziów i prokuratorów.

ad incertas personam, bez sensu w obecnej dyskusji
To jest straszne, co napisałeś! Wg Ciebie - choć tryb warunkowy jest logiczny, to nie ma tu sensu i niczemu nie służy.

nie czytasz ze zrozumieniem. Twoje wypowiedzi - choć logiczne - nie mają sensu, a przynajmniej ja go nie znajduję i czekam na wyjaśnienie
Jak dotąd nie zdarzyło się, żebym nie znalazł przynajmniej dwóch trzech błędów logicznych w pismach pełnomocników, które "wypunktowuję" logicznie na tyle skutecznie, że sąd podziela moje, albo mojego klienta argumenty.

ad incertas personam, bez sensu w obecnej dyskusji
Póki co dwa razy na podstawie mojej argumentacji logicznej sąd uznał na pierwszym terminie, że sprawa jest bezsporna - w konsekwencji sąd uznał, że nie ma potrzeby dalszego badania, czy pozwany jest winny i pozostaje ustalenie wysokości odszkodowania.

i w obecnej dyskusji oznacza to iż...?

w powyższych cytatach pozwoliłem sobie wykazać ile sensu jest w Twoich wypowiedziach i co wnoszą one do naszej dyskusji o przegrywaniu, wygrywaniu i odpowiedzialności pełnomocników. otóż zdaje się że odpowiedź brzmi: zero sensu i nic nie wnoszą. zwłaszcza bezcenne są wynurzenia na temat palestry, matematyków i tego czy ktoś umie dodawać.

więc bądź uprzejmy i oświeć mnie do czego właściwie zmierzasz wypisując takie logicznie poprawne i kompletnie bez sensu, ładu i składu potworki. a w szczególności oświeć mnie proszę i wyjaśnij, jaki sens w świetle niniejszej dyskusji mają Twoje - w pełni logiczne wypowiedzi - utożsamiające p. Pelca z Palestrą.
Marek Jerzyk

Marek Jerzyk nie zawsze pisze co
wiem, ale zawsze
wiem, co pisze :)
__...

Temat: Czy można pozwać prawnika lub adwokata za przegraną...

Tomasz L.:
W środowisku matematyków byłbyś zdyskwalifikowany faktem zadania tego pytania.

ad personam, bez sensu w obecnej dyskusji
Matematyka i logika nie jest bełkotem, jeżeli zatem nie rozumiesz matematyki i logiki, to nie wypowiadaj się w sprawach, których nie rozumiesz.

ad personam, bez sensu w obecnej dyskusji
(...)
a tu akurat pozwole sobie nie zgodzic sie.
tzn. nie z tomaszem, bo uwazam, ze ma on racje, tylko z panem mariuszem.

nie wiem w jakim 'srodowisku matematykow' sie pan mariusz obraca, ale 'srodowisko' w jakim ja funkcjonuje uznaje jednak, iz nie ma 'glupich' = dyskwalifikujacych pytan - sa tylko takie odpowiedzi.

podobnie, dochodzenie do prawdy nawet medota prob i bledow (nie sugeruje, bosze bron, ze tomasz tak robi) jest bardzo cenne. w przeciwienstwie do malo 'filozoficznej' postawy: wiem, ze wiem wiecej niz inni.
pozdrawiam,
mjk

Temat: Czy można pozwać prawnika lub adwokata za przegraną...

ale 'srodowisko' w jakim ja funkcjonuje uznaje jednak, iz nie ma 'glupich' = dyskwalifikujacych pytan - sa tylko takie odpowiedzi.

taak? to odpowiedzi mi proszę:
czy jeśli stanę każdą nogą na szynie tramwajowej, a rękami złapię za przewody trakcji, to pojadę po torach jak tramwaj?

Bardzo przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać :)
Marek Jerzyk

Marek Jerzyk nie zawsze pisze co
wiem, ale zawsze
wiem, co pisze :)
__...

Temat: Czy można pozwać prawnika lub adwokata za przegraną...

Tomasz L.:
ale 'srodowisko' w jakim ja funkcjonuje uznaje jednak, iz nie ma 'glupich' = dyskwalifikujacych pytan - sa tylko takie odpowiedzi.

taak? to odpowiedzi mi proszę:
czy jeśli stanę każdą nogą na szynie tramwajowej, a rękami złapię za przewody trakcji, to pojadę po torach jak tramwaj?

Bardzo przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać :)
nie masz za co przepraszac :-)
z cyklu 'pytan do radia erewan' znam tez wiele innych ;-)
i mimo retorycznosci twojego pytania, odpowiem ;-)))
jesli zrobisz tak jak napisales, to pojedziesz jak tramwaj :-)))
pozdrawiam serdecznie,
marek

Temat: Czy można pozwać prawnika lub adwokata za przegraną...

Bardzo przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać :)
nie masz za co przepraszac :-)
z cyklu 'pytan do radia erewan' znam tez wiele innych ;-)
i mimo retorycznosci twojego pytania, odpowiem ;-)))
jesli zrobisz tak jak napisales, to pojedziesz jak tramwaj :-)))

a to jest już zwyczajne nawoływanie do samobójstwa :)Tomasz L. edytował(a) ten post dnia 01.07.09 o godzinie 17:11
Marek Jerzyk

Marek Jerzyk nie zawsze pisze co
wiem, ale zawsze
wiem, co pisze :)
__...

Temat: Czy można pozwać prawnika lub adwokata za przegraną...

Tomasz L.:
(...)

a to jest już zwyczajne nawoływanie do samobójstwa :)Tomasz L. edytował(a) ten post dnia 01.07.09 o godzinie 17:11
no fakt, gapa ze mnie :-(
zapomnialem napisac, zeby koniecznie biala zarowke trzymac w ustach, a czerwona w... no, nie w ustach ;-)
i juz bedzie bezpieczniej :-)))



Wyślij zaproszenie do